Skocz do zawartości

luckyluke

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez luckyluke

  1. W skrócie kumpel obiecał, że wprowadzi się od początku miesiąca. Współlokator wyprowadził się z dnia na dzień i mieliśmy tydzień na znalezienie kogoś, więc zależało nam, żeby jak ktoś zaklepie, od razu był pewny na sto procent. no i kumpel od początku mówił, że tak, na pewno będzie się wprowadzał, po czym dzień przed dniem wprowadzenia się oznajmia, że on jednak zostaje na starym mieszkaniu. A my z resztą współlokatorów przez kolejne kilka tygodni zanim kogoś znaleźliśmy na jego miejsce, musieliśmy dopłacać za mieszkanie... Wnioski wyciągnęliśmy takie, że już nikomu na słowo nie wierzymy, chcemy od razu spisywać umowę z właścicielem.
  2. studia dzienne + praca wieczorami i na weekendach. Jest ciężko, bo czasu wolnego mało, ale przez jakiś czas da radę tak pożyć.
  3. wybaczcie, ale nie potrafię wziąć tego wątku na poważnie. Nie wierze w to, co czytam. Uwodzenie kobiet miałoby być Twoim WYUCZONYM ZAWODEM? No litości... jak tak bardzo chcesz poćwiczyć uwodzenie i mieć z tego pieniądze, to może po prostu załap się do jakiegoś klubu dla milfów. Cóż, żadna praca nie hańbi... a studia to chyba sobie odpuść, bo widzę, że w ogóle nie masz ochoty tam iść, tylko sadzisz, że "wypadałoby"... taka dobra rada od kolegi, który zmieniał studia 2 razy i uważa, że nie wszyscy ludzie muszą studiować. Pozdro!
  4. no sorry, skoro ktoś się deklaruje, że niby na 100%, a potem zmienia zdanie, to to jest mega słaba akcja. Sam tak miałem i uważam, że to strasznie nie w porządku w stosunku do osoby, z którą tak się dogadujesz, więc zapłacenie za ten kilka dni wydaje mi się dosyć logiczne
  5. luckyluke

    Siemanko

    Hej hej, jestem Paweł, świeżak na forum. Miło Was będzie poznać!
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.