Sebastian Szczęsny

ISIM na Uniwersytecie Wrocławskim to naprawdę wysoka półka. Jesteś tak dobry, że miałbyś szanse się tam utrzymać?

A jak widzisz się zawodowo za 5 lat? Za 10 lat? W pracy o jakim charakterze? Może to jest jakaś wskazówka?

A dlaczego uznałeś, że studia z historii nie dla Ciebie? A może to tylko kwestia złego programu studiów i sprawę załatwiłaby zmiana uczelni?

Może uczenie się na Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie? Można studiować w dwóch jezykach - po polsku (wtedy masz też dyplom z Collegium Polonicum UAM w Słubicach) oraz angielsku lub niemiecku (wtedy dyplom niemiecki). Albo sama Viadrina. Albo same Collegium Polonicum UAM. Co o tym myślisz?

poszło

Lubuskie to województwo graniczne. Migracje są OK. Pisałbym też o czynnikach demograficznych - szansach i zagrożeniach w związku z polityką landów granicznych. Niemcy starają się ściągnąć do pracy fachowców - to duże zagrożenie. Poza tym wyludniają się wschodnie landy - i Polacy mogą czasem wynająć za Odrą taniej mieszkanie. To kolejne zagrożenie. Szansą byłoby ściąganie np. przez lubuskie uczelnie studentów na studia anglojęzyczne z Niemiec. Pokombinuj w tym kierunku

Dietetyka daje konkretne uprawnienia, których np. nie zapewnia "żywienie człowieka", to dostęp do zawodu przynajmniej póki co regulowanego

Łukasz ma rację. Analityka gospodarcza to głównie matma. Moze i łatwo się dostać bez matury z matematyki, ale pewnie też i łatwo wylecieć bez ogarnięcia matematycznych tematów...

A jakie ośrodki akademickie bierzesz pod uwagę?

zastanawia mnie tak nagły zwrot w Twoim podejsciu do edukacji,. Są fajne studia na kierunkach związanych z hotelarstwem i gastronomią. Czy z góry je skreślasz?

Myślę, że najlepiej zainwestować 20k zł w swoją edukację. Warto wybrać jakąś prestiżową uczelnię prywatną - np. Akademię Leona Koźmińskiego. Taki wydatek to z pewnością bardziej sensowna inwestycja, niż monety. Złoto traci na wartości, a dobry dyplom zyskuje na cenie

cześć

Pamiętaj, że studia prawnicze z reguły są początkiem, a nie końcem edukacji przyszłego prawnika. Musisz jeszcze odbyć staż w kancelarii. A czasami łatwiej o staż w kancelarii w mniejszym ośrodku akademickim. Ale zarówno UJ jak i UWr to uczelnie warte polecenia

O autoplagiat raczej nie masz się co martwić - to jest zawsze do wybronienia no chyba że autoplagiat polega na przepisaniu dużej części pracy licencjackiej / inżynierskiej w pracy magisterskiej

A może opcja przenosiny na inny kierunek w ramach tego samego wydziału?

Czasami w mniejszych ośrodkach akademickich wystarczy mniej punktów. Jeśli sam widzisz, że kiepsko Ci poszła matura, to może warto rozejrzeć się za mniej renomowanymi uczelniami w Małopolsce (np. inne uczelnie w Krakowie albo Bielsko Biała) a nawet i w ościennych województwach - na Śląsku, Podkarpaciu czy Świętokrzyskiem. Myślałeś o takiej opcji?

Na Politechnice Warszawskiej możesz rekrutować się na pięć kierunków w jednej rekrutacji, podajesz swoje priorytety i dostajesz się tam, gdzie starczy Ci punktów

Jako absolwent historii oburzam się na opinie, że nie ma po tym kierunku pracy to świetne studia, dające szerokie horyzonty i umożliwiające realizację pasji. musisz wiedzieć, że obecnie program studiów na różnych uczelniach dość mocno się różni, Warto, żebyś przeklikał się przez uczelnie, które go prowadzą http://www.studia.net/historia pewnie interesuje Cię bardziej jakiś okres historii - szukaj tych programów studiów, gdzie wykładają specjaliści silni w danym okresie historycznym. Warto też wiedzieć, że są studia pokrewne, zahaczające np. o kulturę jak wschodoznawstwo http://www.studia.net/wschodoznawstwo Myślę, że jeśli naprawdę Cię interesuje historia, jesteś otwarty na naukę, nowe doświadczenia i będziesz aktywnym studentem - to o pracę po studiach historycznych nie masz co się martwić

i pewnie też girls

Każdy musi zdawać maturę z matematyki na poziomie podstawowym, a matma jest ważna na każdym kierunku technicznym i na częśći przyrodnicznych, że o matematyczno-informatycznych nie wspomnę. Jesteś dobry z matmy? Jeśli tak, to dlaczego nie zdajesz na poziomie zaawansowanym/ Jeśli nie, to może jednak trzeba zapomnieć o studiach inżynierskich, ścisłych czy przyrodniczych?

