Gość lilianka Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 każdy chyba chce studiować to co go interesuje, ale mnie mocno w domu naciskali na kierunek "opłacalny", Czy w obecnych czasach jeste jednak coś z możliwościami pewnymi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Wydaje mi się, że nie ma nic pewnego. Na pewno humanistów mamy pod dostatkiem:) Rynek pracy bardzo szybko się zmienia, musimy jednak na to spojrzeć z duchem czasu, czy za 5, 10, 15 lat zwiększy się zapotrzebowanie na socjologów, pedagogów, politologów? Myślę, że pewniejsze są kierunki techniczne. A co konkretnie Cię interesuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarekAdm Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Najbardziej opłacane są te kierunki, dzięki którym zdobędziemy wiedzę i umiejętności cenione na rynku pracy. Natomiast najważniejsze jest, żeby te umiejętności były na jak najlepszym poziomie (a tu już wiele zależy od nas samych). Generalnie trzeba zawsze starać się być w czymś dobrym. Świetny humanista z rozwiniętymi umiejętnościami komunikacyjnymi poradzi sobie na rynku pracy lepiej niż kiepski inżynier ... każdy chyba chce studiować to co go interesuje, ale mnie mocno w domu naciskali na kierunek "opłacalny", Czy w obecnych czasach jeste jednak coś z możliwościami pewnymi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domi Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Przede wszystkim nie ma co oczekiwać od uczelni praktycznego przygotowania do zawodu. Uniwersytet to nie szkoła zawodowa. Studia mogą być bazą wiedzy i to też tylko wtedy, jak się wie jak z nich korzystać, a nie tylko odbębnić swoje "dla papierka". Magistrów, licencjatów i inżynierów mamy aż nadto. Trzeba zainwestować w dodatkowe kompetencje i na własną rękę zdobywać umiejętności. Kursy różnego rodzaju są często organizowane bezpłatnie na uczelniach, dostęp do wiedzy jest tak duży, że wielu rzeczy można się nauczyć na własną rękę. Wniosek: wybierz studia z dziedziny, która Cię interesuje, to będziesz miał motywację, żeby samodzielnie się dokształcać, zdobywać wiedzę i doświadczenie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 osobiście polecam elektronikę bardzo duży potencjał mamy w Polsce na przemysł elektroniczny - póki co niewykorzystany w przyszłości myślę,że to się zmieni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Natalia Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Przede wszystkim nie ma co oczekiwać od uczelni praktycznego przygotowania do zawodu. Uniwersytet to nie szkoła zawodowa. Studia mogą być bazą wiedzy i to też tylko wtedy, jak się wie jak z nich korzystać, a nie tylko odbębnić swoje "dla papierka". Magistrów, licencjatów i inżynierów mamy aż nadto. Trzeba zainwestować w dodatkowe kompetencje i na własną rękę zdobywać umiejętności. Kursy różnego rodzaju są często organizowane bezpłatnie na uczelniach, dostęp do wiedzy jest tak duży, że wielu rzeczy można się nauczyć na własną rękę. Wniosek: wybierz studia z dziedziny, która Cię interesuje, to będziesz miał motywację, żeby samodzielnie się dokształcać, zdobywać wiedzę i doświadczenie. Zgadzam się w 80%. Na pewno ważne jest, żeby studiować to co się lubi, jednak trzeba też patrzeć z praktycznego punktu widzenia. Jeśli ktoś lubi filozofię to czy po filozofii znajdzie prace? Co później, co dalej? Zdobywanie zawodu na własną rękę poprzez kursy i doszkalanie jest bardzo ważne, ale żeby to robić to trzeba mieć też chyba jakąś podstawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 wg mnie nie ma co patrzeć na zainteresowania tylko patrzeć realistycznie i iść na to po czym jest praca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kasia Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2012 ja bym stawiała na informatykę, programowanie, telekomunikację bądź inne studia tego typu. Przeglądając oferty pracy cały czas trafiam na ogłoszenia dla programistów. Rynek informatyczny, telekomunikacja, ciągle pojawiające się nowinki technologiczne, słynne iPhony, iPady- będzie coraz większe zapotrzebowanie na osoby, które mają wykształcenie właśnie w tym kierunku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domi Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Już wielu studentów i absolwentów przekonało się, że wybór kierunku studiów oparty wyłącznie na prognozach potrzeb rynku pracy i obiegowych opiniach