Skocz do zawartości
Dulibanka

Gdzie kupujcie kosmetyki?

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ostatno zaniemogłam - złamałam nogę. No i pojawił się problem, mieszkam sama, sama robie zakupy itd. O ile z rachunkami nie mam problemu bo mam konto internetowe, to kosmetyki stały sie problemem. Na razie próbnie zamowilam ten krem na zmarszczki w Rossnecie. No i czekam. Ciekawa jestem gdzie Wy kupujecie takie rzeczy? Możecie podzielicie sie jakimis opiniami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najczęściej na allegro. Tradycyjnych typu ross itp. nie lubię.

 

Sandra, powiesz coś więcej o supplite? Czytałam ostatnio jakiś art i myślałam nad paczką ale boję się, że jak zamówię to ciągle będę dostawać te same kosmetyki. A co jeśli coś mi się nie skończy jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najczęściej na allegro. Tradycyjnych typu ross itp. nie lubię.

 

Sandra, powiesz coś więcej o supplite? Czytałam ostatnio jakiś art i myślałam nad paczką ale boję się, że jak zamówię to ciągle będę dostawać te same kosmetyki. A co jeśli coś mi się nie skończy jeszcze?

Nie będziesz dostawać ciągle tych samych kosmetyków :) Paczkę możesz przed każdą kolejną wysyłką dowolnie modyfikować, więc dostajesz tylko to co chcesz dostawać i czego aktualnie potrzebujesz. Jeśli chodzi o "coś jeszcze" to np. dodają do oferty kosmetyki na życzenie - wystarczy napisać maila i poprosić, a paczki cieszą oko ;) Wypróbować na pewno warto :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio przeszłam na internetową stronę mocy czyli apteka internetowa. Konkretnie wapteka.pl. Jest bardzo spoko. Mam bardzo wrażliwą skórę i niektóre kosmetyki muszę kupować w aptece. Mam wtedy pewność, że nic się złego nie stanie. Dużym plusem są promocje oraz fakt, że nie muszę stać w kolejkach. Poza tym, co ze zdumieniem przyznaję, jest naprawdę tańsza. A na kieszeń studenta to rozwiązanie idealne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.






  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Cześć!   Mam pytanie, bo zmagam się z pewnym problem, otóż: studiuje inżynierię materiałową i trochę mnie przeraża mój wybór. Jestem na 3 roku i nie dość, że studia są „po łebkach”, wykładowcy w większości nie są poważni, nie przychodzą, a jak już to tylko żeby to odbić i mieć nas z głowy. Odnoszę wrażenie, że przepuszczają studentów tylko i wyłącznie, żeby tych studentów mieć i pieniążki się zgadzały. Wybór zajęć/fakultetów jest żałosny. A poziom tych studiów jest niższy niż w moim gimnazjum — którego już nie ma.  Oczywiście nie wszyscy są wyjątki, ale i tak jakby chcieli nas na siłę „przepchać”. Faktycznie to moja wina, trzeba było to rzucić po 1 roku, jednak wtedy to dużo zajęć było z prowadzącymi z innych wydziałów, była też pandemia i też inaczej na to patrzyłam (teraz bije się w pierś). Podobnie na 2 roku, chociaż już wtedy widziałam co się dzieje, ale było mi szkoda. I no niestety obudziłam się teraz i mam problem, bo: nie wiem, co robić, rzucić tego nie rzucę, no pół roku wytrzymam, ale co dalej? Doszłam do niebezpiecznego wniosku, że mało umiem. Dodatkowo sytuacja na rynku pracy też jest niepowalająca. Zastanawiam się nad podjęciem studiów magisterskich na AGH — z tego samego kierunku, chociaż martwię się, czy podołam (nie starałam się tam na 1 stopień, jedynie z racji „rad” z najbliższego otoczenia, że AGH takie ciężkie i wyścigi szczurów itp.). Druga opcja to wybranie innego kierunku, mam pracę inż. coś zakresu chemii — na szczęście moja promotorka jest ogarnięta i nawet coś może się nauczę oraz w sumie podoba mi się to co teraz robię, ale obawiam się, że do pracy w laboratorium to za mało umiem. Zastanawiam się nad „przebranżowieniem"  — jeśli mogę to w ogóle tak nazwać. Technologia chemiczna, inżynieria chemiczna lub biotechnologia (pamiętam, że oryginalnie chciałam iść coś z chemią, ba! nawet na inżynierię chemiczną dostałam się te kilka lat temu i do dziś się zastanawiam, czemu na to nie poszłam...no cóż). Tylko robienie kolejnego kierunku na 3,5 roku to trochę przerażające, zważywszy, że no umówmy się, są to dość trudne studia, a ja mam problem trochę z rozdzieleniem studiów a pracy — nie jestem w stanie połączyć, bo w Krakowie, chyba nie ma niestacjonarnych. Jest też opcja poszukania innego kierunku magisterskiego, ale nie wiem, na mojej uczelni to mają dość dziwne metody rekrutacji na II stopień, a też się trochę boję podejść na coś z mechanicznych, że sobie nie poradzę albo że nie przyjmą. Jeśli ktoś ma jakąś poradę, byłabym wdzięczna.
    • Hej, czy łatwo jest dostać akademik na pk będąc na pierwszym roku?, który będzie najlepszy? Dziękuję!
    • Cześć, jakie opinie o tym kierunku na AGH, czemu jest tak mało chętnych, czy ogarniając w miarę matmę da się przeżyć, czy jest praca pozniej??? Dziękuję 
    • Witam wszystkich. Mam pytanie dotyczące ponownej rekrutacji na studia. Od roku jestem studentem, ale poziom uczelni, na której studiuję nie satysfakcjonuje mnie. W związku z tym zamierzam w tym roku rozpocząć studia od nowa na innej uczelni. Czy w związku z tym, przed rejestracją jako kandydat muszę złożyć rezygnację ze studiów na dotychczasowej uczelni? Czy mogę rekrutować się jako student na tych samych zasadach, co tegoroczni maturzyści? Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.