Skocz do zawartości

pracuś

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O pracuś

  • Urodziny 09.05.1980

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

670 wyświetleń profilu

Osiągnięcia pracuś

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Jestem absolwentem kierunku zarządzanie i marketing w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie. Studia były bardzo dobre, przede wszystkim dlatego, ze było bardzo duzo zajęć praktycznych. I to jest pierwsza wskazówka dla kogoś, kto zamierza być marketingowcem - to nie jest dziedzina nauki, tylko zawód, który musi być poparty wiedzą i umiejętnościami. Druga uwaga dotyczy tego, co na naszych uczelniach, szczególnie publicznych, jest bardzo zaniedbane. Mam na myśli sprzedaż. Ona jest podporą każdej firmy, usługowej i produkcyjnej. Patrząc z perspektywy dwóch lat pracy w tej branży marketingu widzę, jak wiele jest tu jeszcze do zrobienia i jak mało o tym uczą. Polecam wieć skoncentrowanie się własnie na zagadnieniach sprzedaży, w której skład, żeby była dobra, wchodzić musi promocja, logistyka, informatyka, i dopiero na końcu zwykły dział handlowy.
  2. W Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie polecam stosunki międzynarowe ze specjalnością Współpraca transgraniczna i biznes międzynraodowy. Ten kierunek pojawił się ze względów praktycznych, ponieważ Lubelszczyzna styka się od swojej wschodniej strony z Ukrainą, a w uczelni studjuje dużo osób z tego kraju. Ja na Wyspie studjuję na administracji, ale zastanawiam się, czy nie zrobić jeszcze jednego fakultetu niestacjonarnie. To się opłaca, poniewaz współpraca gospodarcza z Ukrainą wciąż się zwiększa, a fachowców brakuje. Uważam też, że będzie do zrealizowania dużo projektów transgranicznych z pomoca Unii Europejskiej.
  3. Uważam, że pracę mozna nzaleźć po większości kierunków studiów i uczelni, ale trzeba się do tego przygotować. Sama nauka teorii nic nie daje i nic nie gwarantuje, nawet jesli skończy się najlepszy uniwersytet świata. Ja zacząłem naukę na informatyce na uczelni publicznej w Lublinie, ale już po roku przeniosłem się na studia płatne w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji. Zrobiłem tak dletego, że chciałem połączyć studia z pracą, a na UMCS było to niemozliwe. W WSPA sa stduia inżynierskie. Przez 2,5 roku byłem na niestacjonarnych, ale na ostani rok przeniosłem się na stacjonarne i taki mam wpis na dyplomie. To mi pozwoliło przez ponad 2 lata w ciągu tygodnia chodzić do pracy w firmie informatycznej, a zajęcia miałem co drugi tydzień w weekendy. Kadra była bardzo dobra. W zasadzie każdy problem, który przyniosłem z praktyki był rozwiązywany na zajęciach. Na ostanim semestrze mój pracodawca dopłacił mi 70 proc. do czesnego, a po obronie dyplomu dostałem awans i podwyżkę. W Lublinie informatycy sporo zarabiają, więc opłacanie czesnego w zasadzie nie było problemem. Wiem, że teraz na Wyspie jest nowa specjalizacja, czyli programowanie na urządzenia mobilne. Z punktu widzenia rynkowego to jest super. Z takimi umiejętnościami pensja na poczatku to co najmniej 4 tysiące brutto. Ale podkreślam, na studiach programowania można się nauczyć, ale faktyczne praktyczne umiejętności da tylko praca. Moi koledzy, którzy zostali na UMCS kończą teraz studia magisterskie i wielu z nich ma bardzo małe doświadczenie rynkowe. Więc pytam, czy warto było chodzić na studia bezpłatne?
  4. Jestem studentem Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie na kierunku Informatyka. Dzięki projektowi unijnemu będę za darmo mógł robić specjalnośc programowanie aplikacji mobilnych. Została do tego przygotwoana specjalna sala z tablica multimedialną i kilkunastoma momputerami dell i apple z dotykowymi ekranami 23 cale. Laboratorium jest super i już widzę, że jak skończę naukę, to z praca nie będę miał najmniejszych problemów. Praca dla zwykłego programisty w Lublinie zaczyna się od 5 tys. zł brutto, a na urządzenia mobilne powinno być jeszcze w tysiąc więcej. Wykładowwcy na Wyspie są super, teraz jest nowy kierowanik katedry, który do lat prowadzi swoją firmę informatyczą Netrix i naprawdę wie, jak to powinno wyglądać. Jednym słowem jest super. Pamiętajcie tylko, żeby studiowac informatykę na kierunku inżynierskim, a nie licencjackim. To bardzo ważne, bo inżynierowie mają większe wzięcie na rynku pracy!
  5. Najlepszym i najtańszym rozwiązaniem jest wyjazd na Erazmusa. Ja jestem studentką Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie, która ma zankomicie rozwinięty ten program, zarówno dla studentów, jak i pracowników naukowych. Aby skorzystać z programu nie trzeba być jakimś wyjątkowo dobrym studentem. Podstawą jest znajomość jężyka obecego, przede wszystkim angielskiego. Trzeba się także liczyć z tym, że wystąpią pewne różnice programowe, które po powrocie trzeba będzie wyrównać. Najważniejsze jest to, że na czas wyjazdu dostaje się stypendium, które pozwala na utrzymanie się za granicą. W doborze uczelni pomagają pracownicy Wyspy, do których można się także zwrócić o pomoc już podczas pobytu za granicą.
  6. Polecam ci studia zaoczne Transport i logistyka w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie. Kierunek jest dobrze prowadzony, kosztuje wyraźnie taniej niż w Warszawie, więc naprawdę warto.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.