Skocz do zawartości

Kacper777

Użytkownik
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Kacper777

  • Urodziny 19.04.1998

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    zachodniopomorskie
  • Zainteresowania
    Fizyka, biologia
    Filmy i książki sensacyjne i przygodowe.
    Szachy

Osiągnięcia Kacper777

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Interesują mnie jak już wspominałem prace badawczo-rozwojowe i tematy takie jak np. wykorzystanie terapii genowej i celowanej w leczeniu chorób onkologicznych, inżynieria genetyczna, biofarmaceutyki, biologia molekularna etc. Leki biotechnologiczne (biofarmaceutyki) to takie, które są otrzymywane metodami inżynierii genetycznej, produkują je organizmy żywe, nie są otrzymywane metodami chemicznymi. Wykazują dużo większą skuteczność niż konwencjonalne leki.
  2. No właśnie takiej pracy czysto odtwórczej w życiu bym nie chciał wykonywać. Nawet gdyby zarobki były bardzo dobre. Wolałbym prawdziwe, ciekawe badania albo właśnie pracę w firmie stricte związanej z biotechnologią np. przy produkcji leków biotechnologicznych. W internecie znalazłem coś takiego http://www.praca.pl/farmaceutyka-biotechnologia.html i tylko Specjalista w dziale proteomiki w Gdańsku jest ciekawą pracą dla biotechnologów i podejrzewam, że od razu rzucą się na to hordy bezrobotnych biotechnologów (ciekawe czy nie zwycięży ten ze znajomościami). No i nie wiem czy za 5-10 lat sytuacja się zmieni.
  3. Prace badawczo-rozwojowe w laboratorium odpowiadają mi tak samo jak w firmie farmaceutycznej, ale u nas chyba kiepsko z zarobkami jeśli chodzi o badania w labach.
  4. Jak sprawdzałem oferty pracy np. w Niemczech to biotechnolodzy pracują w tych branżach i to właśnie tam są najwyższe zarobki (już nie wspomnę, że biotechnologia medyczna to najciekawsza gałąź dla mnie, ochrona środowiska albo przemysł spożywczy czy kosmetyczny już niekoniecznie). Tylko, że ci co mają juz taką pracę w Polsce to raczej baardzo się do niej przykładają. Ja sam gdybym jakimś cudem załapał się w takiej firmie i miał tak ciekawą i dobrze płatną pracę to bardzo skrupulatnie wypełniałbym obowiązki i nie spóźniał do pracy nawet o minutę. Ci co tam siedzą wiedzą, że na ich miejsce są dziesiątki / setki chętnych i że po straceniu pracy byłoby im ciężko zdobyć podobną. Stanowiska zatem rzadko się zwalniają, a nowe powstają rzadko. Firmy potrzebują kogoś kto zareklamuje ich leki, specjalistów od tworzenia tychże leków czy nowych rozwiązań już mają. Biznes biotechnologiczny rozwija się w USA (a co się tam nie rozwija?), Skandynawii, Europie Zachodniej, Brazylii i zapewne w wielu innych regionach też.
  5. Bardzo chciałbym pracować w dużej firmie biotechnologicznej / farmaceutycznej typu Bioton, Polpharma czy Adamed przy projektowaniu nowych leków i pracach badawczo-rozwojowych, ale jak sprawdzałem oferty pracy to nie znalazłem nawet 5 ciekawych, za to znalazłem z 50 ofert pracy jako przedstawiciel medyczny (nie jest to praca, gdzie mógłbym się realizować, poza tym p.med. można być po łatwiejszych studiach). Rynek pracy jest przepełniony. Nie wiem w ogóle co za genialny ktoś wpadł na pomysł by umieścić biotechnologię na liście na liście kierunków zamawianych jak był jeszcze ten program. No chyba, że wtedy faktycznie było mało pracowników, ja tam nie wiem. W każdym razie biotechnologię można studiować na 40 różnych uczelniach, a firm biotechnologicznych jest 80 i w dodatku miejsca pracy pozajmowane, a nowych powstaje mało. Za 6 lat chyba niewiele się zmieni. W końcu o biotechnologii już 10 lat temu mówiło się, że jest taka przyszłościowa i wygeneruje tyle miejsc pracy, a okazało się, że do tej pory niewiele się zmieniło. Nie wiem jak z otwarciem własnego biznesu biotechnologicznego. Myślę, że będę zmuszony wybrać AiR. W końcu na drugim miejscu spośród 50. Ewentualnie nanotechnologia będąca na 3 miejscu. Fizę ogarniam bardzo dobrze i lubię jak biologię, a po skończeniu AiR mogę znaleźć dobrą pracę nawet w Polsce, więc słaba znajomość angielskiego nie jest taką znowu przeszkodą w niczym. Poza tym absolwent AiR ma dodatkową mozliwośc podjęcia pracy jako programista co też jest fajną możliwością.
