Cześć, jestem tutaj nowa i mam nadzieję, że znajdę tutaj jakąś pomoc, bo bardzo jej teraz potrzebuję. Mam też nadzieję, że uda mi się pomóc innym osobom na forum, bo mam za sobą dziesiątki "dni otwartych" na uczelniach i chętnie podzielę się opiniami.
Przechodząc do rzeczy - jestem tegoroczną maturzystką, zdaję maturę na poziomie rozszerzonym z biologii, polskiego, angielskiego i wosu. Kierunki, które biorę pod uwagę to:
Psychologia - Całe liceum marzyłam o studiowaniu psychologii i nie brałam pod uwagę innych kierunków. Pod te studia wybrałam też przedmioty maturalne. Przez trzy lata chodziłam na otwarte wykłady związane z psychologią, pracowałam jako wolontariusz w różnych placówkach psychologicznych. Podoba mi się to, to mnie naprawdę interesuje i lubię to robić. Niestety ucząc się biologii do matury doszłam jednak do wniosku, że to biologia najbardziej mnie interesuje. Nie jestem pewna, czy to jest coś, czym chcę się zajmować całe życie. Ja lubię naukę. Miałabym zostać terapeutą? Chyba nie spełniałabym się w tym zawodzie. Jestem typem naukowca, widzę siebie w laboratorium. Ale wiem, że jeśli wybiorę coś innego, będę bardzo, bardzo żałować. Ale z drugiej strony chyba nie chciałabym zajmować się tym w życiu. Tylko czy dam radę przełknąć wybór innego kierunku, skoro psychologia zawsze była moim marzeniem? Miałam zamiar próbować dostać się na APS do Warszawy lub na Uniwersytet Wrocławski.
Biologia człowieka - ten kierunek bardzo mi się podoba. Niestety nie zdaję na maturze chemii, więc mam ograniczone możliwości - właściwie tylko Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu. Bardzo mnie to ciekawi i mam dużo pomysłów na studia II stopnia, na które mogłabym iść po tym kierunku. Ten kierunek wybrałabym bez wahania, jeśli nie dostałabym się na psychologię.
Genetyka - tutaj bez chemii możliwości mam jeszcze mniej. Właściwie, znalazłam ten kierunek tylko w Szczecinie, a Szczecin mnie trochę odstrasza, jeśli chodzi o studiowanie. Wolałabym Warszawę lub Wrocław. Kierunek bardzo ciekawy i raczej bardziej przyszłościowy niż biologia człowieka, genetyka ciągle się rozwija i mogłabym po niej pracować w jakimś laboratorium, a to właśnie w laboratorium najbardziej sobie siebie wyobrażam. Tylko uczelnia niezbyt mi odpowiada...
Trochę się rozpisałam, ale liczę na to, że ktoś to przeczyta i choćby w nieznaczny sposób mi pomoże. Nie wiem, czy w ogóle dostanę się na któryś z tych kierunków, ale jeszcze bardziej nie wiem, który powinnam wybrać, jeśli dostanę się na więcej niż jeden z nich. A może istnieją jeszcze jakieś ciekawe kierunki dla kogoś, kogo pociąga nauka i kto zdaje na maturze wyżej wymienione przedmioty?