Skocz do zawartości
above4ll

"znajomości" na uczelni ?

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

 

Mam w grupie na studiach gościa, którego matka jest zatrudniona na uczelni( nie pełni jakieś super ważnej funkcji), na ćwiczeniach nic nie robi, prowadzący zajęcia pomagają mu pisać kolokwia, a dziś na terminie zerowym wykładowca podawał mu odpowiedzi i wskazywał błędy( jest to bardzo denerwujące bo każdy student cały rok musi zakuwać by zaliczyć wszystko jak trzeba ,a on siedzi na dupie cały czas i nic nie robi a i tak ma zaliczane) , czy po zebraniu odpowiednich dowodów (czyt. nagranie) zostaną wyciągnięte konsekwencje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczelnie dość mocno walczą z podobnymi przypadkami nepotyzmu. Pojawienie się takiego przypadku w mediach dość skutecznie narusza reputację, co może mieć wpływ na dalszą rekrutację. Któż z kandydatów chciałby mieć do czynienia z wydziałem, gdzie dzieją się podobne wypadki? Nie bardzo wiem, czego byś jednak oczekiwał. Jeśli dobrze rozumiem, sytuacja na Ciebie samego i innych studentów nie wpływa. Ale wkurzasz się, że ktoś się leni, a i tak studiuje. Mogę Cię pocieszyć, że w większości przypadków taki koleś polegnie jako absolwent na rynku pracy. Jeśli jednak chciałbyś zrobić coś sensownego, ale boisz się o ujawnienie swoich danych osobowych - istnieje taki urząd jak Rzecznik Praw Studenta przy Parlamencie Studentów RP.  Zajmuje się m.in. zwalczaniem sytuacji patologicznych. Możesz liczyć na jego dyskrecję. Przekazaliśmy już link do Twojego wątku, więc być może ktoś odezwie się w tej sprawie na priv. Poza tym na większości dużych szkół wyższych funkcjonuje przy samorządzie studenckim uczelniany Rzecznik Praw Studenta - sprawdź czy u Ciebie jest ktoś taki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę Cię pocieszyć, że w większości przypadków taki koleś polegnie jako absolwent na rynku pracy.

Nie polegnie. Polska to dziki i chory kraj, więc reguły i normy cywilizowanej części świata nie mają u nas zastosowania. Jeśli można pochwalić się odpowiednimi koneksjami i znajomościami, to nie potrzeba nawet dyplomu, żeby zajmować wysokie stanowiska. Uczelnia niczym nie różni się od prywatnego przedsiębiorstwa. Przy odpowiednich znajomościach skończysz studia bez żadnego problemu, a później "ktoś" pomoże Tobie znaleźć pracę, w której nie będziesz musiał nic robić. Takich przypadków znam wiele... Mówiąc krótko: Witamy w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za informacje, mial ktos juz do czynienia z takim przypadkiem ? Jak dokladnie wyglada interwencja Rzecznika Praw Studenta w wyzej wymienionym przypadku ? Bo obawiam sie ze sprawy tego typu w wiekszosci sa "olewane".To czego oczekuje to wyciagniecie odpowiednich konsekwencji bo znam osoby ktore zarywaja cale noce na nauke i dostaja 4 a wyzej wymieniona osoba sprawia wrazenie kretyna( nie przesadzilem tutaj) a zalicza wszystko dzieki mamie, cala grupa o tym wie ale nikt nie chce ryzykowac wydalenia z uczelni. Nawet jedna Pani Dr powiedziala ze nie chce ryzykowac stawiajac mu "dopalacza".

Przepraszam za bledy i chaos ale pisalem na tablecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Sprawę można zgłosić anonimowo, mniej/więcej na tej samej zasadzie, co list do Urzędu Skarbowego. Jak najdokładniej należy opisać cały proceder, bo inaczej nasze pismo trafi prosto do śmietnika.

2. Jeśli żadne konsekwencje nie zostaną wyciągnięte, to polecam zainteresować całą sprawą jakiś lokalny brukowiec, który chętnie to opisze, bo każda afera jest na wagę złota w dzisiejszych czasach.

 

P.S
Jeśli jednak nie chcesz czekać 10 lat na rozwiązanie problemu, to polecam zacząć działania od drugiego punktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Krótko i praktycznie — formalnie trzeba oddać auto na stację demontażu pojazdów (SDP), dostać pokwitowanie (tzw. zaświadczenie o demontażu) i dopiero z tym dokumentem iść do urzędu, żeby wyrejestrować pojazd. Dopiero po wyrejestrowaniu zgłaszasz to do ubezpieczyciela, żeby zakończyć OC. Stacja demontażu ma obowiązek zważyć pojazd i w dokumentach powinna zgadzać się waga z dowodem rejestracyjnym — jeśli czegoś brakuje (np. silnik, elementy), często żądają dopłaty za brakujące kilogramy, bo tak to jest w przepisach. Rozkręcanie auta „na podwórku” nie jest legalne — zakaz ma charakter prośrodowiskowy i prewencyjny (oleje, płyny, opony, elementy elektroniczne), stąd właśnie wymóg oddania auta do profesjonalnej utylizacji. W praktyce wiadomo jednak, że ludzie kombinują — lewych umów, sprzedaży „na pijanego” czy na cudzoziemca bywa sporo, a część aut na części przyjeżdża spoza granicy i „rozchodzi się” bez śladu. Niestety część odpadów ląduje w lasach, bo nie wszystkie elementy (np. pewne plastiki, deski rozdzielcze z Anglii) mają wartość rynkową i za ich utylizację trzeba dopłacić. Jeśli chcesz to zrobić czysto i formalnie — zapytaj konkretną stację demontażu, czy jednocześnie sprzedają części; jeśli nie, czasem nie robią problemu, jak delikatnie wykręcisz kilka plastików (ale to zależy od firmy). Jeśli wolisz opcję „bez kombinowania” i załatwienie sprzedaży pojazdu powypadkowego we współpracy z ubezpieczycielem (żeby nie biegać za papierami samemu), warto zerknąć informacyjnie tutaj — jest opisany cały proces krok po kroku: https://carrot.pl/skierowal-cie-do-nas-ubezpieczyciel/
    • Jak to wygląda formalnie z wyrejestrowaniem i utylizacją auta powypadkowego? Czy mogę po prostu rozkręcić samochód na części samodzielnie, czy trzeba iść na stację demontażu i co z OC/przeglądami?
    • Dwa rózne urządzenia do ogrzewania . Klima z możliwością ogrzewanie - wspomaga ogrzewanie zimą a latem mamy komfortowo chłodniej niż na zewnątrz . Kable Grzejne pod wylewką dadzą nam komfort ciepłej podłogi . Nie każdy lubi podmuch Klimy i unoszący się kusz w powietrzu . Tak jak rekuperacja go wyciągnie tak klimatyzacja nie koniecznie . co do kosztów to już technologia budowania domów a nie system ogrzewania . Od siebie dodam, ze przy tak małym metrazu można zastanowić się jeszcze nad ogrzewaniem elektrycznym: https://www.saunierduval.pl/dla-uzytkownikow/produkty-i-systemy/kotly-elektryczne/ Więcej informacji na temat tego typu kotłów znajdziesz na tej stronie. 
    • Możecie polecić ogrzewanie do małego domku?  Dodam, że chodzi tutaj o domek letniskowy o powierzchni 40 m2. Co najlepeij się sprawdzi? 
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.