  6. Sprawdzałem progi punktowe i wymagania i myślę, że miałbym nawet szanse się dostać, musiałbym tylko napisać biologię i chemię po 75-80% conajmniej. Równie dobrze po matfizie mógłbym na to iść bo można wybrać fizykę lub matmę przy rekrutacji tylko raczej kiepsko bym sobie poradził bez chemii i biologii w liceum. http://biotech.ug.edu.pl//rekrutacja/studia/kierunki_studiow/20152016/biotechnologia-stacjonarne-i_stopnia
  7. Znalazłem jakiś czas temu takie coś http://biotech.ug.edu.pl/sites/default/files/_nodes/strona-biotechnologia/13580/files/mwb_baza_firm_biotechnologicznych.pdf Naprawdę sporo tych firm jest skupionych na tym jednym obszarze jakim jest Trójmiasto, zwłaszcza w Gdańsku. Tylko nawet gdybym się załapał do jakiejś firmy to z zarobkami niekoniecznie jest dobrze po biotechu. Chociaż podobno jak ktoś się załapie w jakiejś dużej firmie farmaceutycznej to nieraz może faktycznie zgarnać kokosy. Tylko ja nie wiem czy to nie jest tak, że dostają się ci ze znajomościami, a dla reszty brakuje miejsca.
  8. Myślę, że jak AiR to Politechnika Poznańska, a jak biotechnologia to Międzyuczelniany Wydział Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Jeden z najlepszych wydziałów w Polsce jeśli chodzi o biotechnologię, badania na wysokim poziomie, współpraca międzynarodowa, nowoczesny sprzęt. No i jak sprawdzałem listę firm biotechnologicznych w Polsce to 1/3 skupia się w Trójmieście, głównie w Gdańsku, więc może jak ktoś jest wyróżniającym się studentem to ma szansę na jakąś fajną pracę, w końcu firmy rekrutują pracowników spośród absolwentów tych uczelni, które mają pod ręką, nie sięgają nie wiadomo jak daleko. Patrzyłem wymagania rekrutacyjne i progi z poprzednich lat i myślę, że miałbym realne szanse się dostać, biorąc pod uwagę, że z biologii jestem o wiele lepszy niż z matmy i mój wynik może być podobny do wyniku z fizy, a jeśli chodzi o chemię to podobnie powinienem ogarnąć. Więc nawet słabo zdany angielski jakoś strasznie by mi nie przeszkodził. No chyba, że już po dostaniu się, wiadomo, publikacje naukowe itd.
  9. Właśnie pisałem na fejsie ze studentem AiR na Wydziale Informatycznym Politechniki Poznańskiej, absolwentem mojego liceum z klasy matematyczno-fizycznej. Okazało się, że z fizą i matmą radził sobie w lo jak ja i maturę zdał na takim poziomie jak ja przypuszczam, a radzi sobie świetnie. No i pisał, że matma to głównie na pierwszym roku trochę trudniejsza, ale nie miał z nią zbytnich problemów. Obecnie jest na 5 roku i już pracuje.
  10. Biorąc pod uwagę, że zoologia i botanika mnie nie interesują (za to nauka o człowieku, genetyka, biotechnologia i wszelkie nowinki naukowe z zakresu biologii/medycyny tak) i lekarzem też nie chcę byc, ale biologia jest moim ulubionym przedmiotem (ex aequo z fizyką) i interesują mnie badania laboratoryjne, ale nie jakaś analityka medyczna/kontrola jakości tylko zaawansowane prace badawczo-rozwojowe to idealnym kierunkiem dla mnie jest biotechnologia. Zarówno medyczna jak i przemysłowa są fajne, aczkolwiek medyczna chyba bardziej. Jak poczytałem o tym czym się zajmuje np. medyczna to się okazało, że o połowie z tych rzeczy coś już wiem bo już coś na ten temat czytałem kiedyś. Produkcja nowych leków, szczepionek, inżynieria genetyczna, wykorzystanie komórek macierzystych w leczeniu, różne nowe metody leczenia trudno uleczalnych chorób czy wykorzystanie przeciwciał monoklonalnych w terapii. Krótko mówiąc mógłbym zajmować się czymś co naprawdę bardzo lubię, pracując nad rzeczami, które przyczyniają się do rozwoju medycyny albo przemysłu, i w ogóle postępu. Najprawdopodobniej wybrałbym Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu albo Międzyuczelniany Wydział Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Tylko jest jedno ale. W Polsce przez długi czas był bum na biotechnologię. Oczywiście mimo, że co roku szło ponad 10000 studentów to kończyła je może z 1/4 bo większość odpadała ze względu na to, że nie są to łatwe studia. Ale tych co je ukończyli i tak jest za dużo. W Polsce funkcjonuje około 80 firm