Domi Opublikowano 28 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2013 Przykładowe studia na kierunku Sinologia: http://www.ug.edu.pl/pl/info_dla_kand/kierunki/?tpl=/wf/sinologia1314 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PannaPierniczkowa Opublikowano 4 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2013 Czy ktoś orientuje się może, gdzie w Polsce jest jeszcze taki kierunek studiów, poza UG? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość milosz Opublikowano 18 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2013 Lista uczelni prowadzących kierunek Sinologia jest dosyć skromna, ale tak czy inaczej podaję: KUL prowadzi studia I stopnia z zakresu Sinologii oraz UAM - Studia I i II stopnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PannaPierniczkowa Opublikowano 18 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2013 dziękuję! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwisatz Haderach Opublikowano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2013 Sinologia - bardzo ciekawy kierunek, na którym prócz języka chińskiego można poznać bogatą historię, literaturę i zwyczaje panujące w Państwie Środka. Codziennie słyszę, że ktoś wybiera się na filologię angielską albo niemiecką... śmiało - idźcie wszyscy! Takich jak Wy będę w skali kraju tysiące, a po odebraniu dyplomu za 3 lata tłumnie dołączycie do stale powiększającego się grona bezrobotnych. Nasycenie rynku pracy absolwentami filologii angielskiej i germańskiej sprawia, iż studia na tych kierunkach to totalne nieporozumienie. Sinologia otwiera natomiast szerokie możliwości - Chiny to najszybciej rozwijające się państwo na świecie. Znajomość języka otwiera przed nami wiele drzwi. W międzynarodowych korporacjach, które współpracują z Chinami lub po prostu wyjazd do tego państwa i podjęcie tam pracy. Co na samych studiach? Podstawa to oczywiście nauka języka, który do prostych nie należy. No, ale kto mówił, że będzie miło, łatwo i przyjemnie? Literatura chińska, historia, tradycje i zwyczaje - to wszystko można poznać w ramach studiów na tym kierunku. Czy warto? A czy warto mieć perspektywy na przyszłość? Odpowiedzcie sobie sami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GreenApple Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 SINOLOGIA. Kierunek o tyle niecodzienny i wyjątkowy, o ile jego nazwa brzmi stuprocentowo egzotycznie. Stąd też, odpowiadając na pytanie przygodnego rozmówcy o kierunek studiów, zawsze jestem przygotowana na kolejne, będące prośbą o dalsze wyjaśnienia, czego dokładnie dotyczą moje studia. Nazwa budzi wątpliwości, a przecież Chiny znają wszyscy. No właśnie. Chiny?! Kiedy pada pytanie "Dlaczego?", rozpoczynam monolog, który trudno nazwać wyposażonym w szereg racjonalnych wyjaśnień, ponieważ te zastępuje słowo: "zainteresowanie". A jednak wydaje mi się, że jest ono mocą i wartością na równi z argumentami. Wybierając kierunek, który przyjdzie mi studiować następne lata, kierowałam się przede wszystkim swoją odwieczną ciekawością świata, szczególnie części azjatyckiej. Tej części Azji, o której od zawsze czytałam, pochłaniając kolejne strony artykułów, reportaży, czy powieści osadzonych w wschodnioazjatyckich realiach. Państwo Środka nie jest jedynym, o którym chciałabym się dowiedzieć więcej, poznać, zrozumieć, ponieważ moje zainteresowania sięgają dalej, w głąb półwyspów Koreańskiego i Indochińskiego, czy też Japonii. A jednak, mój wybór padł właśnie na sinologię. Nie ukrywam, że jest to także zakład z samą sobą, próba zmierzenia się z niesławnym językiem, okrzykniętym najtrudniejszym na świecie i prawdziwą zmorą uczących się. Moja motywacja i radość z podejmowanego wyzwania wynikają z niegasnącego zainteresowania tematem, pięknem chińskiej kaligrafii, pobudzającej wyobraźnię historii kultury Chin, a także chęcią zrozumienia współczesnych mechanizmów, które kierują Państwem Środka. A, przyznają się, przychodzi mi to [zrozumienie] z trudem. Mówi się, że wszystko jest łatwiejsze, kiedy wierzymy, że czynność wykonywana przez nas ma sens, a osiągnięcie wszystkiego jest możliwe dzięki czerpaniu z wyżej wymienionej przyjemności. Czy moje zainteresowanie pomoże mi w nauce, okaże się niedługo, ale wierzę, że będzie miało na nią duży wpływ. Czy mój zapał nie ostygnie, tego również nie jest w stanie się przewidzieć. Ale SINOLOGIA to wybór satysfakcjonujący, bo świadomy i jak najbardziej własny. A co potem? Marzy mi się zostanie tłumaczem, choć do osiągnięcia tak wysokiego poziomu języka chińskiego droga daleka i żmudna, lecz jak najbardziej możliwa do pokonania. Może nie jest to cel krótkoterminowy, która da się z realizować w trzy, pięć, a nawet dziesięć lat. Postanowiłam spróbować. Zamiłowanie do pisania również ma tu wiele do powiedzenia. Tłumaczenia literackie! Jeśli istnieje praca, w której doświadczyłabym całkowitego spełnienia zawodowego, byłoby to właśnie to! Sama znajomość języka zdecydowanie nie wystarczy, dlatego moje plany dotyczą także doskonalenia znajomości języka ojczystego i technik przekładu. Chciałabym szczerze przyczynić się do zwiększenia zainteresowania chińską kulturą i jej wytworami. Rynek chińskiej literatury jest ogromny i nieprzebrany, czekający na odkrycie i wypromowanie poza granicami państwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...