Nie polecam, chyba że chcesz skończyć anglistykę, po której nie będziesz umiała się nawet dobrze przedstawić Szkoła syfiasta, a poziom poniżej jakiejkolwiek krytyki. Wszyscy, których znam i tak jak ja zdążyli zwiać, mają dobry ubaw z tej szkółki (bo zbrodnią jest nazywać to coś szkołą wyższą!)... do tego ostatnio chodzą słuchy, że SAN ma wkrótce podzielić los szkoły im. Wańkowicza Szczerze, to gorzej od SAN'u to już może stać jedynie Cosinus, chociaż i w to wątpię. Po co Ci szkółka z cyklu 'fly by night', której będziesz się później całe życie wstydzić w życiorysie? Niestety, ale SAN to obciach, a ludzie którzy tam idą, to najczęściej rozbitki, których nikt nie przyjął na żaden dobry Uniwersytet. Z dobrych prywatnych Wyższych Uczelni, to mogę polecić jedynie dwie szkoły: SWPS lub Koźmińskiego, reszta to pokroju SAN'u i Dobrej Uczelni na Meksykańskiej, czyli dyplom, który jest nic nie warty, a potencjalny pracodawca pomyśli: "a co to do ch*** Wacława jest?":) Taka sytuacja.