Jak zdałem maturę w 2013 roku, to złożyłem dokumenty na KUL, lecz z powodów zdrowotnych zrezygnowałem, w tym samym roku zacząłem uczęszczać do Szkoły Policealnej dla Dorosłych w mojej miejscowości, na kierunek taki jaki już wcześniej wspomniałem. Ale jak już problemy ze zdrowiem się skończyły, postanowiłem spróbować jeszcze raz i złożyłem papiery na UMCS. Zapał do nauki języków to ja miałem zawsze. Zanim poznałem francuski, miałem niemiecki,więc chciałem pójść na germanistykę, ale niestety w moim liceum utworzyli profil ogólny z rozszerzonym językiem francuskim. Ale teraz myślę,że to była dobra decyzja. Z języka francuskiego miałem same dobre oceny, więc to zaważyło na mojej decyzji o studiowaniu romanistyki również. Dzięki swojemu uporowi, a także mojej nauczycielce mogłem spełnić swoje marzenie. Jeszcze mi nie wywietrzało z głowy języka, więc większość pamiętam, więc się nie martwię.