Skocz do zawartości

MlodyKurczak

Użytkownik
  • Postów

    188
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez MlodyKurczak

  1. Jak skladalem w tamtym roku to otrzymałem potem powiadomienie poczta ze się nie dostałem i tam było napisane jaki był próg. W tym roku może być podobny próg, o ile nie obniża liczbę miejsc na studiach.

  2. 2 godziny temu, polerst napisał:

    Nie wiem jak ta elektrotechnika ma być nowocześniejsza, jak w większości prowadzący przedmioty powinni być już na emeryturze...

    Jak wiekszosc prowadzacych na kierunkach technicznych.

    Mysle ze kazdy z nas inaczej podchodzi do studiow. Jedni maja duze wymagania co do kierunku i mysla ze ich naucza niezwyklych rzeczy po ktorych beda zarabiac kokosy. Nie warto patrzec na specjalizacje bo na pierwszym roku to w sumie mala czastka tego czego sie bedziecie uczyc ogolnie. 

    Dawniej absolwent elektrotechniki kojarzyl sie z tym co "zarzadza pradem" teraz ten kierunek idzie w kierunku automatyzacji co uwazam za dobry krok. Mysle ze warto ale przemysl to jeszcze raz bo mozesz sie rozczarowac jak moj kolega informatyka ;)

    PS. @polerst na jaki kierunek poszedles po nieudanych czasach na elektrotechnice? ;) 

  3. Na każdych studiach jest po tyle samo czasu tzn. 180h na semestr w przypadku licencjatu lub 210h w przypadku inżynierskich, a więc czasu wolnego będziesz miał\a tak samo.

     

    Co do uczelni to myślę, że tu każdy Tobie co innego poleci, warto więc zerknąć na sylabusy na tych uczelniach, jak wygląda na podanych uczelniach działalność kół naukowych itp. Na to ja bym popatrzył, decyzję już trzeba podjąć samodzielnie. ;)

     

  4. 8 godzin temu, Emiktt napisał:

    Raczej dlatego, że pracownicy dziekanatu nie zaglądają do maila. 

    Zresztą nie powinieneś pytać o to dziekanatu tylko biuro rekrutacji. 

    W tamtym roku bez problemu mi odpisali.

    7 godzin temu, Łukasz napisał:

    Jeśli przejdzie reforma Gowina to nie wezmą wszystkich.

    Ustawa o zmianie finansowania uczelni wyższych jeszcze nie weszła w życie? :o

  5. 3 godziny temu, Emiktt napisał:

    Nie wiesz co piszesz, studiów nawet nie potrzeba mieć, żeby wejść do branży, a taki wymóg jest tylko po to, żeby odsiać ludzi niepewnych swoich umiejętności. 

    W każdej branży idzie się wypalić, a nawet od razu jest się wypalonym pracując np. fizycznie, szczególnie w pracach dających małe możliwości rozwoju. 

    Masz rację, że nie trzeba mieć studiów, ale wkurza mnie takie gadanie typu: idź na programistę, tam łatwe pieniążki. Studia mogą pomóc np załapać się na staż czy praktyki, chociaż i na nie jest bardzo wiele chętnych. No i nikt na start nie da świeżakowi po studiach 5k netto. :D 

    Co do tematu to trochę głupie pytanie, które brzmi w stylu "jak zarobić, żeby się nie narobić" znaczy "jaki kierunek studiować, żeby mieć dużo wolnego czasu i jeszcze dobrze zarabiać".

  6. 3 godziny temu, Emiktt napisał:

    Każdego co innego motywuje, jednego interesuje dziedzina studiów i dlatego się uczy, a drugi uczy się dlatego, że chcę zmienić branżę, bo np. nie lubi swojej obecnej pracy - taka osoba może mieć większą motywacje nawet od kogoś kogo ten kierunek interesuje. 

    Niby tak, motywują wyzwania, ale żeby pracować w jakiejś branży trzeba to lubić, aby się szybko nie wypalić. Bo uwierz, w branży IT dość łatwo się wypalić, a wtedy jest mala produktywność i mniejsze zarobki (tak, w IT płaci się za produktywność, a nie za klepanie kodu w IDE).

    Zresztą widzę CV na stanowiska junior developer i sami rekruterzy mówią, że same studia to za mało.

     

     

  7. To wszystko zalezy jaki byl poziom matur, ale w sumie z takim wynikiem moze byc srednio na automatyke, zwlaszcze ze podobno jeszcze w tym roku bardziej obniza liczbe miejsc na studia (tak zrobil uniwerek rzeszowski). 

    A co do progow to pytalem kiedys mailowo do dziekanatu i do dzis nie otrzymalem wiadomosci. Nie rozumiem, czemu nie chca podawac. Czy tak bylo tragicznie? :P

  8. 19 godzin temu, Emiktt napisał:

    Bzdura, te studia nie są wyłącznie dla pasjonatów. 

    Racja, a potem tacy koncza studia i placza na roznych forach, ze nie moga znalezc pracy, bo glupie uczelnie itp. A w rzeczywistosci wychodzi ze na studiach slizgal sie miedzy semestrami, cale studia melanzowal, a poza tym nic nie wnosil. Kazde studia sa dla pasjonatow, raczej nie chcialbym byc informatykiem gdybym wiedzial ze mnie to bardzo nie interesuje.

