Hej, mam pytanie do osób które mają/miały styczności z kierunkiem Elektronika np. na wydziale EiTI na PW. Zastanawiam się, czy to dobry kierunek dla mnie, bo z jednej strony lubię takie precyzyjne, twórcze zajęcia, elektronika staje się bardzo powszechna, właściwie już jest, perspektywy zawodowe dla osób dobrych w tej dziedzinie też są obiecujące, ma po części związek z informatyką, ale nie ma tyle, żeby uczyć się całej informatyki, której zagadnienia po prostu mnie nudzą i nie jest to zwykła tradycyjna mechanika. Mam jednak obawy, czy będę w stanie nauczyć się tych wszystkich rzeczy związanych z prądem, wszystkich różnych elementów obwodów itp. W gimnazjum zafascynowała mnie elektrodynamika, a właściwie praktyczne zadania z niej, w liceum na fizyce podobnie magnetyzm, indukcja itp. wydawały się być ciekawe, chociaż muszę przyznać, że niełatwe na początku. Jedynie boję się samego prądu, bo nie za bardzo "dogadujemy się", dużo czasu zajęło mi zrozumienie go w stopniu wystarczającym np. na maturę, ale może to kwestia złego sposobu przekazania wiedzy w tym temacie albo brak wykorzystania wiedzy w praktyce, żebym była w stanie stwierdzić, czy to jest to coś. Czy ktoś ma może informacje, czy Elektronika na PW jest tłumaczona w przystępny sposób, czy trzeba iść na ten kierunek z wiedzą elektroniczną już bardziej wykraczającą poza fizykę rozszerzoną i pasjonować się tym od urodzenia? Opisy tego kierunku w internecie też mi zbyt wiele nie mówią. Mogę dodać, że ma fizyce lubiłam termodynamikę (ad. MiBM/MiPM) w teorii, ale już zagadnienia związane z silnikami i innymi urządzeniami nie bardzo mi podchodziły (byłam w stanie tego się nauczyć, ale sama tematyka niezbyt mnie interesuje), z kolei wykorzystanie prądu w praktyce, tyle ile tego było, wydawało się bardzo ciekawe, ale teoria jest właśnie dosyć przerażająca. A może jednak ta pośrednia, mniej wyspecjalizowana mechatronika byłaby jakimś rozwiązaniem?
Będę bardzo wdzięczna za każdą podpowiedź