biotechnologicznych i raczej nie sypią na prawo i na lewo ofertami pracy. Biotechnolog po 5 latach harówy mając tytuł mgr.inż. czy nawet po doktoracie i z dużym doświadczeniem albo skończy w McDonaldzie albo jeśli uda mu się pokonać 50 innych kandydatów na dane stanowisko to może zostać jakimś laborantem chemicznym czy coś w tym stylu i zarabiać 2000zł (!!!!!!) miesięcznie czyli tyle co zwykły pracownik fizyczny bez studiów i bez matury (no dobra, u niektórych biotechnologów zarobki dochodzą do 3000zł). Nie dość, że mało kasy to praca nie w zawodzie. Kierunek studiów, który stawiam na drugim miejscu jeśli chodzi o zainteresowania jest automatyka i robotyka. W końcu jestem bardzo dobry z fizy. Na informatykę bym nie poszedł bo nie lubię no i nie ogarniam. Ale samo programowanie lubię, a na automatyce i robotyce nie ma aż tak dużo informatyki w informatyce, przede wszystkim jest dużo programowania, aż w kilku językach. Tak więc jedynym przedmiotem do nadrobienia byłaby matma. Są w końcu kursy wyrównawcze, korepetycje, filmiki na yuotube (podobno Krystian Karczyński dobrze tłumaczy studenckie zagadnienia z matmy). Co innego gdybym podstaw nie ogarniał, ale jak mam słabą 4 z rozszerzenia to nie jest źle. W końcu jeden przedmiot nie dyskwalifikuje mnie od razu, trzeba się starać. A inżynier automatyki i robotyki w przeciwieństwie do biotechnologa ma duże możliwości pracy. Mimo, że na AiR idzie jeszcze więcej osób niż na biotech to jednak o pracę można być spokojnym bo ofert jest dużo. Systemy sterowania, automatyzacja produkcji będą potrzebne cały czas. Oczywiście w Niemczech jest około 600 firm biotechnologicznych i mimo, że oni swoich biotechnologów też kształcą to jednak miejsc pracy jest sporo i prędzej można liczyć na zdobycie pracy stricte związanej z biotechnologia. Zarobki też są niezłe. Sprawdzałem na różnych niemieckich stronach z ofertami pracy (jak sprawdzałem na polskich stronach to oczywiście niewiele tego wyskoczyło). Tylko jeśli mogę mieć ciekawą i dobrze płatną pracę w Polsce to po co wyjeżdżać? Nie wiem czy perspektywa spędzenia większości życia za granicą jest taka dobra. Gdybym miał oceniać w skali od 1 do 10 to Biotechnologia 9,5 Automatyka i robotyka 9 Tak więc chyba jednak zostanę w matfizie i pójdę na AiR. A szkoda, bo bardzo fajnie mi się uczyło biologii. W każdym razie mam dość tego wszystkiego i decydując się na matfiz zdecydowałem się jednocześnie na to, że nadal z 10 przedmiotów szkolnych będę miał zlewkę na 8. Jedynie z matmy będę się starał odrobinę żeby nie zostać w tyle i nie mieć zaległości (bo o jakichś większych ambicjach nie ma co mówić) i z fizyki będę się nadal starał tak jak potrafię trzaskając zadanka, dopytując się nauczyciela gdy czegoś nie wiem i chodząc na kółko. Jeśli zdam średnio maturę rozszerzoną z matmy i bardzo dobrze z fizy to powinienem spokojnie się dostać na Politechnikę Poznańską (podobno dosyć prężnie działa biuro karier, można na praktyki i staże się załapać i w ogóle jedna z lepszych uczelni albo na Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie (też jedna z lepszych szkół i bliższa) na AiR i poradzić sobie. Ale i tak muszem dodać nna koniec, że szkoda, że na biotech nie pójdę. Ale tak to jest jak się żyje w kraju, gdzie owszem wykształcenie można zdobyć, ale nie ma go jak wykorzystać, a potem się dziwić, że jest drenaż mózgów ech... Niestety żyjemy w kraju, który ze słowami takimi jak technologia, postęp, rozwój nie ma wiele wspólnego. Ale dobrze się stało, że się zastanawiałem nad profilem bo dzięki temu uświadomiłem sobie, że są ciekawsze rzeczy, które można robić niż jakieś budownictwo. Teraz wiem czego się uczyć, w jakie uczelnie celować i jaki kierunek. Dobrze się składa, bo od połowy grudnia namawiałem wychowawcę i zarazem nauczyciela fizyki żeby zorganizować jakąś wycieczkę tak jak na początku roku do Koszalina i w najbliższym czasie jeśli uda się załatwić to będzie dwuklasowa wycieczka na ZUT. Oczywiście biomed na wydział chemiczny a matfiz na mechaniczny. Pogadam ze studentami, zobaczę jak tam jest.
