Wiem , że moje aspiracje wyglądają na dziecinne bujanie w obłokach typu ,,postselam sobie psejade się szardżerem i będzie fajnie". Ale wbrew pozara, ja wziąłem to na poważnie. Oczywiście, sprawdzilem jakie mają wymogi. Problem z narodowością nie jest az tak wielki jak sie wydaje. Najwiekszym problemem są studia i ewentualne liceum w stanach to wszystko kosztuję, i to nie mało. (50-60 tys rocznie!) Oprócz kosztów szkół, z kosztami nie ma problemu. Rzecz jasna FBI wybrałem głównie, dlatego że w usa mam rodzinę.O emeryturze, wspomniałem żeby podkreślić to iz lata fatygi, pozwola na zacny odpoczynek na stare lata.