MateuszG Opublikowano 26 Września 2022 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2022 Witam, Mam kłopot z wykładowcą. Otóż, w tym roku niestety nie udało mi się zaliczyć 2 przedmiotów i byłem zmuszony wziąć warunek. Poszedłem do dziekanatu z wnioskiem, jednak zostałem oddelegowany z powodu niezaliczenia jeszcze 1 przedmiotu. Jednak w sprawie tego przedmiotu kontaktowałem się parę dni wcześniej, jeszcze w czasie sesji egzaminacyjnej, z wykładowcą, który napisał mi, że zaległe pracę (3) mogę wysłać do 27 września (sesja się skończyła 21). Dzisiaj, 26 września, z racji że sesja się skończyła, musiałem się ubiegać o przedłużenie sesji. Do tego potrzebna mi była opinia prowadzącego zajęcia. Pani wykładowczyni za to mi napisała, że nie wystawi mi pozytywnej oceny oraz nie jest w stanie sprawdzić mi tych prac, mimo iż w sesji mi napisała, że mam niby czas do jutra. Chciałbym się więc zapytać, czy jest jakaś podstawa prawna lub czy napisanie skargi do dziekana/rektora da jakiś rezultat? Nie będę powtarzać roku z powodu jej widzimisię. Z góry przepraszam za chaotyczność, jednak piszę pod wpływem emocji. Na jakiekolwiek niejasności będę odpowiadał w komentarzach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...