Dziękuję za odpowiedzi.
Odpowiem na kilka pytań z wcześniejszych postów:
1) Trudne pytanie. Na pewno da się zauważyć pewne podobieństwa niderlandzkiego do niemieckiego; chociaż nie wiem czy nie myliłyby się mi (przynajmniej na początku ). Byłyby pewnie problemy z wymową, np. "g" i akcentem, a także z rodzajnikami; tyle zdążyłem się dowiedzieć.
Język turecki należy do zupełnie innej, obcej grupy językowej. Jest to język aglutacyjny a więc dochodzą różnego rodzaju afiksy; również trzeba się przestawić na inny szyk w zdaniu: podmiot-dopełnienie-orzeczenie. Przynajmniej alfabet mają łaciński . Chyba łatwiejszy mimo wszystko byłby język niderlandzki brzmi bardziej "znajomo".
2) Na to pytanie nie umiem odpowiedzieć. Chociaż jestem ciekawy innej kultury, ale nie wiem czy to nie tylko sama ciekawość.
3) Komunikacja. Dość ważny temat. Lublin faktycznie ma tu chyba przewagę jeśli chodzi o dostępność, wszystko jest blisko, "pod ręką" . Chociaż o idealnej komunikacji mówić nie można- różnie bywa z częstotliwością kursowania. Chociaż od września lubelska komunikacja ma się trochę pozmieniać. Na temat krakowskiej się nie wypowiem, ale z tego co widziałęm to autobusy jak i tramwaje kursują częściej.
4) Nie jestem pewien, czy mieszkańcy Polski wschodniej są aż tak otwarci. Wiele zależy od samych ludzi, ich charakteru.
5) Tutaj znowu Lublin górą chyba?. Myślę, że gdybym studiował na KUL-u w domu byłbym znacznie częściej . Ale przynajmniej na początku studiowania w Krakowie do domu przyjeżdżałbym tak często jak by się tylko dało.
6) Zdecydowanie bliższe mi jest chrześcijaństwo. Jak wiadomo w Turcji dominuje religia muzułmańska. Jest to zupełnie inna, ale piękna kultura, ale też mentalność.
Na pewno chciałbym być bardziej samodzielny niż teraz. Chociaż samo pójście na studia będzie wymagało ode mnie dużo siły.
Niestety mam coraz mniej czasu na zastanawianie się. Cały czas nie wiem co wybrać. Jeśli chodzi Kraków, byłem pewien że mnie na UJ nie przyjmą. Szczerze mówiąc w ogóle nie zastanawiałem się co zrobię jeśli mnie zostanę przyjęty. Dodam, że studiowanie na UJ było od gimnazjum moim marzeniem, ale od tego czasu sporo się zmieniło. Dalej nie wiem co wybrać.