Witam
Widziałem, że wiekszość podobnych pytań na tym forum doczekała się fajnych odpowiedzi, więc postanowiłem napisać tego posta.
W tym roku pisałem mature. Wyniki nie są cudowne, bo nigdy nie lubiłem się uczyć rzeczy które są nieciekawe, nieprzydante i ogólnie nauke materiału szkolnego zawsze traktowałem jak stratę czasu No ale nie ma też tragedii.
Podstawa matmy myślę, że ok. 45-65% W porywach do 70 ale raczej w tym przedziale co podałem.
Podstawa polskiego raczej dobrze ok 70-80%
Podstawa Angielskiego pewnie ok 90%
Rozszerzenia.. i tu zaczyna się mój problem, bo nie dość, że zdawałem to samo co na podstawach (mat pol ang), to raczej nic mi zbyt dobrze nie poszło..
Pierwsze pytanie to, czy z takimi maturami (praktycznie tylko podstawy) jest jakaś realna szansa na dobrą uczelnie?
Teraz same studia, nie wiem zupełnie co ze sobą zrobić.
Pół żartem pół serio zawsze śmieje się, że szukam studiów które ładnie się nazywają, są łatwe do dostania się i utrzymania.I troche tak jest, ponieważ chcę miec wykształcenie wyższe, zasmakować życia studenckiego, ale nie łącze samych studiów z karierą zawodową. Oczekuję od studiów okoliczności do rozwoju. np. Studiując na politechnice jest masę możliwości rozwoju.
Wyobrażam sobie to tak, że bedę studiował a wolny czas (którego będzie dużo z uwagi na poziom studiów) będę poświęcał na rozwój jakiś praktyczny (kursy nie kursy wszystko co mnie popchnie w kierunku pieniędzy) I przez okres studiów wymyślę sobie jakiś konkretny cel w kontekście pracy.
Może zamiast tego czego oczekuje od studiów napisze jaki jestem i czym się interesuje.
Ogólnie moimi mocnymi stronami jest to, że umiem mówić. Może to zabrzmieć dość głupio, ale ludzie chcą mnie słuchać już od najmłodszych lat to zauważałem, potrafię dotrzeć do ludzi i ich zainteresować. Jestem kreatywny i nie chodzi tu o kreatywność jakąś tam, kreatywny to pierwsze określenie jakie przychodzi mi do głowy kiedy mam mówić o sobie. Lubie znajdować nowe rozwiązania. Lubie prace w grupie. Na pewno nie pasuje mi praca która polega na odtwarzaniu jakiś czynności. Intersuje się rzeczami związanymi z ogólnie psychologią - to co kieruje naszymi działaniami, istota emocji, myśli, jaki wpływ mają na nas różne czynniki - kiedy czytam o takich rzeczach to jestem w swoim żywiole.
Dobrym opisem mojej osoby, jest to, że od najmłodszych lat - w szkole, gdy przychodziło do pracy w grupie zawsze prędzej czy później stawałem się osobą która miała ogólny plan pracy, miała wizje tego jak ma wyglądać cały projekt, przekonywała
reszte grupy do tego, kierowała tym pracą na zasadzie rozdzielania obowiązków, a finalnie przedstawiała koncowy efekt jeśli była taka potrzeba. Jestem urodzonym mówcą. I teraz szukam takiego zawodu, takiej pracy która pozwoli mi rozwinąć i przede wszystkim wykorzystać wrodzoną kreatywnośc i to że dobrze przemawiam. Jednak zupełnie nie wiem w którym kierunku iść..
Przepraszam, że się tak rozpisałem i dziękuje jeśli komuś się to chciało czytać Opisałem swoją osobe i to jak podchodze do studiów. Mam nadzieje, że padną jakieś ciekawe propozycje.
Pozdrawiam