Skocz do zawartości

challenginggirl

Użytkownik
  • Postów

    79
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez challenginggirl

  1. Studiuję prawo dziennie na UW. Nie zdawałam matury z historii, bo mogłam wybrać inne przedmioty, które dawały większą szansę na dostanie się. Na razie żyję A tak poważnie: obecnie odchodzi się od programu, w którym kładziony byłby aż taki nacisk na historię. Sesja letnia, w której będzie egzamin z przedmiotu mającego najwięcej wspólnego z historią (tj. Ewolucja ustrojów państwowych i instytucji prawnych) jeszcze przede mną, ale myślę, że osoba ucząca się systematycznie jest w stanie to ogarnąć, nawet jeśli nie zdawała tej matury. Powodzenia.
  2. Jeśli do tej pory miałaś dobre wyniki na psychologii, to na niektórych uczelniach istnieje taka opcja jak tzw. studia równoległe- wtedy rekrutujesz się nie z wyników matury, a ze średniej ze studiów.
  3. Hej i jak się rozwiązało? Co powiedziała Ci prowadząca?
  4. Ad 2) Jeśli nie zarejestrowałeś się na obowiązkowy dla Ciebie przedmiot, często na wielu uczelniach można to naprawić składając stosowne podanie do Dziekanatu. Nie zwlekaj, dowiedz się, co i jak, najlepiej tam zadzwoń albo zapytaj na grupie fb Twojego rocznika i lat wyższych, czy ktoś miał taką sytuację i jak ją rozwiązał.
  5. Jaka to uczelnia? Na którym semestrze studiów jesteś i do którego musisz wyrobić wf?
  6. Jak dawno złożyłaś to podanie? Ja np. studiuję na UW i na moim wydziale obowiązuje taka zasada, że nawet po złożeniu takiego podania można je cofnąć w ciągu bodajże tygodnia czy dwóch....
  7. Może spróbuj ubiegać się o egzamin komisyjny z rachunkowości? To jedyne wyjście mogące uchronić Cię przed powrotem na pierwszy rok. Nie wiem, jak wygląda to u Ciebie, czy trudno dostać komisa, czy może (nie oszukujmy się, na niektórych uczelniach tak jest) jest to w praktyce kolejny termin.
  8. W taki sposób funkcjonowałam na każdym etapie swojej edukacji. Nieważne, że sprawdzian był zapowiadany tydzień czy dwa tygodnie wcześniej- ja i tak wszystkiego uczyłam się w ostatni dzień... I tak z każdą klasówką, zadaniem domowym z każdego przedmiotu... To nie do końca tak, że byłam leniwa- jeśli musiałam potrafiłam zarywać ostatnią noc przed czymś ważnym... Tylko, że kiedyś to wystarczało, powiem szczerze, że byłam też zdolna i zawsze miałam świadectwa z czerwonym paskiem itd. Jestem po pierwszej sesji, która przyniosła mi trochę otrzeźwienia. W teorii wszystko zaliczyłam, ale nie potrafię się cieszyć, bo mam oceny, które bezpowrotnie zamykają mi np. drogę do starania się o stypendium naukowe. Wiem, że na studiach liczy się kwestia zaliczenia, ale w moim przypadku dochodzi fakt, że lubię się tego uczyć i gdybym tylko potrafiła zabrać się do czegoś wcześniej... Wiem, że potrafię się tego dobrze nauczyć i jestem sama sobie winna, że tak długo odkładałam aż zostało mi naprawdę niewiele czasu... Potem każdego dnia, kiedy nic nie zrobiłam zżerały mnie wyrzuty sumienia... Ktoś miał to samo (wiem, pewnie jakaś połowa uczniów i studentów ? Mieliście jakiś patent na to?
  9. Poszłam na filologię angielską z maturą rozszerzoną zdaną na 86 %. Wszystkie lub prawie wszystkie (nie pamiętam już, jak punktowane są zadania na maturze) punkty, które straciłam na maturze, straciłam na zadaniach ze słuchu. Pamiętam, że na początku rozumiałam wykłady po angielsku, lecz nie w 100 %. Byłam tym przerażona, ale spróbowałam przeformułować swoje myślenie, starałam się za wszelką cenę nie bać się każdego słówka, którego nie rozumiem (jakkolwiek by to nie zabrzmiało :)), tylko wyrobić w sobie takie poczucie, że jestem na tych studiach, żeby się rozwijać. Już pod koniec pierwszego roku, a szczególnie na drugim rozumiałam wszystko w 100 %. Immersja w język to nie jest coś, czego należy się bać, bo to niewiarygodnie wiele daje.
  10. Najprawdopodobniej nie jesteś jeszcze skreślony. W przypadku wielu uczelni zostaniesz skreślony po letniej sesji poprawkowej, czyli we wrześniu lub dopiero na początku października, jeżeli czas na rozliczenie semestru/roku trwa do 30 września.
