Skocz do zawartości
Natali000

fizjo- zaocznie/ stacjonarnie/ czy warto w konkretnej sytuacji?

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim

Chciałabym zapytać o kierunek FIZJOTERAPIĘ. Pytanie brzmi przede wszystkim: ZAOCZNIE czy STACJONARNIE? Na pierwszy rzut oka wiadomo- lepiej stacjonarnie bo ładniej wygląda to w papierach, teoretycznie więcej godzin nauki (co niestety często jest równoznaczne tylko ze stratą większej ilości czasu na zajęciach na uczelni, które mało dają, przerabiałam to już a właściwie przerabiałam).

 

Ale z drugiej strony w perspektywie 2 tygodni studia zaoczne zajmują tylko 3 dni, a stacjonarne 10 dni. Przy studiach zaocznych będę miała dużo więcej czasu na praktyki- zdobywanie doświadczenia, na naukę (jestem typem, który wszystkiego teoretycznego uczy się tylko i wyłącznie sam- tzn. nigdy za wiele nie zapamiętywałam z zajęć typu seminaria, wykłady, lekcje w szkole, a chłonę z podręczników i praktyki), podszkolenie języków oraz pracę (2x popołudnia w tygodniu- korki, uwielbiam je). I przede wszystkim, trochę więcej czasu na życie po prostu- wyjazdy w góry ze znajomymi, sport, spotkania z rodziną. Tego mi aktualnie bardzo brakuje i jak nigdy, zrozumiałam jak ważny jest czas (studiuję medycynę, z której rezygnuję). Wydaje mi się, że stacjonarne studia po prostu zmarnują mój czas, za cenę lepszego wyglądu w papierach (bo niestety ale większa ilość zajęć i bardziej wymagające zaliczenia, nie zawsze idą w parze z wiedzą).

 

Dodam, że jeśli chodzi o moja sytuację finansową to jest bardzo dobra. Po studiach, jak tylko nabędę doświadczenie, ogarnę kursy i trochę się wyspecjalizuje to chcę otworzyć własny gabinet (mam na to finanse). Stać mnie też na kursy, które trzeba robić, żeby być dobrym. Ogólnie to rozumiem, że nie ma po tym kokosów (jak to na początku prawie każdej kariery) ale przy własnym gabinecie, po jakimś czasie już całkiem fajnie można zarobić,  więc wydaje mi się, że nie jest to głupi pomysł, jeśli mi się podoba taka praca, uwielbiam sport, jestem sprawna i silna. Aktualnie studiuję medycynę, której nie chcę kontynuować, dlatego że jest zbyt absorbująca, studia mnie bardzo stresują, wysysaja ze mnie radość i życie, wybrałam ten kierunek przede wszystkim z nadmiaru ambicji. Perspektywa pracy po studiach jest niezła ale dopiero ok 40 roku życia, po skończonej specjalizacji, do tego czasu to średnio jest czas na życie (chyba, że komuś wystarcza jeden wolny wieczór w tygodniu, bo tak to nauka i zajęcia to tak mi zajmują 2.5 etatu... wakacje to tylko praktyki i poprawki na moim uniwerku właściwie w każdym roku). 

 

A więc pytanie, czy faktycznie zaoczna fizjoterapia zamiast stacjonarnej jest złym pomysłem, biorąc pod uwagę sytuację opisaną powyżej (myślę, że to dosyć istotne, jaką kto ma sytuację i punkt widzenia)?  I co w ogóle myślicie o tym zawodzie, jeśli faktycznie ma się możliwości kształcenia w ramach kursów i otwarcia w przyszłości własnej działalności?

 

Z góry dziękuję serdecznie za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj sobie artykuły na naszym portalu dotyczące tych właśnie treści:

https://studia.pl/studia-zaoczne-niestacjonarne-czy-warto-je-wybrac/

 

Jest ich kilka, wysyłam Ci przykładowy. 

Moim zdaniem nikt nie patrzy z pracodawców czy studiowało się stacjonarnie czy niestacjonarnie. 

Niestacjonarne studia mają dużo zalet, przede wszystkim łączenie zdobywania wiedzy z pracą i łapaniem doświadczenia. 

 

niestety, studia niestacjonarne są trudne, bo 5 dni w tygodniu się pracuje a w weekend studia. Bywa ciężko to pogodzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź, pomocny artykuł.

Tak jak pisałam wcześniej, nie mam zamiaru pracować 5 dni w tygodniu, tylko 2 popołudnia, więc byłoby mi łatwiej, nie trudniej, tym bardziej, że lubię i najlepiej uczę się sama (nie na zajęciach). W perspektywie tygodnia wychodziłyby mi 3-4 dni całkiem bez zajęć i pracy. Wolny czas poświęciłabym na naukę oczywiście i dodatkowo przez pierwsze dwa lata na doszlifowanie języków a potem, jak będę miała podstawy, to na kursy i jakiś staż/ pracę gdzieś około zawodu, żeby zdobyć doświadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Witam, zwracam sie do osób korzystających z kredytu hipotecznego o uzupełnienie krótkiej ankiety. Zebrane dane zostaną wykorzystane do napisania pracy dyplomowej. https://forms.office.com/e/TdfQmLGPdd
    • Jeśli przykładasz dużą wagę do codziennej stylizacji i lubisz zawsze czuć się piękna, z pewnością wiesz, że perfumy są nieodłączonym elementem dnia. Należy dobierać je jednak do okoliczności, pH skóry, a nawet pory roku.
    • Hugo Boss Energise z pewnością można opisać jako energetyczne i pobudzające – takie jak nadchodząca pora roku. Zapach jest trwały i silny, utrzymuje się na ciele przez cały dzień, a na odzieży nawet do kilku dni. Stanowi połączenie drzewa cytrusowego, mandarynki, kardamonu i kolendry.
    • Witajcie,  ostatnio rozważam studiowanie dietetyki na mgr bo Polskie Towarzystwo Dietetyków składa ustawę o regulacji zawodu dietetyka jako medycznego więc bardzo możliwe, że w najbliższej przyszłości osoby po dietetyce otrzymają Prawo Wykonywania Zawodu więc automatycznie będą miału uregulowaną pensję i pozycję z własnym samorządem jak lekarze, pielęgniarki czy farmaceuci.  Osobiście interesuje się dietetyką i rozważam robienie studiów magisterskich niestacjonarnie, tylko mam wątpliwości, czy to ma sens skoro ciągle słyszy się, że perspektywy nie są dobre ponieważ bardzo dużo absolwentów dietetyki jest obecnych na rynku pracy przez co wysoka konkurencja jest.  Mam też opcję wyjazdu za granicę i chętnie z niej skorzystałbym tylko waham się, ponieważ nie wiem, czy całe życie chciałbym mieszkać w innym kraju i dlatego rozważam tą dietetykę jako taką alternatywę, gdy za kilka lat chciałbym wrócić i wiem, że gdy ten kierunek zostanie uregulowany to raczej już nie będzie szansy na robienie magisterski bez licencjata z tego kierunku a nawet może stać się 5-letnia.  Co o tym sądzicie, czy według Was warto inwestować kolejne 2 lata czy lepiej postawić wszystko na 1 kartę i wyjechać?  
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.