Hej,
Za tydzień zaczynam II rok studiów dziennych. Nie pobieram żadnego stypendium, przez pierwszy rok w większości nie pracowałem, zmieniło się to dopiero w maju. I tu mam dylemat - chciałbym kontynuować pracę w połączeniu ze studiami, ale jest to praca w wymiarze godzin 110/miesiąc, z drugiej strony nie jest fizyczna ani absrbująca. Obawiam się, że nie dam rady połączyć nauki i pracy.
Zarobione pieniądze chciałbym odłożyć i wydać w późniejszym okresie na kursy/wyjazd do innego miasta w poszukiwaniu lepszej pracy czy stażu (studiuję w miejscu zamieszkania) etc. Rodzice są przeciwni mojemu pomysłowi; uważają, że powinienem się na razie tylko uczyć, na pracę przyjdzie czas. Kilka razy nawet się z nimi "pokłóciłem" z tego powodu. Boli mnie fakt, że mimo 20 lat jestem w 100% zależny od rodziców (im to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie).
Jako, że jest to forum związane ze studiami i życiem studenckim (i to bardzo pomocne forum! ), proszę Was o radę: co robić? Rzucić pracę i poświęcić się samej nauce, a w między czasie szukać pracy na mniejszą ilość godzin? Nie wydaję na siebie zbyt dużo (żadne imprezy, randki, kino nie wchodzi w grę, jestem raczej typem samotnika).