Skocz do zawartości
Weronika91

Kurs języka angielskiego - opinie

Rekomendowane odpowiedzi

kurcze, współczuje, źle trafić na kurs i za to jeszcze sporo płacić to największa porażka.

 

Popieram, dlatego też chciałbym zapytać o poradę, bo widziałem, że przewijały się tu różne szkoły językowe. Zależy mi na szkoleniu języka za granicą, na wyjeździe, bo czuję, że z native speakerem więcej już "nie wyciągnę". Szukałem opinii na necie i chcę zapytać, czy ktoś kojarzy ten portal ? Nie ukrywam, że kuszą mnie głównie przystępne ceny, ale w ostateczności wolę jednak dołożyć kilkaset złotych i mieć pewność, że dobrze wybrałem. Samą firmę Glossa kojarzę (właściciel, z tego co widziałem), ale akurat tej ich oferty nie znałem dotąd. Ktoś, coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie sprawdziły się zajęcia w grupie. Początkowo próbowałam uczyć się sama, ale nie miałam motywacji.  Pójście do szkoły na kurs okazało się dobrym wyborem bo okazał się bardzo skuteczny...

U mnie podobnie, chyba rywalizacja na mnie dobrze działa, bo barziej sie wtedy przykładam do nauk, zresztą wydana kasa też robi swoje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajną opcją dla osób, które już mają podstawy języka są language exchange - są różne strony, na których można spotkać osoby, które chcą uczyć się polskiego, a w zamian proponują pomoc ze swojego jezyka. Oczywiście to nie wypali raczej przy nauce dla początkujących, ale mi pomogło przezwyciężyć lęk przed mówieniem po angielsku. Mianowicie, zawsze wydawało mi się, że po angielsku ledwo dukam, dopóki nie zaczęłam spotykać się z pewną Amerykanką, która przyjechała do Polski uczyć się języka swoich dziadków. Gadałyśmy o różnych bzdurach przy kawie (wtedy jeszcze po angielsku, bo dopiero się poznałyśmy) i nagle ona zapytała mnie z prawdziwym podziwem, ile lat się uczyłam, że mówię tak świetnie. Wtedy zrozumiałam, że w codziennych sytuacjach najważniejsza jest płynność i swoboda komunikacji a nie tylko odpowiednie formy gramatyczne. No i można poznać ciekawych ludzi z całego świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na pewno, sam się przekłamałem w mówieniu dopiero na kursie, wcześniej chociaż nawet wiedziałem co powiedzieć to chciałem być mega poprawny i mnie to blokowało przed mówieniem, na kursie się tak nie da bo szkoda tylko wydanej kasy jak się nie będzie mówiło a bez tego trudno zajęcia odbyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem doświadczenia ze speakupem. Niedawno zacząłem studiować informatykę, więc potrzebowałem szkoły językowej, która będzie miała zajęcia ze słownictwa specjalistycznego, bo nawet jeśli zostanę po studiach w Polsce, to i tak będę potrzebował perfekcyjnej znajomości angielskiego, żeby normalnie pracować. W speakup mają takie kluby aktywności, w których ćwiczymy słownictwo z różnych dziedzin. Bardzo mi się to, podoba :) A! Nie podpisywałem też dodatkowej umowy z bankiem, bo jestem studentem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy dostępne teraz wiele pomocy do nauki angielskiego z wielu źródeł można się uczyć, ale warto się zastanowić na co kłaść największy nacisk moim zdaniem. 

Ja z perspektywy czasu wiem, że u mnie najbardziej sprawdza się taka nauka praktyczna jak coś zaczynam mówić opisywać jak z kimś gadam. To mi daje motywację i biorę się za siebie. 

Nie mogę tego powiedzieć o moich wcześniejszych podejściach do nauki, które kończyły się tak szybko jak zaczynały. 

