Brawo! Doskonałe podsumowanie niedzielnych wyborów.
Co do samej zasadności wzięcia udziału w tym cyrku: po co tracić na to czas? Nasz głos niczego nie zmieni, bo nawet jeśli cała Polska zagłosowałaby np. za KNP, to w Parlamencie i tak niczego nie osiągniemy. Dlaczego? Otóz dlatego, że decyzje w europarlamencie zapadają na korytarzach, restauracjach i zaciszach mieszkań i pokoi hotelowych. Każda decyzja jest gruntowanie przedyskutowana przez oficjalnych i nieoficjalnych koalicjantów danego ugrupowania. Zasada jest bardzo prosta: jeśli ktoś ma inne poglądy, chce coś zmienić to i tak niczego nie osiągnie, bo panowie, którzy są dłużej przy wspomnianym "korycie" na to nie pozwolą.
Świnie też trudno od koryta odciągnąć, więc nie wymagajmy, żeby posłowie byli bardziej ulegli.