Witam. Jak wiadomo już niedługo zaczynają się rekrutacje, więc mam pewne pytanie. Przypuśćmy, że na jakiś kierunek próg punktowy wynosi x punktów, a ja dostaję się z wynikiem np: x+1. Czy warto w takiej sytuacji w ogóle zaczynać studiowanie tego kierunku? Czy nie jest tak, że ludzie z takim wynikiem zazwyczaj odpadają już na początku? Chodzi mi głównie o kierunki techniczne, bo mówi się przecież, że dostaje się dwieście osób a zostaje niecałe sto. Może zna ktoś takie przypadki z własnego doświadczenia?