Witam, mam ogromny problem z wyborem swojego kierunku studiów. Jestem tegorocznym maturzystą i pochodzę z pewnego małego miasteczka przy granicy z Rosją. Pomimo iż moje liceum nigdy nie cieszyło się uznaniem, ani nie odznaczało się większym poziomem, matura poszła mi bardzo dobrze, zwłaszcza matematyka rozszerzona, informatyka, angielski rozszerzony i fizyka, więc o wyniki matury się nie boję.
Już od małego interesowałem się ogólne pojętą techniką, a moimi ulubionymi przedmiotami w szkole były matematyka, fizyka, informatyka i biologia (której z powodu braku czasu nie zdawałem na maturze). Ukończyłem profil matematyczno-fizyczno-informatyczny z wysokimi wynikami.
Co do wyboru miasta i uczelni w której będę studiować nadal mam mętlik w głowie. Z powodów logistyczno-finansowych pod uwagę biorę jedynie trzy miasta:
-Białystok -teoretycznie najlepsza dla mnie opcja; mnóstwo rodziny wokół, blisko do domu i tanie mieszkanie co przekłada się na większą ilość pieniędzy. Jedyne zastrzeżenia mam co do białostockiej politechniki. Niby wygrywają konkursy nawet międzynarodowe (łazik marsjański), ale nie idzie to w parze z rankingami itp. Nikt nigdzie nie chwali tej uczelni, ani na forach, ani w innych mediach. Nawet ci co studiują na pb twierdzą, że "na warszawskiej/AGH/WAT jest wyższy poziom".
-Warszawa i Gdańsk -tutaj sytuacja jest odwrotna, uczelnie dobre, chwalone, z wysokimi miejscami, ale koszt życia jest wyższy
Nie mogę znaleźć złotego środka pomiędzy ceną i jakością życia a poziomem i renomą uczelni.
Jednak wybór kierunku jest zdecydowanie trudniejszy, ponieważ wiem, że bym się odnalazł w każdym z nich i każdy na swój sposób mnie się podoba.W kolejności czysto losowej są to:
-systemy mechatroniczne i materiały- podobno interdyscyplinarny kierunek, wszystko po trochu, ale nic w pełni, zastanawia mnie ten dopisek materiały
-(eko)energetyka-chwalony i podobno ceniony kierunek; ale podobno ekoenergetyka to nie to samo co energetyka i w praktyce wypada blado, zwłaszcza, że specjalności (przykłady z PB) wydają się być nieciekawe ( odnawialne źródła energii w budownictwie, odnawialne źródła i przetwarzanie energii elektrycznej, maszyny i urządzenia energetyczne ) nie wiem czy ograniczanie się do odnawialnych źródeł nie utrudni znalezienia pracy po studiach
-informatyka- do niej od zawsze miałem dryg, nigdy nie musiałem się jej uczyć, bo zawsze wszystko było proste, wiedza sama przychodziła do głowy pomimo mojego nieco nonszalanckiego podejścia; ponadto sam w domowych warunkach opanowałem już 3 cegły (język c++, systemy operacyjne i sieci komputerowe) więc mam szansę na lżejszy start; z drugiej strony całe rzesze studentów wybierają ten kierunek, czyli wg prawa popytu i podaży, za te 5 lat jak ja będę szukał pracy rynek będzie przepełniony absolwentami tego kierunku i pensje będą niskie, albo nawet nie będzie pracy wcale (oczywiście specjalizacja tylko jedna: programowanie)
-elektrotechnika-podobno mechatronika w której jest więcej praktyki, ale mnie poza niższą, bardziej fizyczną warstwą abstrakcji, kuszą jeszcze uprawnienia elektryka nabywane po ukończeniu 1 stopnia, zawsze można szukać pracy w większej ilości zawodów
-automatyka i robotyka-kierunek enigma, którego części są porozrzucane we wcześniej wymienionych kierunkach (np w elektrotechnice jest specjalizacja w automatyce), czytałem wiele opinii, że po tym kierunku zazwyczaj i tak zostaje się informatykiem (zwłaszcza po robotyce), chętnie wysłucham jakichś opinii nt AiR
Z góry dziękuję za pomoc w wyborze kierunku. Bo wszystkie podobają mi się jednakowo bardzo.
Mam nadzieję, że nie wystraszyłem nikogo taką ścianą tekstu.