  11. Przecież napisałem, że do nie dla mnie. Nie chodzi o to, że bym się nie dostał bo to stanowi mój najmniejszy problem, zawsze miałem dość dobre oceny, więc dostanie się na lekarski nie byłoby trudne. Jednak biorąc pod uwagę moje zainteresowania i realia tych studiów oraz pracę po tym odrzucilem kierunek lekarski. To co, ktoś spróbuje zgadnąć P.S. O co chodzi z tym dziedzicem?
  12. Tak czy inaczej, jeśli mam pod ręką w Gdańsku lub Poznaniu biotechnologię to nie będę się porywał na biochemię na UJ-ocie. W sumie mogłem wcześniej napisać, że kierunki związane z chemią mam na liście bo są dość przyszłościowe, a w biomedzie miałbym chemię, ale na ten moment nie mogę powiedzieć, że to mój ulubiony przedmiot bo jednal biologię bardziej lubię więc biotechnologia bardziej by mi odpowiadała. Być może polubiłbym chemię, w końcu nauka w liceum wygląda inaczej niż w gimnazjum. Ale właśnie "być może". Gdyby brać pod uwagę to co jest tu i teraz to powinienem odrzucić wszelkiego rodzaju kierunki chemiczne i nanotechnologię. Przez długi czas zastanawiałem się co wybrać, ale gdy zacząłem brać pod uwagę możliwości na rynku pracy oraz to co mnie faktycznie interesuje to doszedłem do wniosku, że są dwa kierunki idealne dla mnie. Jakby nie patrzeć do biomedu idą osoby, które mają zacięcie medyczne, lekarzem zostaje się z powołania, z chęci niesienia pomocy ludziom, trzeba mieć do tego przekonanie. Lekarski jest chyba najlepszym wyborem po biomedzie aczkolwiek jestem świadom, że to nie jedyna opcja. Chociaż jakby nie patrzeć zapewne większość ambitnych osób czujących do tego powołanie, dobrych z biologii i chemii pójdzie na lekarski lub coś pokrewnego. Mnie nie interesuje praca na odczynnikach, nie interesuje mnie analityka medyczna ani jakaś nudna kontrola jakości czy coś. Nie czuję też żeby bycie lekarzem to było coś dla mnie. W takim razie nasuwa się pytanie: Dlaczego zawsze tak bardzo interesowałem się biologią? Dlaczego nie wystarczała mi wiedza z lekcji, zawsze czytałem różne artykuły naukowe na internecie na tematy związane z biologią i najnowszymi odkryciami bo wydawały mi się superciekawe. Brałem udział w różnych konkursach zajmując miejsca w pierwszej 3 razem z uczniami z biomedu. Chciałem się dowiedzieć dlaczego coś jest tak, a nie inaczej i dopytywałem się nauczycielki. Ogólnie nie lubię mieć uczucia, że czegoś nie wiem, jeśli jest to związane z dziedziną, która mnie interesuje, tak samo jak nie lubię mieć uczucia, że mam jeszcze coś do zrobienia. Gdybym nie wiedział czegoś z polskiego to pewnie pomyślałbym "Wisi mi to" ale np. z fizyki czy biologii to już co innego Muszę jeszcze dodać, że z fizy jestem bardzo dobry, a programowanie mi się podoba, ale informatyka jako całość już nie. Wzięłem pod uwagę te wszystkie rzeczy i uznałem, że są 2 idealne dla mnie kierunki studiów. Może ktoś zgadnie jakie?
  13. Dlaczego? Ja odrzuciłem biochemię nie ze względu na totalny brak zainteresowania, tylko ze względu na małe mozliwości pracy i to, że jest tylko na UJ-ocie i raczej nie daje bardzo szerokiej wiedzy w przeciwieństwie do biotechnologii, która jest bardzo szeroką dziedziną. Można pójść w trzech kierunkach: biotechnologia przemysłowa, medyczna albo środowiska. Zależy co kogo bardziej interesuje. Ja bym raczej nie brał pod uwagę środowiskowej, bardziej mnie interesuje medyczna i przemysłowa.
