olive Opublikowano 3 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2012 WItam,czy wy ściągacie? Czy bardziej staracie się zakuwać?Chyba każdemu czasem jednak się zdarza na studiach pościągać.Jak tak to jakie sposoby macie?Raz słyszałam jak dziewczyna pod spódnicą ukryła swoje ściągi heh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julka Opublikowano 3 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2012 jakich uczciwych mamy forumowiczów nikt nie ściąga ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domi Opublikowano 5 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2012 Po prostu nikt nie chce zdradzać swoich patentów Ściągi pod spódnicą to dość często wykorzystywany sposób. Warto mieć spódnicę rozszerzaną, więcej się zmieści i łatwiej korzystać Znajoma kiedyś obkleiła sobie ściągami całe nogi, odchylała spódnicę i odpowiedź gotowa. Ściągać trzeba umieć, ja niestety nie mam szczególnych zdolności, od razu mam wrażenie, że wykładowca mnie obserwuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julka Opublikowano 9 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2012 ściągi w długopisie , czcionka 2,5 mm wystarczy mieć cztery grube długopisy, nakleić na nie wydrukowane ściągi i sukces gwarantowany - . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blankes Opublikowano 9 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2012 Albo na tasiemkę nakleić, wodą zmoczyć, papier zeskrobać i sam druczek zostawić XD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julka Opublikowano 9 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2012 Albo na tasiemkę nakleić, wodą zmoczyć, papier zeskrobać i sam druczek zostawić XD też dobry pomysł ! Są też metody odpowiednie do pory roku. - W porze jesienno-zimowej naklejasz ściągę w wewnętrznej części kurtki lub pod nadgarstkiem i przykrywasz rękawem od bluzy. Niestety, ten pomysł nie nadaje się na ciepłe, wiosenne dni, wtedy korzystamy ze standardowych metod, takich jak np. współpraca koleżeńska Studenci dzielą się na kujonów i mega kujonów. Na egzaminie przeciętny kujon siada za mega kujonem. Jeśli nie znasz żadnego mega kujona, to możesz rozpoznać go po wyglądzie. Tylko uważaj, czasami pozory mylą! )) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mia8899 Opublikowano 11 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2012 Preferuje robienie ściąg na ręcę. Nigdy nie miałam pamięci do tzw wymianek,zawsze zapomnę jakiegoś nazwiska czy kraju, wiec zawsze zapisuje pierwsze litery na ręce i od razu "pamięć wraca" ;-0 Dobrym sposobem jest też telefon, wykładowca może Ci go zabrać, ale nie ma prawa sprawdzić, czy rzeczywiście ściągałaś/eś czy tylko sprawdzałeś godzinę ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julka Opublikowano 11 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2012 tak czy siak, każdy ma indywidualne jakieś swoje metody, które nie wszyscy są w stanie zrozumieć . zapisywanie haseł, pół słów, bądź jakiś symboli, których nikt nie zrozumie oprócz autora takowej pomocy naukowej . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 12 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2012 Czasami przygotowanie ściąg zajmuje więcej czasu niż nauczenie się tego materiału, który tam jest. Jak widziałem ludzi którzy nad przygotowiem ściąg slęczą całe dnie - to jest to lenistwo lub brak wiary w siebie, w tym czasie by się nauczyli. Ściągi mogą się przydać, ale hasłowe, wiedza musi być! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Natalia Opublikowano 23 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2012 Ja zawsze bałam się ściągać, wolałam się nauczyć, aczkolwiek znam wiele osób, które dzięki ściągom są dzisiaj na studiach i je kończą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mia8899 Opublikowano 24 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2012 Najlepiej wyznawać zasadę, że wszystko z umiarem, ściąganie także ;-0....Z doświadczenia wiem, że są przedmioty na studiach, które i tak nie zbyt przydają się w przyszłości, do tego typowo teoretyczne, których i tak uczymy się na zasadzie "zakuć, zdać, zapomnieć", więc czasem 1 Z można można zastąpić "ściągnąć" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kostkapz Opublikowano 3 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2013 Rzadko kiedy ściągałem. Później co do czego trzeba mi coś było i pustka. Także wolałem się nauczyć, a tego czego nie nauczyłem się po prostu zostawiałem. Na złe mi to nie wyszło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edukacyjny Opublikowano 16 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 Mi się czasem zdarza pościągać. Myślę że każdy ściąga ale nie każdy chce się przyznać. Jeśli uważamy że przedmiot jest średnio potrzebny to można sobie troszeczkę pomóc :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wynajmownia Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 WItam,czy wy ściągacie? Czy bardziej staracie się zakuwać?Chyba każdemu czasem jednak się zdarza na studiach pościągać.Jak tak to jakie sposoby macie?Raz słyszałam jak dziewczyna pod spódnicą ukryła swoje ściągi heh Patentów jest sporo ;-) Można też wynająć własne ksero i dowoli kombinować z formatem ściąg. Nie wierzycie? Zajrzyjcie na: Wynajmownia.pl. PS Nie popieramy ściągania. Wynajęte ksero może służyć równie dobrze do