Z rozmowy z niektórymi studentami wnioskuję że mimo wszystko historii na studiach prawniczych nie ma tak dużo. Jednak może się mylę? Na pierwszym roku występuje zaledwie kilka gałęzi historii: historia państwa i prawa polskiego, powszechna historia państwa i prawa. Wydaje mi się że to i tak mniejsza część materiału niż wymagania na maturę.
W szkole jako przedmiot uzupełniający mam podstawy prawa, przedstawili nam zarys materiału z historii na studiach prawniczych i mimo wsystko mam wrażenie że jest tego mniej.
Wystarczyłoby zacisnąć zęby i przez pierwszy rok studiów wkuć tą historię i zaiczyć