  14. Z tymi możliwościami pracy, praktyk i staży to dobry pomysł. Może z targów edukacyjnych również skorzystam. Póki co poczytałem jeszcze trochę dokładniej o tych kierunkach i pracy oraz o zarobkach. Udało mi się znaleźć jeszcze kilka, które są nieciekawe, ale pomyślałem też żeby porównać ze sobą kierunki i jeśli jakiś jest ciekawy, ale istnieje podobny, lepszy od niego to ten gorszy odrzucę. Odrzuciłem biochemię bo jest tylko na UJ-ocie, a praca biochemika nie jest dla mnie, nie interesuje mnie praca na odczynnikach. Biofizyka jest superciekawa dla mnie, ale to bardzo wąska dziedzina, po której nawet za granicą nie tak łatwo o pracę, a co dopiero w Polsce. Poza tym jest tylko kilka uczelni prowadzących ten kierunek, a opinie nie tylko absolwentów nie mogących znaleźć pracy, ale nawet studentów nie są zbyt pochlebne. Kierunek raczej dla pasjonatów, niż szukających dobrej pracy. Analityka medyczna też nie jest dla mnie zbyt ciekawa. Poza tym to nie jest kierunek dla ambitnych, raczej dla tych co nie dostali się na lekarski/farmację. Elektroradiologia jest podobna do fizyki medycznej, ale jednak o wiele bardziej medyczna i tylko na uniwersytetach medycznych, a gdy poczytałem opis pracy elektroradiologa to uznałem, że jednak nie dla mnie. Fiz.med. lepsza. Budownictwo oraz geodezję rozważałem ze względu na pracę niż zainteresowania, ale automatyka i robotyka daje spore możliwości pracy, a jest o wiele fajniejsza, więc budownictwo oraz geodezja odpadają. Mechatronika jest dość fajna, ale w rywalizacji AiR vs mechatronika wygrywa AiR. Oto więc lista kierunków Update 2.0 Kierunki przyrodnicze Bioinformatyka (jeśli tak to tylko ta, która jest prowadzona wspólnie przez Politechnikę Poznańską i UAM) Bioinformatyka i biologia systemów Biotechnologia Kierunki medyczne Fizyka medyczna Zastosowania fizyki w biologii i medycynie (makrokierunek, unikatowy, tylko na Uniwersytecie Warszawskim, na drugi stopień trzeba się na konkretną specjalność zdecydować, więc jest to wyjątek od reguły, myślę o fizyce medycznej oraz projektowaniu molekularnym i bioinformatyce) Kierunki techniczne Automatyka i robotyka Inżynieria biomedyczna Fizyka techniczna Inżynieria chemiczna i procesowa Inżynieria materiałowa Inżynieria mechaniczno-medyczna (unikatowy, tylko Politechnika Gdańska) Inżynieria nanostruktur (makrokierunek, unikatowy, tylko Uniwersytet Warszawski) Nanotechnologia Nanotechnologia i technologie procesów materiałowych (makrokierunek, unikatowy, tylko Politechnika Śląska) Nanotechnologie i nanomateriały (unikatowy, tylko Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki) Technologia chemiczna Przeglądałem bardzo szczegółowo różne kierunki i muszę się podzielić jednym ważnym spostrzeżeniem, chociaż podejrzewam, że pewnie Amerykę odkryłem: Nowe kierunki studiów zazwyczaj są tworzone po to żeby ci wszyscy profesorowie mieli dodatkowe godziny nauczania i hajs, a nie dlatego, że jest realne zapotrzebowanie na rynku pracy na danych specjalistów. Studentów jest dużo i nikogo nie obchodzi ich los. Tak naprawdę tylko nieliczne kierunki studiów dają w miarę pewne możliwości pracy i zarobków. Często tworzy się kierunek o ciekawej, dumnie brzmiącej nazwie, a naucza na nim tego samego co na innym albo w ogóle tworzy kierunki-mutanty typu biofizyka, medycyna roślin, nauki ścisłe (kierunek studiów, na którym uczy się fizyki, matmy, informatyki, biologii, chemii, krótko mówiąc wszystkiego, a więc tak naprawdę niczego) czy inżynieria wiedzy (??? ???). Ostatnio przejrzałem jeszcze raz dokładnie kierunki studiów żeby sprawdzić czy niczego nie pominęłem, ale wychodzi na to, że nie raczej nie będę niczego dopisywał do swojej listy, jak już to coś skreślę, chociaż tyle dobrego
