Hej, mam mało czasu i bardzo poważny dylemat!
Dostałam się na filologię francuską na Uniwersytet Jagielloński, Wrocławski i Łódzki. Kompletnie nie wiem na co się zdecydować. Optowałam za Wrocławiem, jako, że miasto jest niesamowite, ale naczytałam i nasłuchałam się bardzo wiele negatywnych opinii o romanistyce na UWr (również z pierwszej ręki - od osób, które tam studiowały). UJ wiadomo, jak to UJ - renomowana uczelnia, więc na pewno i poziom wysoki, ale boję się trochę atmosfery w Krakowie. Słyszałam, że jest wyścig szczurów i zdarza się, że ludzie są nieprzyjemni. Jeśli chodzi o Łódź - atmosfera jest naprawdę super, ale to chyba najgorszy uniwersytet z tej trójki, a na poziomie też mi zależy. Nie wiem kompletnie co mam robić, a czas mam do poniedziałku... POMOCY!