na temat tego, jaki kierunek opłaca się studiować, zawiodło się bardzo. A to dlatego, że mówią one, kto potrzebny jest teraz, a nie kto będzie potrzebny za 5 lat, kiedy wszyscy, którzy na fali właśnie takich badań i poszli na opłacalny kierunek, skończą studia i przesycą rynek. Poza tym, jeśli pójdziesz na niszowy, teoretycznie gwarantujący pracę kierunek, a nie będziesz miał/miała zainteresowań w tej dziedzinie, to nie będziesz dobrym kandydatem ani pracownikiem. Skuteczny rozwój w danej dziedzinie jest możliwy tylko wtedy, jeśli coś Cię interesuje. A obecny rynek pracy jest na tyle wymagający, że na ukończeniu studiów nie można skończyć kształcenia w zawodzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Maturę zdawałem w 2004 roku, jakie wtedy było szaleństwo na europeistykę na UMK, jesteśmy w UE będą potrzebni specjaliści etc. 100 miejsc ponad 2000 osób chętnych, Ostatnia osoba, która się dostała miała średnią 5,4 na świadectwie i maturę tak samo i co teraz? Co po tej europeistyce? to samo co po politologii:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Domi: Czyli jeżeli interesuje się psychologią to miałem iść na nią,zamiast na elektronikę i telekomunikacje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Natalia Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Domi: Czyli jeżeli interesuje się psychologią to miałem iść na nią,zamiast na elektronikę i telekomunikacje? Chociaż pytanie nie skierowane do mnie:) to wydaje mi się, że możesz iść na elektronikę i telekomunikację a psychologię zrobić jako podyplomówkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domi Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Chociaż pytanie nie skierowane do mnie:) to wydaje mi się, że możesz iść na elektronikę i telekomunikację a psychologię zrobić jako podyplomówkę Heh, pytanie konkretne, wolałabym nie brać na siebie takiego ciężaru. To zależy, w jakim zawodzie się widzisz. Jeśli elektronika i komunikacja choć trochę Cię interesuje, to jest to dobry wybór. Ale jeśli poszedłeś na nią z przymusu, tylko dlatego, że ktoś Ci kazał, to możesz mieć problem nie tylko z ukończeniem takich studiów, ale z pracą w tym zawodzie. Chociaż życzę Ci, żebyś się w tym odnalazł. Może w trakcie studiów, jak się w to zagłębisz, to się zainteresujesz. A tak w ogóle, to nie wiem co akurat w Twoim przypadku znaczy, że interesujesz się psychologią. Często jest tak, że nasze zainteresowania są powierzchowne i szybko mijają. Jeśli jest to Twoja pasja, na tyle silna, żebyś był w tym najlepszy, albo chociaż bardzo dobry, to powinieneś to kontynuować. Podyplomówki z psychologii jako takiej nie widziałam, zawsze jest to psychologia czegoś tam, np. studia z zarządzania personelem itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kukiz87 Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Mam sąsiada który poszedl we Wrocławiu na kierunek Automatyka i robotyka po 5 latach studiów znalazł prace na start u mnie w mieście w Piotrkowie za 2600 netto a ostatnio we Wrocławiu jakas duza firma nie pamietam teraz nazwy zaproponowała mu 4200 na poczatek , wiec wydaje mi sie ze kierunek jest bardzo opłacalny , jesli ktos sie przykłada do nauki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareczek Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Miałem okazje ostatnio rozmawiać z dziewczyną, która wybrała filozofię, rozmowa zaczeła się od tego, że wyraziłem swoje ubolewanie odnośnie wyboru jej kierunku studiów. Ona jednak na to odpowiedziała, że ważne by studiować to co się kocha i lubi, więc też jest to jakaś odpowiedź na krytykę studiów humanistycznych Tak więc dzisiaj opłacalne jest niekoniecznie to co popularne, ale to w czym czujemy się jak ryba w wodzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 I tak i nie, problem zaczyna się wówczas, że przed nami całe życie i to obecny wybór może na tym zaważyć, czy będę pracował i godnie zarabiał czy nie będę miał pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strider89 Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 można powiedzieć, że pewną pracę mają informatycy, obecnie jest na nich duże zapotrzebowanie na rynku pracy, lecz jak wiadomo nie każdy może zostać informatykiem, Ci którzy nie radzili sobie z matematyką i fizyką w szkole raczej nie mają za dużych szans, lecz umysły ścisłe bez większego zastanowienia powinny wybrać politechnikę