U mnie sporo osób zrobiło coś takiego, a raczej - spróbowało i niekoniecznie im wyszło to na dobre. W planach mięli lekarski, poprawianie matur, 90pare%. Jednak przeliczyli się bo studia wcale nie są takie łatwe i wielu z nich po prostu tej matury nie poprawiło, albo poprawili ją w małym stopniu. Pamiętaj, że matura to matura. Zwłaszcza z chemii czy biologii, do której nie wystarczy mieć wiedzę - którą da Ci również uczelnia i kierunek biologia. Myślę, że lepiej będzie jeżeli skupisz się tylko na maturze, pójdziesz na korepetycje, żeby ktoś nauczył Cię jak odpowiadać na te maturalne pytania, bo to wcale takie łatwe nie jest. Oczywiście znam osoby, które dały radę i dostały się na lekarski po roku "zimowania" na Uniwersytecie, ale większość z nich nawet nie skończyła tego jednego roku, a wydawał im się taki prosty na początku.