Skocz do zawartości
Daniel2500

Księgowy w jednostkach samorządu terytorialnego

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Studiuję zaocznie na pierwszym roku studiów magisterskich na kierunku finansów i rachunkowości. Ostatni rok chciałbym spędzić na zdobyciu jak największego doświadczenia w swojej dziedzinie. Najbardziej chciałbym pracować jako księgowy w jakiejś placówce samorządu terytorialnego (policja, szkoła itd.) Pierwszym moim pytaniem jest zaciągnięcie waszej opinii co o tym sądzicie? Może lepszym rozwiązaniem byłoby poszukać miejsca pracy u jakiegoś prywaciarza?

 

A jeśli zdecydowałbym się na tą budżetówkę to od czego najlepiej byłoby zacząć? Praktyki/staże w tych placówkach?

 

Z góry dziękuję za rozwianie moich wątpliwości. 

Pozdrawiam
Daniel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Najlepiej zacząć od praktyk, pózniej stażu w państwówce.

Ze stażami to najcześciej jest tak, ze sa tylko dla bezrobotnych.

Oczywiście, ze byłoby fajnie gdybys złapał już prace jako księgowy i to chyba byłoby lepsze od stażu tylko jeśli chcesz pracować w jednostkach samorządowych to warto tam zdobywać doświadczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Brzmi jak idealny plan pod https://scena54.pl/katowice/. W tygodniu działają bardziej jako cocktail bar i serio – jeden z lepszych w mieście. Barmani znają się na rzeczy, robią drinki z pomysłem, ale bez zadęcia. Jak siedzicie większą grupą, można się rozsiąść wygodnie, nie trzeba się przekrzykiwać. Muzyka gra, ale nie na tyle głośno, żeby nie dało się normalnie pogadać. No i co fajne – jak się zrobi późno, to nie trzeba zmieniać lokalu, bo w weekendy klub się rozkręca i można zostać na imprezę. Dobre światło, fajny wystrój, żadnych telewizorów z meczem w tle. To nie jest kolejny pub, tylko coś bardziej z charakterem.
    • Zbieramy się ze znajomymi po pracy – taki wieczór „na mieście”, ale nie do siedzenia przy kotlecie, tylko coś bardziej stylowego. Najlepiej miejsce z dobrym barem i możliwością zostania na dłużej. Nie chcemy też klubowego hałasu. Macie coś w głowie?
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.