  15. Jako, że lubię mieć wszystko poukładane (ciuchy, książki, zakładki internetowe czy nawet pliki na laptopie ) to postanowiłem to trochę ogarnąć. Odrzuciłem elektrotechnikę na zasadzie: "Po co mam się w to pchać jak najciekawsze nie jest, a mam np. automatykę i robotykę, biotechnologię i wiele innych ciekawszych. Odrzuciłem też inżynierię medyczną bo jest tylko na politechnice w Rzeszowie a ta uczelnia w czołówce się nie znajduje, w dodatku jest na drugim końcu Polski, poza tym ten kierunek obejmuje taki sam zakres wiedzy jak inżynieria biomedyczna. Teraz rozważam 24, a nie 26 kierunków, sukces Jeśli chodzi o uczelnie to też niektóre odrzuciłem, mam nadzieję, że nie popełniam błędu. Odrzuciłem je bo te same kierunki i o wiele więcej mam w Poznaniu czy Szczecinie, a te szkoły są bardziej prestiżowe i w dodatku bliżej Patrzyłem też trochę na to gdzie opłaca się dany kierunek studiować bo wiadomo, że ten sam kierunek na różnych uczelniach i wydziałach może zupełnie różnie wyglądać. W ogóle to pewnie gdybym żył w normalnym kraju, a nie takim chorym jak Polska to pewnie w ogóle bym nie miał problemu, nie zastanawiałbym się tyle tylko przepisał się do biomedu. Nie martwiłbym się o to czy znajdę pracę, skończyłbym trudne i ambitne studia zdobywając dużą wiedzę i doświadczenie i znalazł dobrze płatną pracę w zawodzie. W końcu nie jest to chyba marzenie niemożliwe do zrealizowania ? ? No chyba, że w Polsce U nas tylko programiści/lekarze/absolwenci niektórych technicznych/ludzie ze znajomościami mogą znaleźć dobrą pracę. Z pozostałych osób tylko nieliczni. Gdy zaczęłem czytać na studia.net i kierunki.net opisy kierunków, jakie to są przyszłościowe i w ogóle byłem pełen entuzjazmu. Jednak wróciłem na ziemię gdy zacząłem czytać liczne opinie absolwentów nie mogących znaleźć pracy mimo doświadczenia, dobrych ocen i starań. Oto zaktualizowana lista uczelni Politechnika Wrocławska Automatyka i robotyka, biotechnologia, budownictwo, fizyka techniczna, inżynieria biomedyczna, inżynieria chemiczna i procesowa, inżynieria materiałowa, mechatronika, technologia chemiczna Politechnika Warszawska Automatyka i robotyka, biotechnologia, budownictwo, fizyka techniczna, geodezja i kartografia, inżynieria biomedyczna, inżynieria chemiczna i procesowa, inżynieria materiałowa, mechatronika, technologia chemiczna Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie Automatyka i robotyka, budownictwo, fizyka medyczna, fizyka techniczna, geodezja i kartografia, inżynieria biomedyczna, inżynieria materiałowa, mechatronika, technologia chemiczna Politechnika Łódzka Automatyka i robotyka, biotechnologia, budownictwo, fizyka techniczna, inżynieria biomedyczna, inżynieria materiałowa, mechatronika, nanotechnologia, technologia chemiczna Politechnika Poznańska Automatyka i robotyka, bioinformatyka, budownictwo, fizyka techniczna, inżynieria biomedyczna, inżynieria chemiczna i procesowa, inżynieria materiałowa, mechatronika, technologia chemiczna Politechnika Gdańska Automatyka i robotyka, biotechnologia, budownictwo, fizyka techniczna, geodezja i kartografia, inżynieria biomedyczna, inżynieria materiałowa, inżynieria mechaniczno-medyczna, mechatronika, nanotechnologia, technologia chemiczna Politechnika Śląska Automatyka i robotyka, biotechnologia, budownictwo, inżynieria biomedyczna, inżynieria chemiczna i procesowa, inżynieria materiałowa, mechatronika, nanotechnologia i technologie procesów materiałowych, technologia chemiczna Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie Automatyka i robotyka, bioinformatyka, biotechnologia, budownictwo, inżynieria chemiczna i procesowa, inżynieria materiałowa, mechatronika, nanotechnologia, technologia chemiczna Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki Automatyka i robotyka, biotechnologia, budownictwo, fizyka techniczna, inżynieria biomedyczna, inżynieria chemiczna i procesowa, inżynieria materiałowa, nanotechnologia i nanomateriały, technologia chemiczna Politechnika Częstochowska Biotechnologia, budownictwo, fizyka techniczna, inżynieria biomedyczna, inżynieria materiałowa, mechatronika Uniwersytet Technologiczny-Przyrodniczy im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich w Bydgoszczy Biotechnologia, budownictwo, fizyka techniczna, inżynieria biomedyczna, inżynieria materiałowa, technologia chemiczna Uniwersytet Warszawski Bioinformatyka i biologia systemów (makrokierunek, unikatowy), biotechnologia, inżynieria nanostruktur (makrokierunek, unikatowy) , zastosowanie fizyki w biologii i medycynie (makrokierunek, unikatowy) Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Biofizyka, bioinformatyka, biotechnologia, fizyka