Miłosz Szkudlarski Opublikowano 22 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2014 Turystyka zarobkowa do państw Europy Zachodniej jest modna od wielu, wielu lat. O turystyce naukowej nie słyszymy natomiast zbyt wiele. Czy jest to zatem przesłanka do tego, żeby stwierdzić, że jest to "proceder" marginalny, dotyczący zaledwie garstki naukowców? Po habilitację nie wyjeżdza się jednak do Niemiec, Anglii czy Francji. Kierunek jest zupełnie inny - Słowacja. Na tamtejszych uczelniach można bowiem zrobić habilitację sześćdziesiąt razy szybciej niż w Polsce! A to wszystko za zaledwie 6,5 tys. zł. Więcej informacji można znaleźć tutaj: Po habilitację na Słowację, czyli nowy kierunek na mapie turystyki naukowej Co sądzicie na temat takiej metody na zrobienie habilitacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...