julia2300 Opublikowano 30 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2023 Dzień dobry wszystkim! Jestem aktualnie po licencjacie z odrębnego kierunku niż finanse (studia z zakresu nauk o zdrowiu), jednak nie jest to zawód, który chciałabym praktykować. Uświadomiłam sobie, że chciałabym rozwijać się w innym kierunku. Stąd moje pytanie: czy jest możliwość pójścia na magisterkę z odrębnego kierunku - Rachunkowości i Podatków (UE Wrocław) - zaocznie. Czy musze zaczynać znowu od 1 stopnia, czy dam radę na zaocznej magisterce? Czy ktoś z was był w podobnej sytuacji? A może lepiej rozpocząć studia podyplomowe z kadr i płac? Nie mam pojęcia co robić. Z góry dziękuję za pomoc i wskazówki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 30 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2023 Nie możesz. Nie możesz mieć mgr z czegoś z czego nie masz licencjatu. studia II stopnia są rozwojem studiów I stopnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julia2300 Opublikowano 30 Maja 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2023 Rozumiem. To co w taki razie z taką informacją na stronie uczelni: "Rekrutacja na studia niestacjonarne II stopnia ma charakter wolny (nie jest przeprowadzany egzamin). O przyjęcie na studia na wszystkich kierunkach prowadzonych w języku polskim oraz na wszystkich kierunkach prowadzonych w języku angielskim, oprócz kierunku Finance, mogą się ubiegać kandydaci posiadający co najmniej dyplom ukończenia studiów na poziomie pierwszego stopnia na dowolnym kierunku studiów". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PannaZuzanna Opublikowano 31 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2023 Oczywiście, że można. Ukończyłam studia filologiczne na licencjacie, teraz mgr zaocznie robię na wydziale studia z zarządzania. W chwili obecnej nie opłaca się studiować w większości przypadków na 1 i 2 stopniu tego samego kierunku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 31 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2023 To jest patologia polskich uczelni. Studia II stopnia mają być rozeinieciem wiedzy z I stopnia. Dospecjalizowaniem się. Od tego co robicie są studia podyplomowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PannaZuzanna Opublikowano 2 Czerwca 2023 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2023 W praktyce wygląda to tak, że nie każde studia I stopnia mają swoją kontynuację na II stopniu. Dodatkowo, sylabus studiów II stopnia wygląda prawie identycznie jak z I, więc jest to zmarnowane 2 lata studiowania, podczas gdy można zdobyć nową wiedzę. Czy nazwałabym to patologią polskich uczelni? Nie, jest to elastyczność z której można, ale nie trzeba korzystać. Studia podyplomowe są dobrą opcją dla kogoś, kto już ma mgr i chce się przekwalifikować w późniejszym okresie. A jeszcze inną kwestią jest program nauczania w szkołach wyższych i to, jak papier ma się do faktycznego stanu wiedzy, przydatnej do określonej pracy, ale to już temat rzeka. Autorka postu napisała ważną rzecz "Uświadomiłam sobie, że chciałabym rozwijać się w innym kierunku". Nie każdy w wieku 19-20 lat ma świadomość i pewność, co chciałby robić, dlatego studia II stopnia umożliwiają zmianę tej decyzji, a po studiach licencjackich nie ma się tak naprawdę żadnego tytułu naukowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 2 Czerwca 2023 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2023 Niestety, ale to nie prawda. To nie elastyczność uczelni, a w dużej mierze chciwość. Jeśli nie ma kandydatów to muszą się dostosować do rynku. Jak można rozwijać wiedzę nie mając podstaw. A podyplomowki robi się już po licencjacie. Nie są potrzebne studia II stopnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...