medyczna, geodezja i kartografia Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu Analityka medyczna, automatyka i robotyka, biotechnologia, elektroradiologia, fizyka techniczna Uniwersytet Gdański Bioinformatyka, biotechnologia, fizyka medyczna Uniwersytet Śląski w Katowicach Biofizyka, biotechnologia, fizyka medyczna, fizyka techniczna, technologia chemiczna Wszystkie należą do najlepszych w kraju, są bardzo prestiżowe, mają bogate zaplecze badawcze i mają kierunki z mojej listy, ale oprócz tego inne zalety, i to chyba na podstawie tych innych będę musiał zdecydować. Najbardziej interesują mnie: Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie - ze względu na bliskość oraz nanotechnologię Poznań, który jest w ogóle interesującym miastem: - Politechnika Poznańska - jedna z lepszych uczelni technicznych w kraju, rozwinięta współpraca międzynarodowa, interesują mnie głównie inżynieria biomedyczna i automatyka i robotyka - Uniwersytet A. Mickiewicza w Poznaniu, który od lat jest trzecią najlepszą uczelnią w Polsce (po UJ i UW) Podobno biotechnologia jest tu uczona na wysokim poziomie, ale specjalizację musiałbym zrobić gdzieś indziej bo tu jest bez specjalizacji. UAM jest też jedną z czterech uczelni oferujących fizykę medyczną jako odrębny kierunek studiów. BTW Czy pracodawcy patrzą inaczej na kogoś kto ukończył coś jako kierunek studiów niż na kogoś kto ukończył coś jako specjalizację? Bo fiz.med. jest też specjalnością np. na biofizyce (ale w sumie to też mało popularny kierunek) czy fizyce technicznej (to już bardziej). Tak sobie myślę, że chyba nie powinno być dużo absolwentów tego kierunku w kraju, a to oznacza brak jakiejś większej konkurencji. Chętnie wysłucham opinii na ten temat. - park naukowo technologiczny - dwa instytuty badawcze: Instytut Chemii Bioorganicznej Polskiej Akademii Nauk i Instytut Genetyki Człowieka PAN - Załad Medycyny Nuklearnej i Radioterapii Bioinformatyka jest na ZUC-ie i w Gdańsku ale tylko I stopnia, a Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie nie biorę nawet pod uwagę, przyrodniczego we Wrocławiu też, te przyrodnicze to są uczelnie o profilu typowo rolniczym, nie dla mnie. Więc jedyną sensowną opcją jest bioinformatyka prowadzona wspólnie przez Wydział Informatyki PP i Wydział Biologii UAM. Tylko, że skoro to są popularne uczelnie, a limit miejsc wynosi 25 to nie wiem czy się dostanę. No i jednak infy jest więcej niż biologii. Aczkolwiek sprawdzę jeszcze siatkę przedmiotów i poczytam opinie, bo jeśli jest nacisk na programowanie to możliwe, że to coś dla mnie. Politechnika Gdańska - AiR, biotech,IB, inżynieria mechaniczno-medyczna, nanotechnologia Uniwersytet Warszawski - superciekawe, unikatowe kierunki. No i podobno często jest tak, że pracodawcy oprócz doświadczenia patrzą też jaką ktoś uczelnie skończył, a czytałem (bynajmniej nie 1 artykuł, nie jestem naiwny, wiem że w necie różne rzeczy są i nie zawsze prawdziwe dlatego popatrzyłem na innych stronach żeby sprawdzić wiarygodność), że absolwenci UW są rozchwytywani na rynku pracy i zdecydowana większośc znajduje szybko pracę, z czego połowa w zawodzie. Uniwersytet Gdański - fizyka medyczna (nie wiem jak z nią wygląda sytuacja) i biotechnologia prowadzona przez Międzyuczelniany Wydział Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (w przeciwieństwie do politechniki gdzie nacisk kładzie się na biotech. przemysłową, tutaj jest bardziej biotech. medyczna) Automatyka i robotyka Jest ciekawa ze względu na fizykę i programowanie i ciekawe mozliwości pracy, ale to chyba jedyny typowo ścisły, matfizowy kierunek, który mi się podoba Inżynieria biomedyczna Tyle sprzecznych opinii Jedni mówią, że dobry kierunek (w ostatnim roku akademickim na takiej Politechnice Warszawskiej był to 3 najbardziej oblegany kierunek, prawie 20 aplikacji na miejsce ), a inni, że to nic fajnego, zwykły środek zastępczy dla tych co nie dostali się na medycynę. Podobno rzeczy, które robi inżynier biomedyczny mogą równie dobrze być wykonywane przez specjalistów z innych dziedzin niekoniecznie mających pojęcie o biologii, medycynie. A tak si