vilae Opublikowano 19 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2014 Zawsze byłam uznawana za artystkę i humanistkę. Ludzie wciskali mnie do takiego woreczka, a ja sama bałam się matematyki jak ognia i nie potrafiłam się jej uczyć. Z matematyki miałam 2-3 w LO, choć w gimnazjum był okres, że dostawałam nawet 4 i miałam niezłe oceny ze sprawdzianów. Z chemią i fizyką podobnie, choć chemię bardziej ogarniałam i niektóre działy fizyki również.Maturę podstawową z matematyki napisałam kiepściutko.. sama się sobie dziwię, jak kiepsko. Nie dostałam nawet 40 % (też troszeczkę m.in dlatego, że jestem bardzo nerwowa i nerwy mnie pozjadały). Mimo wszystko, cały czas zastanawiam się, czy nie iść na coś związanego z matematyką, żeby przełamać lęk i pokazać, że jest mnie stać na coś więcej. Uważacie, że to dobre podejście? Na razie trochę się tej matmy uczę na matemaksie, ale wiem, że mam z niej jeszcze zaległości z poziomu LO.. Przyznam, że patrząc na przedmioty na studiach humanistycznych, nic mnie specjalnie nie porywa. Podobają mi się za to przedmioty na inżynierii biomedycznej (ale z racji matury nie dostanę się na nią), towaroznawstwie na UE (tutaj być może w rzucie dałoby radę się dostać - a przyznam, że pokrywa się w sporej mierze z moimi zainteresowaniami program nauczania - acz podobno jest ciężko, dużo fizyki, chemii, studiuj matmę i do tego przedmioty ekonomiczne), i samą ekonomią, gospodarką, również się od jakiegoś czasu sama zainteresowałam, ale znowuż, na UE na resztę kierunków i tak się nie dostanę . Jest jeszcze opcja pójścia na czystą matematykę na np. UJ czy UP. Albo na fizykę (nią się zainteresowałam jakiś czas temu, choć "popularnonaukowa" fizyka wydaje się być na pewno atrakcyjniejsza od akademickiej). I jeszcze inżynieria chemiczna i procesowa - wydaje się być ciekawym kierunek. Z kierunków humanistycznych myślałam jedynie o wiedzy o teatrze na UJ.... Doradźcie, bo ja się już pogubiłam, a nie chciałabym tracić kolejnego roku. Czy narazić się na stres (bo niestety, ja jestem chodzącym stresem - i wiem, że będę przeżywać na studiach bardziej niż inni) i dużo pracy, czy wybrać "święty" spokój pod tytułem humanistyczne studia. Ktoś mi powie: to może nie idź na studia. Ja odpowiem; ale ja CHCĘ studiować . Poza tym wyższe wykształcenie też się liczy w wielu pracach, np. moja ciocia mogła zostać kierowniczką w swojej pracy, ale została 'odfiltrowana' ze względu na brak studiów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vilae Opublikowano 22 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 Czy ktoś doradzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Hej, Na Twoim miejscu raczej nie szedłbym na matematykę na przekór innym. Studia na matematyce są naprawdę bardzo wymagające i bez podstaw będzie CI bardzo trudno, chociaż ze względu na niż demograficzny i małe zainteresowanie tym kierunkiem na pewno byś się dostała na studia nawet z takim wynikiem z matury. Na kierunkach ekonomicznych również możesz mieć problemy z matematyką, ale tutaj możesz sobie poradzić poprzez korepetycję czy pomoc innych studentów. Na początek polecam lekturę o kierunkach studiów, np. www.studia.net po lewej stronie masz grupy kierunków studiów a później same kierunki, poczytaj i spróbuj zawęzić zakres poszukiwania. A myślałaś o filologii? Np. angielskiej, albo coś bardziej wymyślnego typu iberystyka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vilae Opublikowano 23 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Tak, kiedyś myślałam o ugrofinistyce - filologii fińskiej (uwielbiam Finlandię i uczę się trochę fińskiego, choć nie jest to łatwe zadanie bez nauczyciela), ale problem w tym, że w Krakowie jej nie ma.. Ale pomyślę jeszcze nad wyborem kierunku, może faktycznie spojrzę na te filologie.. bo lubię też kraje skandynawskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 24 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2014 A koniecznie szukasz studiów w Krakowie? Jest wiele atrakcyjnych kierunków filologicznych prowadzonych w małopolsce wystarczy zerknąć http://www.krakow.studia.net/filologiczne obok wybranego kierunku lub pod nim masz uczelnie, które go prowadzą. Fińskiej nie ma w Krakowie, ale jest Szwedzka no rzut beretem: http://krakow.studia.net/filologia-szwedzka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vilae Opublikowano 24 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2014 Szwedzka to tak średnio, bo akurat Finlandię lubię najbardziej. Aczkolwiek jest węgierska, coś bardziej zbliżonego zastanowię się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vilae Opublikowano 24 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2014 No i słuchajcie, poważnie zastanawiam się nad zdrowiem publicznym na CM UJ. Ogólna tematyka kierunku to też zainteresowania właśnie i przedmioty, szczególnie w dalszych latach, naprawdę mi się spodobały tylko wszędzie trąbią, że kierunek mało perspektywiczny i ew. za granicą trochę bardziej ceniony.. ale tak naprawdę, to zawsze można się przekwalifikować, robić dodatkowe kursy z innych dziedzin, poza tym chyba żadne studia pracy nie gwarantują, jeśli polega się tylko na tym, że się je skończyło.. co sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 25 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2014 Sama sobie odpowiedziałaś, studia wybiera się z pasją. Jeśli będziesz bardzo dobra w tym co robisz i będziesz lubić to robić to zawsze znajdziesz pracę. Ale może lepiej już wybrać pielęgniarstwo? Wtedy po studiach masz większe możliwości, szersze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...