Witam serdecznie.
Widzę, że wiele osób tutaj kieruje pytania, które chciałabym zadać. Otóż studia, a dokładniej jaki kierunek wybrać.
Zacznę od tego, że jestem tegoroczną maturzystką. Jestem w klasie o profilu matematyczno - fizycznym z rozszerzonym językiem angielskim. Na rozszerzenie na maturze wybrałam angielski oraz matematykę. Nie zdecydowałam się na fizykę, ponieważ jakoś specjalnie dobrze mi nie idzie, doszłam do wniosku, że nie podołam na maturze, może zbyt pochopnie podjęłam tę decyzję.
Co do studiów. W grę wchodzi Rzeszów ewentualnie Kraków, chociaż najbardziej prawdopodobnym na dzień dzisiejszy jest Rzeszów. Finanse i rachunkowość oraz matematyka stosowana to dwa kierunki nad którymi się zastanawiam. Nie mam pojęcia, który jest lepszy, po którym będę mieć pewniejszą pracę. Ciężko powiedzieć czy jestem typowym ścisłowcem. Matematykę lubię, fizyka już tak dobrze nie idzie, chociaż gdybym poświęciła więcej czasu może coś by z tego wyszło. Wracając, FiR wydaje się ciekawym kierunkiem, plus nauka języków obcych, stawia nie najgorszą perspektywę w moim odczuciu, chociaż doszły mnie głosy, że ma niewiele wspólnego z matematyką nad czym ubolewam. Matematyka stosowana - wydaje się ciekawszym, chociaż boję się trochę, że nie dam rady. Z matmy idzie mi całkiem dobrze, nie chodzę na konkursy, ale ocena 4 na każdy semestr licealny się utrzymuje, więc nie jest najgorzej.
Oczywiście brałam pod uwagę studia techniczne, ale dominacja fizyki przeraża mnie. Czy może nie jest tak tragicznie? Możliwe jest utrzymanie się na takich kierunkach będąc całkiem przeciętnym z fizyki ?
Chciałabym pójść na Politechnikę Rzeszowską przy wyborze Rzeszowa
Może ktoś z Was tam studiuję? Chciałabym poznać Wasze opinie na temat tej uczelni oraz kierunkach, które wyżej wymieniłam. Który według Was jest lepszą opcją?
Z góry dziękuję za pomoc