Dzień dobry.
Z racji rzucania aktualnych studiów, chciałbym wybrać nowy kierunek. Wybór padł na kierunki ekonomiczne takie jak:
1.finanse i rachunkowość, 143 punkty
2.ekonomia,115 punktów
3.gospodarka przestrzenna, 98 licencjacka, 126 inżynierska
Najbardziej chciałbym się dostać na pierwszą pozycje (FiR). Jednak próg w tamtym roku wynosił 143 punkty, a mi wychodzi dokładnie 131.4. I tutaj rodzi się moje pytanie: czy jest w ogóle sens składać podanie na FiR i liczyć na trudniejszą maturę młodszego rocznika, niż demograficzny itd. ? Ogólnie próg w przeciągu ubiegłych lat (trzech) nieznacznie wzrósł.
Zwykle uczelnia przyjmuje więcej studentów niż ma teoretycznie na konkretnym kierunku, także może ta "niewielka" różnica 12 punktów jakoś się zatrze ?
Pozdrawiam