Witam, postanowiłem opisać swój problem, może ktoś był lub słyszał o podobnej sytuacji lub wie na co mogę liczyć w takiej sprawie.
a więc tak...:
Studiuje na jednej z polskich politechnik, dodam, że w większym mieści. W zeszłym roku (rok akademicki 2014/15) powinienem kończyć studia, jednak miałem pewne problemy osobiste, studia zostały na drugim planie. Zaliczyłem jednak wszystkie przedmioty z wyjątkiem seminarium dyplomowego i oczywiście nie napisałem pracy dyplomowej. Jak pewnie większość obecnych na forum wie, obecnie oceny wpisywane są do tzw. Wirtualnego Dziekanatu, ja wywodzę się jednak z rocznika który posiada także papierowy indeks.
Przed rozpoczęciem mojego ostatniego semestru studiów dowiedziałem się, że posiadam jakieś luki (brak ocen) w WD (wirtualny dziekanat) i abym w sesji pochodził do prowadzących aby to uzupełnili. Dokładnie miałem 3 takie luki. Dodam, że z tych przedmiotów z których posiadałem luki w WD miałem oczywiście wpisy w indeksie papierowym i na tej podstawie zostałem dopuszczony do ostatniego semestru. Tak jak wpisałem na wstępie zaliczyłem przedmioty z VII semestru prócz seminarium dyplomowego. Ponieważ się nie obroniłem wraz z końcem semestru zostałem skreślony z listy studentów. W okolicach marca kwietnia spytałem naszego Prodziekana czy jeśli napiszę pracę to on wyrazi zgodę na poterminowe zaliczenie seminarium dyplomowego i dostałem słowną zgodę. Pracę udało mi się napisać dopiero teraz, w indeksie mam już nawet wpisaną ocenę za pracę dyplomową, za zgodą Prodziekana zaliczyłem także seminarium dyplomowe, mój status został zmieniony z "skreślony" na "wznowienie w dniu egzaminu dyplomowego", a więc w tym momencie mam zaliczone wszystkie przedmioty z całego toku studiów oraz pozytywnie ocenioną pracę dyplomową, ale...
W dziekanacie obsługiwany jestem przez bardzo "miłą" <ekhem> Panią, która uparcie twierdzi, że oni nie mogą mi uzupełnić tych luk w WD i nie mogę się bronić. Uzupełniania ocen w WD potrzebuje do złożenia papierów przed obroną, konkretnie wydruk ocen ze studiów. Papiery te składa się do instytutu na którym prowadzony jest dany kierunek. Spytałem, więc Panią z Instytutu co mam robić w tej sytuacji. Szczęście, że Pani z instytutu jest uprzejmą i pomocną osobą i stara się wyjaśnić z dziekanatem sprawę tych ocen, potrzebuje tylko uzupełnionego kompletem wpisów indeksu, a na tą chwilę brakuje mi tam jednego wpisu z przedmiotu który zaliczyłem ponad rok temu, posiadam jedynie pisemne zaświadczenie zaliczenia tego przedmiotu, po wpis wybiorę się w przyszłym tygodniu, ponieważ profesor w tej chwili przebywa na urlopie. Wtedy z uzupełnionym indeksem udam się do Pani z instytutu z prośbą o pomoc.
Jeśli sprawa nie zostanie pozytywnie dla mnie rozwiązana będę chyba największą ofiarą wprowadzenia systemu WD. Miało to usprawnić funkcjonowanie uczelni, a w moim przypadku wprowadziło wielki zamęt, bo dajmy na to miałem zaliczony jakiś przedmiot, wpis do indeksu, ale z jakiegoś powodu nie miałem wpisanej oceny do WD i później ja miałem chodzić za prowadzącymi z prośbą o wpisanie, a jeśli to zaniedbałem to mogę zapomnieć o skończeniu studiów, albo jak to mi powiedziała Pani w dziekanacie: "ale nie ma mowy o żadnej obronie", niby dlaczego? skoro wszystko mam zaliczone, prodziekan wyraził zgodę. Dodam, że minutę przed rozmową z Panią dziekanacie rozmawiałem z Prodziekanem i odesłał mnie do dziekanatu z informacji, że tam powinni mi na podstawie ocen w indeksie uzupełnić oceny w WD. Ponadto prowadzący u których mam braki w WD dzwonili do dziekanatu aby dziekanat to uzupełnił... po prostu eh