Kacper Twarużek Opublikowano 2 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2016 Witam, borykam się z pewnym problemem. Od zawsze sobie mówiłem - "Pójdę do polibudy na informatykę". Ale od jakiegoś 1,5 roku strasznie wsiąknąłem w temat filmu. Szczególnie nagrywania/montażu.W pierwszej kolejności pomyślałem o Łodzi, ale w tej chwili dostanie się tam byłoby niewykonalne. Za mało prac, etc.Rozważałem nad dość dziwnym zabiegiem, a mianowicie:- pójść na polibudę na informatykę na 3,5 roku i zgarnąć tytuł inżyniera, a w tym samym czasie zahaczyć o coś zaocznego odnośnie filmu i do tego tworzyć własne prace, i poszerzać wiedzę, która przyda się na egzaminach. (Cały precedens miałby miejsce w Poznaniu)- po tym czasie przypuścić szturm na Filmówkę w Łodzi, a jeżeli starczy czasu i chęci dorobić sobie magisterkę z studia.net/informatykaTutaj rodzi się problem - czy takie działanie ma jakikolwiek sens bytu?A jeżeli tak, to czy studium 2 letnie w ROE jest godne uwagi?Bo innej drogi w tym mieście nie widzę.Liczę na Waszą pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 2 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2016 Hej, jasne. Uważam, ze to dobre rozwiazanie ponieważ jeśli nie wypali Ci z filmem to zawsze masz możliwość pracy jako informatyk a przecież tym tez sie interesujesz. Studium jest jakiś wyjściem i mozesz próbować isc ta drogą. Fajnym rozwiązaniem jest pójście na grafikę ona by Ci pomogła w pracy w reżyserii czy pracy przy nagrywaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewkawe Opublikowano 4 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2016 Też rozważyłabym grafikę o ile w ogóle Cię to interesuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 4 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2016 Grafika to naprawdę dobry początek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...