Skocz do zawartości

Filipd

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Łódź

Osiągnięcia Filipd

Newbie

Newbie (1/14)

1

Reputacja

  1. FILOLOGIA POŁUDNIOWOSŁOWIAŃSKA Cześć! Nazywam się Filip, studiuję filologię południowosłowiańską na Uniwersytecie Łódzkim. Za mną pierwszy rok studiów, jednak gdybym miał wybierać raz jeszcze – na pewno nie podjąłbym innej decyzji. Po liceum chciałem studiować, na pewno na Uniwersytecie Łódzkim. Nie widziałem jednak tu wielu kierunków, które by mnie faktycznie pasjonowały oraz dały możliwość zdobycia ciekawej pracy. Wiele osób może uznać mnie za wariata – dostałem się również na prawo na UŁ! Mogłem iść tam studiować, nie ryzykować zabawy na jakimś egzotycznym kierunku, sumiennie zdawać egzaminy i potem starać się o nudną, lecz stałą pracę. Jednak coś mnie wstąpiło - dlaczego nie zaryzykować i spełniać swoje marzenia? Kocham uczyć się języków obcych, poznawać inne kultury, obyczaje, więc ta droga wydała mi się ciekawa. Filologia bałkańska nie jest popularna, zwietrzyłem też szansę zdobycia pracy dzięki niej - na rynku jest mniej ludzi ze znajomością bułgarskiego, słoweńskiego, serbskiego, od angielskiego czy niemieckiego. Dlatego po dłuższym przemyśleniu zdecydowałem się na tę drogę. Nie jest trudno dostać się na ten kierunek – na rok akademicki 2011/2012 przyjęto około 45 osób, a na jego koniec pozostało 35 (dziesięć osób zrezygnowało ze względu na trudności nauką na dwóch kierunkach). Nie jest trudno dlatego, że nie cieszy się on dużą popularnością. Kiedy rozmawiam ze znajomymi i mówię o tym, że studiuję filologię bałkańską to większość robi duże oczy ze zdziwienia. A według mnie jest to tak samo ciekawe, albo nawet i bardziej od filologii angielskiej, hiszpańskiej, gdzie liczba chętnych co roku jest ogromna. Na wydziale slawistyki panuje bardzo dobra atmosfera, można powiedzieć rodzinna, każdy tutaj się zna, z uwagi na małą liczbę studiujących (ciekawostka - na ostatnim roku studiów magisterskich w grupie bułgarystów studiują cztery osoby). Przykładem tej dobrej atmosfery była wspólna wigilia. Stworzyliśmy przedstawienie po bułgarsku, scenariusz napisała jedna z uczących nas pań Bułgarek. Była to historia świąteczna, w której wystąpiło wielu bohaterów z różnych bajek, baśni – taki miszmasz. Po przedstawieniu jedliśmy przysmaki zrobione przez nas a także bułgarskie potrawy przygotowane przez profesorki. Mogę też dodać, że nieduża ilość osób na naszym kierunku sprzyja atmosferze nauki. Moi nauczyciele języka nie stosowali wobec uczniów żadnej presji, przymusu - każdy uczy się dla siebie, sam zdaje egzamin. Leserzy rezygnują ze studiów, a zostają tylko Ci, którzy naprawdę chcą. Na pierwszym roku nauczany jest tylko jeden język, język A (czyli taki, na który przez cały tok studiów kładzie się największy nacisk, praktycznie po studiach umie się go w stopniu zaawansowanym). Można wybrać: albo bułgarski albo serbski. Ja wybrałem bułgarski. Na drugim roku dochodzi język B - wbrew informacjom w przewodnikach uniwersytetu nie można go sobie dowolnie wybrać, jest odgórnie przydzielony. W moim przypadku będzie to słoweński. Ponadto na drugim roku uczymy się języka rosyjskiego, jest to obowiązkowy lektorat. Na studiach magisterskich istnieje możliwość nauki języka tureckiego, którą także chciałbym wykorzystać. W sumie, w ciągu całego 5-letniego toku studiów, nauczane są aż 4 języki! Żaden kierunek studiów w Łodzi nie może zapewnić takiej możliwości. Uważam, że metody nauczania języków są bardzo dobre, w żadnej szkole językowej nie spotkałem się z takimi. Zasada jest prosta - aby się nauczyć musimy cały czas powtarzać, jak papużki. Nawet w kółko, aż do znudzenia, aż nam te słówka i zwroty wbiją się do głów. Dzięki temu nie zapomniałem na razie żadnego ze słówek, którego się nauczyłem w zeszłym roku. Oczywiście cały czas sam powtarzam i uczę się nowych, nie wskazane są zastoje w nauce języka bo wtedy można zapomnieć co nieco. Na lekcjach mówimy po bułgarsku, nie używamy polskiego (chyba, że z nauczycielką Polką, kiedy tłumaczy nam zawiłości gramatyczne). Należy także pamiętać, że filologia południowosłowiańska to nie kurs językowy. Ważna tu bardzo jest też literatura, historia języka, kraju, historia literatury. Mamy między innymi takie przedmioty jak język staro-cerkiewno- słowiański (który nie jest prosty, ale do przejścia). Wiem, że ze znajomością bułgarskiego jest sporo pracy w turystyce. Dotyczy to również innych języków południowosłowiańskich. Wiele biur podróży poszukuje rezydentów, pilotów, osób które załatwiają formalności na Bałkanach. Sporo firm potrzebuje ludzi z tymi językami, np. firmy przewozowe, czy firmy które prowadzą interesy z tamtym obszarem. Najzdolniejsi kończą jako tłumacze, pracownicy ambasad. Blagodarja! – dziękuję po Bułgarsku
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.