Jeśli Cię interesuje chemia, to masz szczęście. Poza technologią chemiczną masz kilka, jeśli nie kilkanaście kierunków studiów z chemią w nazwie lub z dużym naciskiem w programie studiów. Myślę, że warto nie tylko myśleć o technologii chemicznej, ale pośledzić także programy innych studiów związanych z chemią.

Mam wrażenie, że za bardzo kombinujesz. Nie wierzę w to, że masz jednocześnie zdolności językowe (zatem filologia), tendencje do myślenia procesowego i kalkulowania zysków oraz strat (czyli logistyka) oraz zacięcie eko i miłość przyrody (na co wskazywałaby inżynieria zagrożeń środowiskowych). Myślę, że kluczowe jest dla Ciebie stwierdzenie "po jakim kierunku będzie lepiej z praca , zarobki itp. ". Odpowiedź brzmi "po żadnym kierunku" - jeśli nie wybierzesz studiów zgodnych ze swoimi predyspozycjami i zainteresowaniami. W najlepszym wypadku będziesz średniakiem w swoim zawodzie, a to nie gwarantuje ani posady, ani puchnącego konta. A inna odpowiedź na Twoje pytanie brzmi "po każdym kierunku", jeśli będzie zgodny z tym, jaki jesteś. Znam dziesiątki spełnionych i robiących karierę kulturoznawców, socjologów, filozofów. Wszędzie słychać, że dla takich absolwentów nie ma pracy. A oni mają fajną, dobrze płatną. Bo robią to, co naprawdę kochają. Są mistrzami w swoim fachu. Pamiętaj o tym, zrób rachunek sumienia z czego jesteś świetny, w czym najlepiej się czujesz i w pracy o jakim charakterze się czujesz. Nikt tego za Ciebie nie zrobi, bo nikt nie zna Cię tak dobrze, jak Ty sam. Wróć do nas z listą swoich słabych i silnych stron albo idź do doradcy szkolnego i zawodowego - pomoże Ci to zrobić. A wtedy będziemy mogli pomóc i wskazać takie studia, jakie mogą Ci sie naprawdę spodobać

A co to za fajny biznesz? Możesz napisać coś więcej?

Nie bardzo rozumiem informację, że osoby na Twoim profilu nie mają szans na zdawanie chemii czy biologii. Ty wybierasz z czego zdajesz maturę, a szkole nic do tegp. Mało tego - Twoją pracę maturalną będą sprawdzali zewnętrzni egzaminatorzy. Nauczycielom z Twojego liceum nic do tego. Więc jeśli wiesz już, się pomyliłaś i biologia / chemia to Twoja pasja - to nic straconego. Pierwsze co możesz zrobić to spróbować przenieść się na profil biol-chem. Jeśli nie ma takiej możliwości, to zawsze możesz przysiąść fałdów samemu albo z egzaminatorem, kuć biologię i chemię do matury i podejść do niej. Myślę, że warto porozmawiać szczerze z nauczycielami przedmiotów przyrodniczych w Twojej szkole. Może podpowiedzą, co powinnaś zrobić w Twojej sytuacji. Pamiętaj, że to z czego zdajesz maturę - zadecyduje o (prawie) całym Twoim życiu. Może warto spiąć poślady, zacisnąć zęby żeby móc studiować to, co naprawdę Ci w duszy gra?

Są Politechniki, gdzie możesz wskazać swoje priotytety i zapisać się na pięć kierunków studiów w jednej rekrutacji. Jak dostaniesz ze mało punktów, żeby dostać się na kierunek A wskazany jako pierwszy, system sprawdza czy załapiesz się na kierunek B wskazany jako drugi. Tak jest np. na Politechnice Warszawskiej. Poza tym zastanów się, czy nie warto jednak postawić na ten kierunek, który najbardziej Cię jara... Taka np. automatyka i robotyka jest prowadzona na ponad 30 wydziałach uczelni w całej Polsce. Nie myśl, że mniejszy ośrodek akademicki to równa się automatycznie mniejszy poziom, Czasami wręcz przeciwnie - jest to okazja do lepszego studiowania. Rekomendowałbym Ci np. zainteresowanie się automatyką i robotyką na Wydziale Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz na Wydziale Budowy Maszyn i Informatyki Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Fajny program AiR ma też np. Politechnika Świętokrzyska w Kielcach.