  9. Studia informatyczne to najwiekszy pochlaniacz czasu. Oprocz kolokwium w kazdym semestrze jest jeden projekt z danego przedmiotu. Plus licz na nauke po zajeciach i w weekendy. Jesli chcesz byc dobrym informatykiem to nie licz na to ze cie studia naucza, studia cie nakieruja. Plus w branzy IT nie nastawiaj sie na zarobki 5k na start, na studiach trzeba sobie szukac stazy, zlecen po godzinach i mysle ze wtedy czasu na dziewczyne nie znajdziesz. ;) 

  10. Propaganda rozsiana przez szkoły programowania: "Programiści zarabiają ponad 10k na rękę", "naucz się programowania w 3 miesiące". Gdyby było tak kolorowo, to dlaczego wciąż jest brak specjalistów na rynku? Bo specjalistą, wbrew pozorom, ciężko zostać. Ludzie po pół roku się wypalają zawodowo. Automatyk jest odpowiedzialny za programowanie sterowników, ale najczęściej są to pasjonaci, którzy są zadowoleni z pracy i płacy. Po AiR jest dużo ofert pracy

    38 minut temu, UrbanLegend napisał:

    . Coś w tym jest, zarobki automatyków wcale nie są wysokie, z tego co wiem to na start po studiach bez doświadczenia można dostać co najwyżej 2,5 tysiąca netto, a o podwyżki nie tak prosto. Po informatyce zarobki są o wiele wyższe na start, a i ponoć łatwiej o podwyżki.

    Nie chcę cię martwić, ale obecnie jest dużo chętnych do pracy jako programista. Pracodawcy dają co raz wybredniejsze wymagania, bo wiedzą, że i tak chętni się znajdą. A co do podwyżek to nie powiedziałbym, że łatwo.

    43 minuty temu, UrbanLegend napisał:

    W skrócie, wolałbym jednak automatykę ale do informatyki skłaniam się przez zarobki i ilość ofert pracy/łatwiejsze znalezienie pracy (może to brzmi głupio ale czy warto 5 lat studiować kierunek techniczny żeby zarabiać tyle co sprzedawca w sklepie?).

    Zresztą, po tych 5 latach rynek może się zmienić i ty, zamiast studiować coś, co cię interesuje, zostaniesz z czymś, co cię nie interesuję i kierowałeś się zarobkiem (a branża IT to ciężki orzech do zgryzienia).

    Dodam, że w IT non stop musisz się rozwijać. Co chwila wysyłają cię na konferencję, szkolenia (oczywiście w czasie wolnym ;)). Pracę też często trzeba brać do domu, ale jeśli to lubisz to warto, a jeśli nie to lepiej idź na AiR, bo też ciekawa praca i adekwatne zarobki do tego co robisz. Pomyśl: łączysz pasję z pracą. Czy to nie cudowne? :)

     

    • Like 1
  11. Dawniej tak było i nikt nie narzekał. ;)

    Matura powinna sprawdzać, czy wgl ktoś się nadaję być kandydatem na studenta, a następnie przejść kolejny egzamin, już bardziej tematyczny. Plus podwyższyć progi do 50% na podstawach i próg 30% na rozszerzeniach.

  12. Znajomy w tym roku poszedł na informatykę (zaocznie) na URz. Orłem z matematyki to on nie był, przez całe technikum miał poprawki sierpniowe. Maturę z podstaw napisał gorzej od Ciebie, ale radzi sobie na studiach. Bez problemu zdał semestr pierwszy.

    Kwestia tylko, czy lubisz informatykę i czy idziesz tam z zainteresowania. Na zaocznych z matmą nie cisną jakoś, zresztą matematyka jest tam po to, żeby studenci kierunków technicznych ćwiczyli myślenie - słowa mojego profesora. ;)

     

  13. Jeśli chcesz studiować informatykę, bo usłyszałeś, że w tej branży można zarabiać nawet 8k na rękę, to cię zmartwię, bo obecnie chętnych do tej branży z roku na rok przybywa, wymagania rosną, na staże i praktyki chętnych jest około 10 osób na miejsce. Jeśli jesteś cierpliwym pasjonatem to możesz studiować, ale konkurencja jest duża i będzie co raz większa.

  14. Witam.

    Przepatrzyłem forum w tym temacie i mam parę pytań, bo jedne wpisy przeczą drugim:

    1.Czy jeśli zrezygnuję i złożę rekrutację na nowy kierunek to czy są nadal jakieś limity ECTS i mi odtrącą obecne 60pkt, czy tego już nie ma? Pytam, bo w nowszych tematach pojawiła się informacja, że nie ma już limitu ECTS i można być znowu wiecznym studentem (oczywiście nie zamierzam ;) )

    2.Jeśli chcę złożyć rezygnację ze studiów na obecnym kierunku to iść do dziekanatu i złożyć jakieś dokumenty (jeśli tak to jakie?)

    Liczę na Waszą pomoc! Pozdrawiam

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.