lub informatykę na uniwersytecie (we wrocławiu uniwersytet szkoli bardzo dobrych informatyków) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Natalia Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Generalnie to i tak wszystko zależy od wielu czynników, przede wszystkim, kiedy już idziemy do liceum lub technikum to mamy jakieś profile, jesli ktoś idzie na językowy to trudno później iść na polibudę - co nie jest wykluczone, ale tak jak w moim przypadku z języków czułam się bardzo dobrze więc chciałam iść na filologię i nie wyobrażam sobie studiów na polibudzie. Z drugiej strony kierunki typu mechatronika, mechanika to raczej dla osób po technikum lub liceum o profilu mat-fiz. Mało osób zwraca uwagę na to, że często wybór kierunków studiów dokonujemy poprzez nauczycieli w szkole średniej, dlatego ważne abyśmy poszli już do szkoły średniej wiedząc czy tam są dobrzy nauczyciele z kierunków, które nas interesują. Przykład mojego kolegi poszedł do dobrego liceum na biol-chem, ale przez pierwsze 2 lata w szkole średniej miał starszą nauczycielkę z Studia na kierunku biologia, która chorowała i biologia leżała po całości. Efekt matura z historii. Dlatego wydaje mi się, że szkoła średnia odgrywa bardzo ważną role w preferencjach kierunków studiów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 można powiedzieć, że pewną pracę mają informatycy, obecnie jest na nich duże zapotrzebowanie na rynku pracy, lecz jak wiadomo nie każdy może zostać informatykiem, Ci którzy nie radzili sobie z matematyką i fizyką w szkole raczej nie mają za dużych szans, lecz umysły ścisłe bez większego zastanowienia powinny wybrać politechnikę lub informatykę na uniwersytecie (we wrocławiu uniwersytet szkoli bardzo dobrych informatyków) Kurcze zapominamy o bardzo ciekawych kierunkach, jak medycyna, farmacja! itd. oraz prawnicze (chociaż tutaj mam wątpliwości, ze względu na same studia) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2012 na medycynę dostać jest się bardzo trudno(przynajmniej u mnie w Gdańsku) a zaoczne kosztują 20 tysięcy za semestr:O Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kretka Kolorowa Opublikowano 9 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2012 W Kielcach i tak nie liczę na dobrą pracę. Jestem hunanistyczna więc na politechnikę nie miałam szans. Chcę tylko zrobić licencjat, a potem poszukać pracy i magisterskich w Wawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lajla_pw Opublikowano 9 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2012 To po co studiować jak i tak się nie znajdzie pracy potem dzięki temu?Albo każdy będzie robił w biedronce na kasie. Mam kolegę który poszedł na finanse i rachunkowość,liczył na pracę w banku potem. Ale co się i tak potem okazało nigdzie go nie chcieli przyjąć i teraz wykłada towar w Auchanie. Takich ludzi jest wielu tak na prawdę. Dlatego ja już nie wiem jaki kierunek w końcu wybierać. Chciałabym też coś co na prawdę potem będę lubiła robić a nie chodzić z przymusu. To jak w końcu dobrać studia tak by dały one nam coś w przyszłości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joanna Opublikowano 10 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2012 Trochę bez sensu wydaje mi się wybieranie studiów, zamiatając zainteresowania do konta, bo akurat ktoś mówi, że po nich jest dobra praca. Po kilku semestrach męczarni może okazać się, że nastąpiła zmiana i ten kierunek traci popularność u pracodawcy. Ale kicha. Więc chyba zainteresowania są najważniejsze i pod tym kontem trzeba myśleć o przyszłości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 11 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2012 Wybiera się kierunek po którym jest praca - a to co naprawdę lubimy możemy robić po niej. Proste i logiczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lajla_pw Opublikowano 11 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2012 No czasem nie ma się wyjścia tak jak to moi rodzice naciskają na to bym wybrała pedagogikę a ja wolałabym coś z medycyną czyli dietetykę. W sumie to masz rację że co do pracodawców to potem może być ciężko,bo nigdy nie wiadomo na jaki zawód będzie zapotrzebowanie za kilka lat. Więc jednak pokieruje się własnymi zainteresowaniami bynajmniej będę dumna z siebie że zrobiłam coś dla siebie też i to co uwielbiałam zawsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...