XYZ_abc Opublikowano 18 Lutego 2022 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2022 Mam pytanie, otóż przez cały luty moja uczelnia zgodnie z zarządzeniem Rektora przeszła na nauczanie zdalne. Egzaminy i sesja poprawkowa również ma być w tej formie. Jednak jeden z egzaminów zdążyliśmy napisać w formie stacjonarnej jeszcze przed tym rozporządzeniem. Połowa kierunku nie zdała , jest to trudny i wymagający przedmiot. Prowadząca nie zgadza się na przeprowadzenie poprawki w formie zdalnej, tylko chce czekać do marca aż wróci forma stacjonarna. Wszystkie zaliczenia objęte programem z semestru zimowego powinny być wpisane do USOSa do 28.02. Czy prowadząca może zrobić tę popraw w marcu ? Swoją decyzję argumentuje tym, że będzie to sprawiedliwe wobec osób, które zdały w 1 terminie. Poniekąd ją doskonale rozumiem, bo doskonale wiemy, jak wygląda sesja zdalna. Kamerki kamerkami, a i tak każdy się ze sobą komunikuje albo co lepsze jeden egzamin pisze kilkanaście osób w jednym pomieszczeniu:) To nie jest w porządku i tego nie popieram. Bardzo mi zależy, żeby to w końcu zaliczyć, bo uczę się do tej poprawy od 2 tygodni. Jak przekonać prowadzącą do przeprowadzenia tej sesji jeszcze w terminie poprawkowym zdalnym? I czym są jakieś sposoby, żeby choć minimalnie zmniejszyć ryzyko oszustwa? To bardzo krzywdzące, że jedni podchodzą uczciwie i poważnie do studiów i uczą się albo chociaż starają się, a inni z pomocą osób trzecich zaliczają egzaminy bardzo często na ocenę wyższą niż osoby uczciwie piszące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...