Hej ja rowniez studiuje fizjoterapie i jestem zadowolona bo lubie aktywny tryb zycia i wole to niz biurko i urzedy ale sa tez minusy o ktorych nikt nie mowi:
od 2 semestru juz sa zajecia na ktorych mierzy sie obwody dlugosci itd w strojach gimnastycznych lub w bieliznie gdy jest kregoslup a potem dochodza masaze cos przyjemnego ale tez trzeba sie rozebrac , praca ta wymaga ciaglej pozycji stojacej , pochylania sie dzwigania, bo np masaz - stoimy, pochylamy sie, zabiegi fiykoterpeutyczne- stoimy, cwiczymy kogos z porazeniami czy niedowladami to tez w pochyleniu, jak kogos trzeba pomalu rozruszac po dlugim okresie lezenia i musi z lezenia usiac czy na wozek inwalidzki czy potem wstac i nauczyg go chodzic to fizjoterpeuta musi go przenies z lozka na wozek i to nie wazne czy ta osoba wazy 50 kg czy 140kg, a tacy otyli sa czesciej bo sie im szybciej zuzywaja stawy i sie nie ruszaja i im kregoslup siada. Wielu fizjoterapeutow cierpi na rwy kulszowe czy raienne przechodza operacje kregoslupa bo ich kregoslup po prostu nie wytrzymal. Moj wykladowca jeszcze powtarzal ze stomatologow i fizjoterapeutow to jest tylu jak grzybow po deszczu ( duuuzo) i jeszcze jedno na 3 roku licencjata ma sie niewiele przedmiotów i praktyki i w sumie spoko bo jest czas na napisanie pracy ALE po tych studiach musi sie zdac egzamin zawodowy PraktycznY a o tym nikt mi nie powiedzial...