marek3021

Witam. Piszę ten post ponieważ chciałbym otrzymać jakieś wskazówki dot tego co dalej robić, oraz chciałbym zapytać czy w moim przypadku warto iść na studia. Od dłuższego czasu zastanawiam się czy kontynuować edukację. Moje zainteresowania w dużej mierze nie pokrywają się (chyba) z żadną pracą którą mógłbym wykonywać. Zauważyłem że lubię czytać różnego rodzaju artykuły/blogi dotyczące psychologii, zachowań ludzkich (interesuję się ludźmi psychicznie chorymi, o dziwnych zachowaniach ). Czytam również trochę rzeczy dotyczących polityki, słucham często jakichś wykładów na YT związanych z polityką. Kolejnym moim takim bardzo amatorskim hobby jest historia, oglądam różne programy dokumentalno historyczne, a historię w szkole bardzo lubiłem, chociaż specjalnie nie chciało mi się uczyć. Ukończyłem niedawno technikum informatyczne ( nie mam pojęcia co mnie skłoniło żeby tam pójść... poszedłem tam za namową mamy... i tyle - ŁO MATKO SFORMATOWAŁEŚ KOMPUTER, IDŹ NA INFORMATYKE). W tej dziedzinie jedyne co lubiłem to bawienie się programami graficznymi czy też obróbka filmów. Z programowaniem byłem kompletnie na bakier, tak samo systemy operacyjne i sieci. Maturę zdawałem dodatkowo z gegry podst, a we wtorek będę pisał z infy, też podst. Moje przewidywane wyniki to polski 65%, matma 50%, angielski 90%, geografia 60%, infa... pewnie z 30% . Geografię wziąłem, bo ją w miarę lubiłem, z zaciekawieniem czytałem podręczniki z geografii, ale pomimo to, wiele rzeczy wypadło mi z głowy i poszło mi raczej kiepsko. Jedyny taki techniczny przedmiot który mógłbym studiować i który przychodzi mi do głowy to geodezja. Nie mam pojęcia czy będę się tym fascynował, raczej nie miałem z tym styczności. Moją uwagę przykuły również studia odnawialne zrodla energii i gospodarka odpadami. Ktokolwiek wie czy może to być kierunek przyszłościowy? Czy po prostu jest to jakaś zapchaj-dziura? Na studia humanistyczne raczej nie chcę iść, mimo że niektóre kierunki mogłyby mnie interesować, ale co z tego, jak po tym raczej pracy nie zdobędę, nie chciałbym zmarnować kilku lat. Myślę również o jakichś studiach zaocznych, raczej będzie mnie na to stać, bo w wakacje wyjeżdżam za granicę, więc jakieś 8,5 - 10 tys zł uda mi się zarobić (rok temu zarobiłem 8 tys, a byłem dosyć rozrzutny, zresztą w chwili obecnej zostało mi 200 zł ). Znajomi często mi mówią że jestem kreatywny, chociaż nie wiem w jakim kierunku tę kreatywność rozwijać. Nieraz przychodzą mi jakieś chore pomysły do głowy, ale nigdy mi się nie chce ich zrealizować. Najczęściej przychodzą one nocą, ale nigdy tego nie zapisuje, a rano już o tym nie pamiętam Zagmatwałem trochę, ale mimo wszystko prosiłbym o jakieś wskazówki. Najlepiej by było żeby ktoś mnie zjechał od góry do dołu że jestem śmierdzącym leniem