  11. U mnie na innym kierunku na UW podpisywało się dopiero w dniu Inauguracji. Jestem na dziennych, ale też musiałam podpisywać umowę, tylko w innej wersji. Ludzie ze studiów wieczorowych też na 98 % podpisywali tego samego dnia umowę. Podejrzewam, że na innych wydziałach jest podobnie, więc masz jeszcze sporo czasu do namysłu. Mimo wszystko, jeśli tylko znajdziesz sposób na zdobycie takich pieniędzy, poleciłabym wieczorowe na UW. Ewentualnie, jeśli tak się nie uda, od razu nastawiać się na studia II stopnia na UW (te już są dostępne w trybie zaocznym), zdać wcześniej z jak najlepszym wynikiem certyfikat zewnętrzny na C1/C2, żeby być zwolnionym z egzaminu wstępnego, napisać możliwie najlepszą pracę licencjacką.
  12. Nauczanie języka angielskiego na UW to odrębny kierunek niż filologia angielska. Kierunek jest dostępny w trzech wersjach: Nauczanie języka angielskiego, dodatkowo nauczanie przedmiotu "Historia i społeczeństwo", (...), dodatkowo nauczanie języka niemieckiego oraz (...), dodatkowo nauczanie języka francuskiego. Są tam pewne przedmioty, których, zdaje się nie ma na filologii, np. "Dydaktyka ogólna", "Edukacja różnojęzyczna i wielokulturowa", "Nauczanie języka wspomagane komputerem" czy "Wiedza o akwizycji i nauce języków" i przedmioty związane ze zdobywaniem uprawnień pedagogicznych. Są też oczywiście przedmioty związane z kulturą, literaturą, językoznawstwo etc.- tak, jak na normalnej filologii. Wydaje mi się, że poziom na nauczaniu jest jednak niższy niż na filologii (tzn. chodzi mi o poziom studentów), łatwiej jest się też dostać. Nigdy nie studiowałam tego kierunku (studiowałam klasyczną filologię angielską), ale wydaje mi się, że jeżeli ktoś jest nastawiony głównie na nauczanie w przyszłości to warto także tę opcję rozważyć.
  13. Jeśli jesteś 2. na liście rezerwowej, to myślę, że praktycznie nie musisz się martwić. To raczej niemożliwe, żeby spośród 400 osób wszyscy złożyli dokumenty. Przecież wiele osób składa np. na prawo na UW i UJ, ale do Krakowa ma bliżej etc.
  14. A co się dzieje obecnie np. w sytuacji, gdy zostaje ostatnie miejsce i jednocześnie więcej niż jedna osoba ma taką samą liczbę pkt.? Czy przyjmą wszystkich z taką samą liczbą pkt.? Czy może utną to miejsce albo wybiorą kogoś z większą liczbą pkt. z konkretnego przedmiotu?
  15. Hej, kierunki, które wymieniłaś nie są zbyt oblegane, masz szansę się załapać. Z tego, co widzę na Uniwersytecie Łódzkim rekrutacja trwa do dzisiaj, więc możesz jeszcze coś sobie wybrać. Inne uczelnie, na których jeszcze trwa rekrutacja to np. -UJK w Kielcach (do 10 lipca; do dzisiaj) -UMK w Toruniu (też do 10 lipca) -UKW w Bydgoszczy (też do 10 lipca) -Uniwersytet w Białymstoku (do 10 lipca, czyli do dzisiaj) -Uniwersytet Rzeszowski (zależy od Wydziału, np. na Pedagogicznym do dzisiaj) -UKSW (do 12 lipca)
  16. Najlepszą odpowiedź uzyskasz dzwoniąc na uczelnię, na którą chciałbyś pójść. Ale moim skromnym zdaniem wychowanie fizyczne jest kierunkiem spokrewnionym.
  17. Zapytałam tutaj, bo nie byłam w stanie przez dłuższy czas dodzwonić się do Biura Rekrutacji. Już się udało, dlatego napiszę, być może komuś to się jeszcze przyda: jest tak samo jak w poprzednich latach, priorytety służą tylko do przypisywania opłat rekrutacyjnych. Jeśli ktoś ma opłacone wszystkie kierunki, na które się zarejestrował, będzie mógł zostać przyjęty na każdy z nich.
  18. Jak działają priorytety przy rekrutacji? Chodzi mi konkretnie o Uniwersytet Warszawski. Wiem, że w poprzednich latach służyły one tylko do przypisywania opłaty rekrutacyjnej. Czy obecnie nic się nie zmieniło? Jeśli zostanę przyjęta na więcej niż jeden kierunek, będę mieć możliwość wyboru?
  19. Wydaje mi się, że nie do końca można wykazać doświadczenie tylko w zakresie jednego kierunku i tylko tę ścieżkę edukacji... Co wtedy taka osoba miałaby zrobić z pięcioletnią luką w CV?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.