Skocz do zawartości
Kasiaa92

dietetyka + ratownictwo

Rekomendowane odpowiedzi

No raczej mało zbliżone, raczej połączenie zawodowe byłoby... dziwne, ale studia łączyć można. Mogą przepisać jakieś przedmioty. Musiałabyś się dowiedzieć w dziekanacie. Zawsze łatwiej z robotą, jak nie tu, to tu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze z praca łatwiej. Pewne przedmioty mogą Ci się pokrywać wiec jak zrobisz ratownictwo na tej samej uczelni to mogą Ci czesc ocen przepisać. Czy warto? Akurat ratwonictwo medyczne zawsze sie przyda chociaż to bardzo niedoceniany zawód to coraz bardziej zmienia sie w kierunku pozytywnym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ratownik medyczny wiąże się z pracą fizyczną dlatego częściej w tym zawodzie pracują mężczyźni. Przenoszenie rannych do karetek, ustawianie ich w odpowiedniej pozycji, podanie leków w niedogodnych warunkach, duży stres psychiczny toteż tutaj panowie górują. Z mojej rodziny daleki wujek miał takie doświadczenia w pracy w karetce, nie zachwalał tego zajęcia, bardzo odpowiedzialna funkcja i trzeba mieć dużą wytrzymałość psychiczną. 
Dieta, odżywianie, jedzenie - to coś co zawsze będzie na topie. Łączyć studia zawsze można, ale pamiętaj o zdrowym rozsądku i bądź co bądź realizować się możesz na wielu płaszczyznach, skupić się warto na jednym celu. Zawsze można podjąć pracę i drugi kierunek zaocznie, więc pole do popisu dosyć spore. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisy zabraniają kobietom podnoszenia ciężarów o masie przekraczającej 12 kg przy pracy stałej oraz 20 kg przy pracy dorywczej. Natomiast dla mężczyzn ograniczenia te wynoszą kolejno 30 i 50 kg, co tłumaczy zdominowanie zawodu ratownika przez tę płeć. Dwie ratowniczki mogą samodzielnie przenieść co najwyżej dziecko, a dwóch ratowników nawet człowieka z widoczną nadwagą albo po prostu bardzo wysokiego. W tym przypadku natura determinuje aspekt ekonomiczny.

Quote

Prawda, ze coraz więcej osób idzie na dietetykę i moze rynek się nasycić ale z drugiej strony szybko rośnie zapotrzebowanie na wykwalifikowanych dietetyków.

Dietetyka wbrew pozorom nie jest żadną nowością. Od wielu lat uniwersytety przyrodnicze (zwane dawniej Akademiami Rolniczymi) prowadzą kierunek o nazwie technologia żywności i żywienie człowieka, na którym istnieje specjalność dietetyczna. Tak więc konkurencja ze strony innych absolwentów dietetyki to jeszcze nie wszystko. Wykształcenie kierunkowe wymagane jest do pracy dietetyka szpitalnego, który systematycznie staje się reliktem przeszłości z powodu popularyzacji cateringu, a także często w przypadku sieci punktów poradnictwa (spotykanych w centrach handlowych). Otworzyć gabinet i udzielać porad może dosłownie każdy, ponieważ zawód ten nie należy do grona regulowanych. Z powodu mocno ograniczonych rozmiarów tego rynku, warto zdawać sobie sprawę z ryzyka wyboru albo wziąć te studia na drugi kierunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Zapraszam do wypełnienia ankiety https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSdRtJzhdh7B2ZScwDXJRPwOtQMdcs-dELeMxMi32K4Pa5Vy7g/viewform   Dziękuję za poświęcony czas.
    • Nie potrafię zdecydować się na jeden z kierunków, bo obawiam się kilku rzeczy. Jestem osobą dokładną, sumienną. Nie lubię pracować z ludźmi, w przyszłości wolałabym pracować indywidualnie. Z jednej strony chciałabym ukończyć studia typowo ścisłe/inżynierskie, ale boję się, że nie dam rady i wykończę się przy tym psychicznie. Pod uwagę biorę matematykę/analizę danych/informatykę. Matematykę lubię, ale nigdy nie byłam żadnym pasjonatem czy geniuszem, na rozszerzeniu bez problemu dawałam radę na 4-5, ale to głównie zasługa mojej ciężkiej pracy no i nauczyciela. Teraz boję się, że mogłabym sobie zwyczajnie nie poradzić. Owszem, jestem osobą ambitną i pilną, ale gdy coś mnie przerasta, zwyczajnie wolę odpuścić niż zniszczyć sobie psychikę.  Informatyka jako kierunek wydaje mi się niby łatwiejsza niż matematyka, ale za nią z kolei nigdy szczególnie nie przepadałam ani nie miałam dużej styczności (klasa podstawowa). Rodzina namawia mnie na finanse i rachunkowość, ale perspektywa pracy w banku niezbyt mnie satysfakcjonuje. Mam wrażenie, że studia ścisłe zapewniłyby mi większą stabilność jeśli chodzi o pracę. Nie jestem jednak umysłem typowo ścisłym i stąd moje  wątpliwości. Czy ktoś mógłby doradzić mi coś sensownego w tej kwestii?
    • hej, Wybór studiów to ciężka sprawa, zwłaszcza jak rodzina naciska. ale musisz pamiętać, że to ty będziesz spędzał lata na tych studiach i potem w tej pracy. jeśli teraz matematyka cię wykańcza, to na inżynierii może być podobnie. Może spróbuj pogadać z rodziną na spokojnie, wytłumacz im, że robienie czegoś co cię męczy, nie przyniesie nic dobrego. Czasem warto zaryzykować i iść za tym, co nas interesuje. praca po studiach międzynarodowych czy europeistyce też może być fajna i dać możliwości, zwłaszcza jeśli masz do tego pasję.  Zawsze można pomyśleć o jakimś kompromisie, może znajdziesz kierunek, który łączy twoje zainteresowania z tym, czego rodzina by chciała. Na pewno nie idź na coś tylko dlatego, że inni tego chcą. to twoje życie i twoja przyszłość.    Pozdrawiam, Olek   
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.