mistercap

1. Co do urlopu to słyszałem o takiej praktyce, że studenci w razie nie zdania biorą urlop bez podania przyczyny i po urlopie zaczynają naukę od niezdanego semestru. 2. Właśnie na powtarzanie najbardziej liczę, tylko czy to powtarzanie przysługuje zawsze i każdemu? Też bym nie chciał sytuacji w której dziekan odmawia mi powtarzania semestru z jakiś tylko sobie znanych przyczyn. 3. Spokojnie, jeszcze mam terminy i pewnie zaliczę ,ale przezorny zawsze ubezpieczony, wolę dmuchać na zimne i wiedzieć co zrobić w przypadku niepowodzenia

Hej, mam taki problem. Jestem na pierwszym roku i drugim semestrze. Wygląda na to, że mogę nie poradzić sobie z sesją, moje pytanie brzmi : co mogę w takiej sytuacji zrobić, aby we wrześniu w przypadku nie zdania nie wylecieć ze studiów ? Na mojej uczelni (AGH) regulamin przewiduje dwie sytuacje : 1) Można wziąć urlop dziekański, jednak ten bez podania przyczyny przysługuje tylko w przypadku zaliczenia pierwszego roku a więc nie mnie. Zostaje urlop zdrowotny lub okolicznościowy, myślicie że moge liczyć na przykład na okolicznościowy ? 2) Powtarzanie semestru. W regulaminie istnieje zapis że w razie zaległośći student może powtarzać semsetr (z wyjątkiem pierwszego) . Myślicie że jest to możliwe abym powtórzył w następnym roku sam ten semestr letni? Jeśli powtórka semestru ani urlop dzienkański mi nie przysługują to chyba zrekrutuję sie na nowo, aczkolwiek to ryzykowne bo boję się że progi pójdą w górę i się nie dostanę.