Skocz do zawartości

Piotr Karbowski

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Piotr Karbowski

  1. Witam, powtarzałem w tym roku 3 rok studiów, rok wcześniej nie udało mi się zaliczyć dwóch ćwiczeń w semestrze zimowym i tym samym nie zostałem dopuszczony do egzaminów. Zapłaciłem za poprawianie semestru i przystąpiłem do niego w tym roku. Sytuacja życiowa i konflikt z rodzicami sprawiły jednak, że musiałem opuścić miasto studenckie i wrócić do rodziców jednocześnie podejmując prace, bo nie byłbym w stanie sam się utrzymać. W ten sposób drugi raz nie zaliczę V semestru. Czy będę miał jeszcze raz możliwość powtarzania 3 roku w październiku? Studia jednolite magisterskie kierunek prawo. Dwa lata ukończyłem bez żadnych warunków, dopiero 3 rok sprawił mi problemy i o ile rok temu faktycznie nie zdałem bo może za mało się przyłożyłem tak teraz nie jestem już w stanie go zaliczyć, bo od początku grudnia nie uczęszczam na zajęcia z racji przeprowadzki. Dziękuje z góry za pomoc 

  2. Już po wynikach, no i powiem szczerze że wyniki są nieco wyższe niz podejrzewałem. Z matmy wyszło mi w końcu 68%, z polskiego 70%, z angielskiego 70%, z wosu 63%, a z geografii 40%. Patrząc na zeszłoroczny próg na kulu, mam 8 punktów ponad nim. Jednak niewiele brakuje także do umcs, bo tam znów do zeszłorocznego progu brakuje mi 8 pkt. Złożyłem także na uksw, ale tam raczej juz nie bedzie tak latwo. Wszędzie na prawo, stwierdzilem, że skoro chcialem to studiowac, to jakiekolwiek zastępcze kierunki odpadają. Zobaczymy jak to pójdzie :D

  3. Łódź także brałbym pod uwagę. A wpadłem na jeszcze jeden pomysł. Jeżeli faktycznie zabrakło by tych punktów na prawo, to może pójść na jakiś kierunek zastępczy i postarać się o poprawę matury w przyszłym roku, tak żeby sie dostać na prawo w Lublinie na UMCS albo KUL. I studiować prawo, a na tamtym przejść na zaoczne. Tylko sęk w tym, żeby wybrać jakiś konkretny kierunek który by się jakoś fajnie komponował. Co w ogóle sądzicie o tym pomyśle i ewentualnie jaki kierunek moglibyście polecić?

  4. Właśnie płatne z góry odrzuciłem, raz z tego względu że są one dosyć drogie, dwa że w Warszawie dodatkowo rolę grałyby koszty mieszkania, a nie chce aż tak obciążać rodziców. Wiadomo w trakcie studiów zamierzam też pracować, żeby to nie było na zasadzie 5 letnich wakacji. W klasie maturalnej pracowałem i byłbym w stanie samodzielnie opłacić mieszkanie przy lekkiej pomocy rodziców, ale nie dałbym rady opłacać studiów i mieszkania jednocześnie.

  5. Teraz w ogóle zobaczyłem, że prawo zostało otworzone w zeszłym roku w Radomiu na UTH. Czy byłaby taka możliwość, alternatywna jakbym się nie dostał tam gdzie chciałem pójść na ten rok a po roku się przenieść do innego miasta? Czy mogą patrzeć dosyć negatywnie przez pryzmat teoretycznie słabszej uczelni czy jest to zawsze łatwiejsza droga niż przenieść się z zaocznych na dzienne?

  6. Cześć, jestem już po większości matur(został polski ustny) i szczerze powiedziawszy jestem średnio zadowolony. Zacznę, może od tego, że jestem po technikum elektronicznym, a na maturze zdawałem wos rozszerzony, troszkę śmiesznie ale też sobie ułożyłem pewien plan. Z racji tego, że już od dobrych paru lat interesuję się polityką pomyślałem, że zdając wos dam sobie szanse na kierunek o jakim myślałem od drugiej klasy-prawo. Wiadomo, ucząc się wosu, przerabiałem także te działy, oczywiście to nie to samo co studia prawnicze, ale sprawiało mi to niesamowitą frajdę, lubiłem się tego uczyć w przeciwieństwie zupełnie do przedmiotów, które do tej pory miałem w szkole. Nie miałem problemów z matematyką czy przedmiotami zawodowymi, ale jednak nie ciekawiło mnie to, a uczyłem się bo musiałem. Co do wyników matur, matematyka około 60%, polski to zagadka, ale celuje w podobny wynik, angielski około 70% i wos.. No nie powiem jestem trochę zawiedziony, w najlepszym przypadku wyjdzie mi koło 65%, w najgorszym 50. W każdym razie, wynik coś koło tego. No i w tym momencie mam wrażenie, że po prostu sobie zablokowałem drogę. Wiem, że pewnie wielu z was przerabiało takie sytuacje i chciałbym was spytać o zdanie. Studia zaoczne odpadają, myślałem o tym czy może wybrać jakiś pokrewny kierunek czy jednak zrobić rok przerwy i w następnym roku przyłożyć się i poprawić maturę. Błędem było też zdawanie tylko wosu na poziomie rozszerzonym, ale teraz już nic z tym nie zrobię. Pozdrawiam

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.