Cześć,
ja studiuję energetykę na AGH, 2 rok - może będę w stanie pomóc gdybyś miał jakieś pytania
Odnośnie chemi - w LO z tego co pamiętam z chemi byłem słaby (skończyłem z 4 na koniec), matury nie pisałem nawet podstawowej z chemii. U nas chemia na 1. roku (sporo ćwiczeń i labów) - ale na prawdę wszystko do ogarnięcia, kwestia ilości spedzonych godzin. Natomiast na drugim roku jest inżynieria materiałowa, później chemia fiyczna (obieralny) itd, są to przedmioty mocno oparte na chemii, ale też wszystko do ogarnięcia. O wiele bardziej nacisk stawiany był u nas na matmę i fizykę na 1. roku - z matmą bywało różnie u niektórych osób ale przez odpowiednie podejście profesora bardzo miło ją wpsominam
o Energetyce na PWr słyszałem negatywne opinie co do poziomu tejże uczelni (wszyscy się dziwią skąd jej stosunkowo wysokie miejsce w rankingach, choć w tym roku wypadła gorzej niż AGH wdg Perspektyw 2016).
Energetyka na PW - podobno ciężko jest, bardzo dużo nauki i okropny wyścig szczurów (u nas zdecydowanie mniejszy, choć żeby być w topce trzeba konkretnie walczyć) - osobiście wybrałem AGH nad PW, myślę że był to dobry wybór, w tym roku postawili nam nowoczesne centrum energetyki, a przez to że nie muszę walczyć o utrzymanie się na uczelni, mam czas na rozwój osobisty w innych dziedzinach (koła naukowe, organizacje studenckie, języki itd)
Energetyka na PG - nic nie słyszałem, aczkolwiek jest u nas kilkanaście osób z okolic trójmiasta, a fakt że przemierzają oni taki dystans dla uczelni moze o czymś świadczyć.
Mam nadzieję że choć trochę rozwiałem twoje wątpliwości