Polecam poczytać sobie też ten wątek tutaj znalazłam bardzo fajną metodę nauki taką właśnie praktyczną. 

xxxx

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Cześć!   Mam pytanie, bo zmagam się z pewnym problem, otóż: studiuje inżynierię materiałową i trochę mnie przeraża mój wybór. Jestem na 3 roku i nie dość, że studia są „po łebkach”, wykładowcy w większości nie są poważni, nie przychodzą, a jak już to tylko żeby to odbić i mieć nas z głowy. Odnoszę wrażenie, że przepuszczają studentów tylko i wyłącznie, żeby tych studentów mieć i pieniążki się zgadzały. Wybór zajęć/fakultetów jest żałosny. A poziom tych studiów jest niższy niż w moim gimnazjum — którego już nie ma.  Oczywiście nie wszyscy są wyjątki, ale i tak jakby chcieli nas na siłę „przepchać”. Faktycznie to moja wina, trzeba było to rzucić po 1 roku, jednak wtedy to dużo zajęć było z prowadzącymi z innych wydziałów, była też pandemia i też inaczej na to patrzyłam (teraz bije się w pierś). Podobnie na 2 roku, chociaż już wtedy widziałam co się dzieje, ale było mi szkoda. I no niestety obudziłam się teraz i mam problem, bo: nie wiem, co robić, rzucić tego nie rzucę, no pół roku wytrzymam, ale co dalej? Doszłam do niebezpiecznego wniosku, że mało umiem. Dodatkowo sytuacja na rynku pracy też jest niepowalająca. Zastanawiam się nad podjęciem studiów magisterskich na AGH — z tego samego kierunku, chociaż martwię się, czy podołam (nie starałam się tam na 1 stopień, jedynie z racji „rad” z najbliższego otoczenia, że AGH takie ciężkie i wyścigi szczurów itp.). Druga opcja to wybranie innego kierunku, mam pracę inż. coś zakresu chemii — na szczęście moja promotorka jest ogarnięta i nawet coś może się nauczę oraz w sumie podoba mi się to co teraz robię, ale obawiam się, że do pracy w laboratorium to za mało umiem. Zastanawiam się nad „przebranżowieniem"  — jeśli mogę to w ogóle tak nazwać. Technologia chemiczna, inżynieria chemiczna lub biotechnologia (pamiętam, że oryginalnie chciałam iść coś z chemią, ba! nawet na inżynierię chemiczną dostałam się te kilka lat temu i do dziś się zastanawiam, czemu na to nie poszłam...no cóż). Tylko robienie kolejnego kierunku na 3,5 roku to trochę przerażające, zważywszy, że no umówmy się, są to dość trudne studia, a ja mam problem trochę z rozdzieleniem studiów a pracy — nie jestem w stanie połączyć, bo w Krakowie, chyba nie ma niestacjonarnych. Jest też opcja poszukania innego kierunku magisterskiego, ale nie wiem, na mojej uczelni to mają dość dziwne metody rekrutacji na II stopień, a też się trochę boję podejść na coś z mechanicznych, że sobie nie poradzę albo że nie przyjmą. Jeśli ktoś ma jakąś poradę, byłabym wdzięczna.
    • Hej, czy łatwo jest dostać akademik na pk będąc na pierwszym roku?, który będzie najlepszy? Dziękuję!
    • Cześć, jakie opinie o tym kierunku na AGH, czemu jest tak mało chętnych, czy ogarniając w miarę matmę da się przeżyć, czy jest praca pozniej??? Dziękuję 
    • Witam wszystkich. Mam pytanie dotyczące ponownej rekrutacji na studia. Od roku jestem studentem, ale poziom uczelni, na której studiuję nie satysfakcjonuje mnie. W związku z tym zamierzam w tym roku rozpocząć studia od nowa na innej uczelni. Czy w związku z tym, przed rejestracją jako kandydat muszę złożyć rezygnację ze studiów na dotychczasowej uczelni? Czy mogę rekrutować się jako student na tych samych zasadach, co tegoroczni maturzyści? Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.