kserowania notatek ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareczek01 Opublikowano 19 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2013 Ja właśnie szukam patentów :-) Co do samego ściągania to wiadomo. Jak każdy trochę zdarza mi się pościągać ale cicho :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karatorq Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Wiadomo, ściąganie to norma. Jednak zastanów się czy warto, ponieważ znam przykład osoby, która ma za to proces w sądzie! Najłatwiej ze smartfonów;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebastian Szczęsny Opublikowano 30 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2013 Nie chciałbym mieszkać w domu zaprojektowanym przez architekta który ściągał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rubbiners Opublikowano 1 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2013 Nie znam chyba studenta który by nie ściągał nic w czasie studiów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ana Opublikowano 7 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 Nie znam chyba studenta który by nie ściągał nic w czasie studiów Witam . Nie lubię i chyba nie umiem. Zawsze wolałam się nauczyć. Jeśli coś mi nie wyjdzie, np. nie przygotowałam się dobrze i zawalam kolokwium, to po prostu poprawiam. Tyle w temacie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karski1 Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 z przedmiotów kierunkowych jak ktoś ściąga to nie chciałbym potem go zatrudniać ale jeśli są jakieś przedmioty poza kierunkowe to raczej w sumie mu się nie dziwię że ktoś ściąga jak go to nie interesuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cegla Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 Też nie ściągałam nigdy Nie umiałabym. karski1 - ale też czasem zależy, co to są za przedmioty pozakierunkowe, bo czasem są banalnie proste, w zasadzie nie ma się czego uczyć, jak ktoś tam ściąga, to hm... I jestem za tym, żeby bardziej zacząć tępić ściąganie - np. koniecznością wykupienia warunku w przypadku złapania ściągającego. PRZYNAJMNIEJ. I zdawania za rok, ale niektórych to chyba jednak bardziej ubytek kasy może zaboleć, jeśli raczej zdają i nie ma ryzyka, że wylecą przez to z uczelni. Owszem, trzeba się czasem uczyć rzeczy nazbyt na pamięć, ale... skoro ktoś to pisze, a ludzie piszą, bo ściągają, to wykładowcom nie zależy na zmienieniu kryteriów, co chcą ocenić. A czasem najprostszymi pytaniami można uwalić połowę specjalności, bo nie wymagały przepisania ze ściągi, tylko pomyślenia przez pół minuty. W Polsce ściąganie i plagiatowanie jest na porządku dziennym. A dyplom uczciwego studenta znaczy tyle, co dyplom studenta podstawiającego znajomych na egzaminy, ściągającego na kolokwiach i kupującego pracę dyplomową za kilka stów 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shaman Opublikowano 29 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2013 No nie każdy jest w stanie nauczyć się wszystkiego z tych setek przedmiotów Więc czasem trzeba sobie pomóc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość milosz Opublikowano 26 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2013 Być może już niedługo ściąganie będzie niemożliwe (albo przynajmniej mocno ograniczone). Sami studenci wychodzą z inicjatywą montowania systemów monitoringu na uczelniach - głównym powodem jest niesprawiedliwość w procesie oceniania w przypadku np. egzaminów ustnych. Jak widać skandal na Uniwersytecie Wrocławskim doprowadził do zreformowania opinii wśród studentów:)Więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj: Big Brother na uczelniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
score Opublikowano 10 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2013 I bardzo dobrze. Ja się dziwię takim osobom które tolerują ściąganie a potem dziwne że mamy tumanów po studiach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blue DragonFly Opublikowano 2 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2013 Bardzo rzadko ściągam na studiach, bo... się boję, że wpadnę. Ściągi przygotowuję w 'tradycyjny' sposób- kartka z tekstem napisanym maczkiem schowana w kieszeni spodni lub bluzy.Przygotowanie ściągi w taki sposób jest też powtarzaniem wiedzy i porządkowaniem jej ;> Wiem, że to głupie usprawiedliwienie, ale tak powiedziała pewna pani dr Kiedys miałam praktyki w firmie poligraficznej znajdującej się w pobliżu dwóch szkół. Uczniowie niemal na każdej przerwie przychodzili, by pomniejszyć im na ksero tekst a następnie wydrukować go na przezroczystej folii... Rozumiem ściąganie na przedmiotach 'zapychaczach', ale na wszystkim..?? Po co ktoś idze do szkoły średniej czy na studia jesli nie chce się uczyć?Jeśli ściągam to z podejściem 'byle zdać'. Denerują mnie osoby, które ściągają i obnoszą się z tym jakie to one nie są mądre, dobrze 'wykute', mają świetne oceny itp..Mam na studiach koleżankę, która studiuje też prawo. Nie wiem czy na prawie ściąga czy nie (ma stypednium naukowe), ale na naszym kierunku ściąga i jest w tym wręcz nachalna. Na wielu egzaminach można było zobaczyc ją z telefonem położonym na nodze. Na jednym z nich 3 razy zwrócono jej uwagę, żeby schowała telefon. Ja po pierwszym razie spaliłabym się ze wstydu i schowała telefon. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...