Skocz do zawartości

abcd00

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O abcd00

  • Urodziny 11.05.1994

Informacje o profilu

  • Płeć
    Kobieta
  • Lokalizacja
    Poznań

Osiągnięcia abcd00

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Hej, Mam problem z przeniesieniem się z prywatnej uczelni (SWPS w Poznaniu) na państwową (UAM). W tym roku akademickim skończyłam pierwszy rok studiów, zaliczyłam wszystkie przedmioty w czasie sesji, nie mam żadnych poprawek ani warunków - czyli spełniłam wszystkie wymogi, żeby przenieść się od drugiego roku studiów na UAM, mam też wystarczającą średnią - na UAM przyjmują osoby ze średnią od 4.00 wzwyż, ja na koniec roku miałam 5.00. Pojawił się jednak problem czysto formalny - na UAMie oceny wystawiane są z każdego przedmiotu osobno, natomiast na mojej uczelni jest system modułowy. W skrócie polega to na tym, że na jeden moduł składają się na przykład 2 przedmioty, z każdego wykład i ćwiczenia (czyli łącznie 4 części), nie ma ocen za te poszczególne części, tylko punkty, które są później sumowane i przeliczane na oceny za cały moduł. Napisałam podanie do prodziekana mojej uczelni i otrzymałam zgodę na przeniesienie na UAM, zaniosłam do dziekanatu UAMu podanie o przyjęcie, wykaz ocen, sylabusy przedmiotów i zgodę mojego prodziekana. Wtedy pojawił się problem - panie w dziekanacie powiedziały mi, że potrzebują jeszcze wykaz ocen z EGZAMINÓW, a nie całych modułów, ponieważ będzie to potrzebne przy liczeniu średniej na dyplom przy magisterce, bo taki jest wymóg ministerstwa. Poszłam do dziekanatu mojej uczelni i powiedziałam o całej sprawie, ale pani w dziekanacie powiedziała że nie może wystawić mi zaświadczenia o ocenach z EGZAMINÓW, bo z egzaminów dostajemy tylko punkty, a nie oceny (oceny mogą być tylko z modułów). W związku z tym przygotowałam w domu w tabelce spis przedmiotów, z których były egzaminy, napisałam ile dostałam z nich punktów (np. 30 na 32), przeliczyłam to obok na procenty, a procenty na oceny według skali zamieszczonej w sylabusie i poprosiłam panią w moim dziekanacie o sprawdzenie i potwierdzenie, że faktycznie uzyskałam takie wyniki. Usłyszałam wtedy, że... pan prodziekan nie zgodził się (!) żeby "przeskalować" punkty z egzaminów na oceny, ponieważ "na naszej uczelni podstawową jednostką są moduły, a nie egzaminy". Problem w tym, że bez ocen z egzaminów nie mogę zostać przyjęta na UAM (mimo że ten sam pan prodziekan wcześniej udzielił mi zgody na przeniesienie do innej uczelni...) Do tego dochodzi taki problem, że w piątek dziekanat UAM przekazuje podania o przyjęcie dziekanowi, który je rozpatrzy, więc teoretycznie mam czas jeszcze tylko jutro, żeby załatwić tę sprawę z moją uczelnią. I stąd moje pytanie - skoro podawanie ocen z egzaminów jest (jak twierdzi UAM) wymogiem ministerstwa, żeby policzyć średnią na dyplomie magistra, czy mój prodziekan w ogóle może nie wyrażać zgody na wydanie mi takiego dokumentu? Rozumiem, że na mojej uczelni z egzaminów nie ma ocen, tylko punkty, ale nie widzę problemu żeby to przeskalować - zwłaszcza że sytuacja tego wymaga... Czy jest możliwość, żebym nie mogła się przenieść tylko i wyłącznie dlatego, że dwie uczelnie mają inny system zliczania punktów i ocen? Trochę kłóci się to z moją logiką, skoro możliwe jest nawet przeliczenie ocen z zagranicznych uczelni, albo z Matury Międzynarodowej na polską... Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedź i za ewentualne porady, co mogę w tej sytuacji zrobić
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.