cieszyłem na początku. Podobno jest więcej matmy, fizy i programowania niż biologii i chemii bo to typowo inżynierski kierunek, ale IB to nie jakaś matematyka stosowana żeby na tym się tylko wykładowcy skupiali. Biotechnologia Super, super i jeszcze raz super ciekawy kierunek. Jednocześnie bardzo przyszłościowy, ale oczywiście wszędzie tylko nie w Polsce. u nas jest tylko ok. 80 firm biotechnologicznych. Na biotech. co roku idzie ponad 10000 osób. Wiadomo, że większość z nich odpada i to po pierwszym roku, ale tych co zostają i tak jest o wiele za dużo. I nawe ci co pracują, najczęściej zarabiają 2, góra 3 koła. Przecież takie pieniądze można zarabiać bz studiów i matury jako zwykły pracownik fizyczny, to jest chore Biotechnologia jest dla mnie idealna bo uwielbiam biologię i nie powinienem mieć kłopotów z chemią, mam też w dużej mierze umysł scisły i lubię fizykę. Jak czytałem na internecie tematy, którymi zajmuje się taka biotechnologia medyczna, to znalazłem wśród nich sporo takich zagadnień, o których już kiedys czytałem różne artykuły na internecie, bo wiedza z lekcji mi nie wystarczała. Tylko ta praca. Choć z drugiej strony za granicą sprawa ma się inaczej, może mógłbym znaleźć ciekawą i przyzwoicie płatną pracę. Fizyka medyczna Połączenie biologii i fizyki, idealne dla mnie. Pracować można w szpitalach, klinikach, zakładach medycyny nuklearnej, radioterapii czy onkologii. Tylko nie wiem jak z pracą. Nawet jeśli wolnych stanowisk jest mało to absolwentów fiz.med. też jest chyba mało (nawiązuję do wcześniej postawionego pytania nt. kierunku i specjalności). Nanotechnologia Przede wszystkim połączenie fizyki i chemii, zatem dośc trudne i ambitne (w sumie jak wiekszość z mojej listy). Podobno to się cały czas rozwija więc może być zapotrzebowanie na rynku pracy. Poza tym absolwent ma sporą wiedzę zarówno z fizyki jak i z chemii więc może być dość unikatowy na rynku pracy. BTW Czy to jaką ktoś będzie miał pracę zależy przede wszystkim od kierunku studiów czy od wiedzy i doświadczenia jakie wyniesie? Bo np. absolwent AiR może być inżynierem AiR ale podobno może być też programistą mimo braku papierka świadczącego o skończeniu studiów informatycznych ze względu na to, że na AiR jest dużo programowania. Tak samo biotechnolog, może pracować typowo w zawodzie, ale może też jako przedstawiciel medyczny czy laborant bo ma odpowiednią wiedzę do tego. Podaję tylko przykłady, nie żebym rozważał takie opcje. Jeśli decuduje zdobyta wiedza i doświadczenie to taki absolwent nanotechnologii (lub inżynierii nanostruktur na UW) może równie dobrze być inżynierem nanostruktur co inż. inżynierii materiałowej albo fizykiem. W ogóle myślę , że gdyby się okazało, że lubię i dobrze ogarniam chemię to myślę, że kołem ratunkowym są inżynieryjne kierunki chemiczne, podobno przyszłościowe. Ostatnio tak sobie pomyślałem, że angielski jest bardziej potrzebny niż niemiecki, ale co ja poradzę, że niemieckiego uczyłem się od podstawówki, a angielskiego tylko w gimnazjum i słabo ogarniam. Ale może zamiast narzekać powinienem z tego zrobić atut i pomyśleć o robieniu certyfikatów językowych z niemieckiego i po studiach rozejrzać się za pracą w Niemczech, gdzie mozliwości po rozważanych przeze mnie kierunkach sa dużo większe niż w Polsce. Zwłaszcza, że Niemcy to nie USA, daleko nie ma. Liczę na wasze opinie, chętnie poznałbym zdanie studentów na ten temat. Ostatnio dostałem od wychowawcy numer do studenta automatyki i robotyki na Politechnice Poznańskiej, który ukończył to liceum, do którego chodzę, ale nie mozna się do niego dodzwonić i od 2 dni nie odpisał na fejsie Tak samo student fizyki medycznej UAM, na którego natknałem się na fejsie przypadkowo bo ma takie samo imię a nazwisko różni się jedną literą Mój nastrój wciąż się zmienia tak samo jak te emotikony. Raz jestem pełen optymizmu, a innym razem totalnie przybity. Poświęciłem prawie cały ten semestr na kierunki studiów/uczelnie/możliwości pracy. Przerzuciłem sie przez to z trybu "Idę spać o 21/22" na tryb "Idę spać o 24". Ale z drugiej strony mam już listę głównych kierunków i uczelni, a to spory plus.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.