embraer

Cześć! Z racji, że niedługo zaczyna się rekrutacja na studia, a ja nie jestem zbytnio zdecydowany na co chcę iść postanowiłem założyć tutaj temat i się Was poradzić. Zacznę może od tego, że maturę zdawałem rok temu i niestety byłem zmuszony zrobić sobie rok przerwy przez ważne problemy rodzinne. W sumie się ciesze, że wtedy się nie udało, gdyż byłem zapisany na kierunek "Stosunki międzynarodowe" - był to kierunek wybrany tak, żeby po prostu coś wybrać, więc mogłem popełnić duży błąd i zmarnować kilka lat oraz pieniądze, ponieważ były to studia zaoczne. Niestety przez te moje problemy rodzinne wcześniej nie miałem zbytnio głowy do myślenia o studiach, a co za tym idzie, przeoczyłem termin, w którym wybiera się przedmioty na maturę. Chciałem poprawić angielski i zdać biologie. Studia zaoczne, więc wyniki pewnie się aż tak nie liczą, ale zdawałem polski/mat. podstawa i angielski na rozszerzeniu. A teraz co do moich pasji. Od małego interesowałem się USA, lubiłem czytać o kulturze, historii itd.. i myślałem o kierunku Amerykanistyka, lecz zdałem sobie sprawę, że po takim kierunku to ja raczej przyszłości nie mam, a jednak chcę iść na takie studia, które w przyszłości dadzą mi pracę. Ale to była druga myśl, moją największą pasją jest sport, a konkretnie tenis. Mógłbym spędzić cały dzień na korcie, czy oglądając mecze tenisowe. Na karierę zawodnika jestem już za stary, ale od zawsze jarałem się komentatorką i w tym właśnie kierunku chciałbym pójść. Na pewno nie będzie to łatwe i przede wszystkim liczy się praktyka, a nie studia, ale i na to przyjdzie czas. Myślę, że wiedzę już teraz mam dosyć dużą, a jestem w trakcie wypożyczania różnych książek i poszerzania mojej wiedzy. W planach mam również otworzenie własnej strony tenisowej gdzie będą newsy/wyniki/mecze/analizy itd.. Nie chcę też by to była byle jaka strona, planuję w nią zainwestować. Może w przyszłości i to by zwróciło uwagę pracodawcy i miałbym jakiegoś małego plusa. Nie mówię już o licencji instruktora, bo to też mam w planach. Ale no właśnie, chodzi o najtrudniejsze - jakie studia? Dziennikarstwo raczej odpada, jakoś na takie typowe dziennikarstwo mnie nie ciągnie (też dlatego, że orłem z polskiego nie byłem), czytałem również wiele for i dużo osób odradza te studia, bardzo często jeśli chodzi o dziennikarstwo sportowe/komentatorkę. Twierdzą, że lepiej postawić na coś bardziej związanego ze sportem oraz, że te studia dużo nie dadzą. No i tutaj powinienem wybrać AWF, ale niestety, biologia.. Tak to by tego tematu tutaj nie było, sam niestety sobie to zawaliłem i raczej o AWF'ie mogę zapomnieć (no chyba, że coś się zmieniło i bez biologii też da radę). I tutaj nasuwa się pytanie - więc co innego? http://pracasport.pl/jakie-studia-ukonczyli-znani-dziennikarze-sportowi/ - czytając ten artykuł można stwierdzić, że studia tutaj nie grają dużej roli, bo dla przykładu Jacek Laskowski (wg mnie najlepszy polski komentator piłkarski) skończył.... medycynę, były tam również osoby z aktorstwem, prawem itd.. Nie chce jednak wybrać kierunku, który będzie się całkowicie różnił od mojej pasji, bo wtedy albo zawalę studia (i stracę dużo kasy) albo zrezygnuję z pasji, a to też dobre nie będzie. Dodam, iż kolejny rok przerwy by zdać biologie w grę nie wchodzi. Oczywiście wiem, że zbyt dużo wymagam i na pewno będę musiał zaryzykować, bo w tym przypadku innej opcji nie ma, ale może jednak jakieś propozycje kierunków się pojawią, które ja ominąłem podczas szukania. Jeśli nie to w ostateczności zdecyduję się na amerykanistykę albo jakąś filologie, lecz coraz bardziej sceptycznie do tego podchodzę. A co do miasta to chodzi o Warszawę, lecz jeśli znalazłoby się coś w innym mieście to nie będę wybrzydzał. Pozdrawiam!