Skocz do zawartości

duru

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana duru w dniu 4 Października 2013

Użytkownicy przyznają duru punkty reputacji!

Informacje o profilu

  • Płeć
    Kobieta
  • Lokalizacja
    Kraków
  • Zainteresowania
    amerykanistyka

Osiągnięcia duru

Newbie

Newbie (1/14)

2

Reputacja

  1. duru

    Amerykanistyka

    Dobra, nie wiem już co mam cytować i komu odpowiadać. Studia nie mają rozwijać zainteresowań, a mają umożliwić nam (studentom) zdobywanie wiedzy, której nie ma się nawet po roku mieszkania w USA. Chodzi o potrzeby wyższe, edukację wyższą, a nie wyssane z palca opowiastki o USA. Amerykanista to nie kolejny Mariusz Max Kolonko czy inny Piotr Kraśko. OK, mają doświadczenie, zaobserwowali Stany itd. Amerykanista stara się wyzbyć uprzedzeń, europocentryzmu i myślenia o relacjach PL-USA "pan-wasal" po to, żeby móc trzeźwo i konkretnie doradzić. Amerykanista nie ma popisywać się wiedzą w stylu który utwór jest popularniejszy w Texsasie, ale ma znać jego przyczyny i być w stanie je przeanalizować. Na studiach humanistycznych człowiek uczy się myśleć i analizować, w przypadku amerykanistyki zdobywa konkretną wiedzę z historii, kulturoznawstwa, politologii, aby później wykorzystać te umiejętności w pracy. Żadne studia nie gwarantują zatrudnienia, niektóre dają jedynie jasno określoną nazwę zawodu, który można wykonywać. My humaniści mamy utrudnione zadanie, ale nikt tego przed nami nie ukrywał. Dlatego bardzo CIę proszę milosz, nie rzucaj ciekawostkami i nie próbuj udowodnić, że studia humanistyczne, w tym amerykanistyka, są w gruncie rzeczy bez sensu "bo są inni, którzy równie dobrze nadają się na dziennikarza/specjalistę/etc" czy "bo nie ma pracy" czy "wiem to po 3 m-cach w Stanach". Chyba chodzi o coś więcej, o spełnianie wyższych potrzeb jednostki i służbę społeczeństwu. Zdaję sobie sprawę, że wielu moich kolegów i koleżanek z roku studiuje tylko "dla papierka", ja mam inny plan i pomysł na swoje studia i siebie na rynku pracy. Stąd moja opinia i przekonanie, że amerykanistyka to bardzo rozwijające studia, a ich podjęcie było dobrą decyzją. Cheers!
  2. duru

    Amerykanistyka

    Absolutnie się z tobą nie zgadzam! Tak bardzo się z tobą nie zgadzam, że mam ochotę napisać to jeszcze raz. Poznanie społeczeństwa to poznanie jego historii, wielowątkowości i złożoności kultury, "wgryzienie" się w statystyki i dopiero wtedy można powiedzieć, że coś się wie o danym narodzie. W USA żyje ponad 300 mln ludzi, których korzenie sięgają wszystkich nacji zamieszkujących kulę ziemską. Jak chciałbyś to "ogarnąć" na tyle, żeby posiąść wiedzę jaką mają specjaliści? I chyba nie do końca zrozumiałeś o co chodzi w pracy naukowej amerykanisty... Nie chodzi bynajmniej o to, żeby podać gotowy wzór na Amerykanina. Chodzi o głębsze zrozumienie tematu, wejście w te sfery życia i obyczajowości, których nie widać na pierwszy rzut oka, nawet mieszkając w Stanach miesiącami. Tak samo jak w studiowaniu anglistyki nie chodzi o umiejętność dogadania się w UK czy w USA, bo to potrafi absolwent liceum Chodzi o zgłębienie tematu. Dlaczego ja studiuję amerykanistykę? Bo nie wystarczają mi opinie zamieszczane w sieci, nie wystarczają mi relacje znajomych. Chcę USA odkryć od strony naukowej, z takiej, jakiej nie znam nawet Polski. Chcę być specjalistką, wiedzieć więcej niż pan Kowalski na ulicy. A co najważniejsze - chcę wyzbyć się europocentryzmu, spojrzeć na USA jak najczystszym okiem.
  3. duru

    Amerykanistyka

    Bez wiedzy socjologicznej, politologicznej itp nie da się trzeźwo określić sposobu prowadzenia wojny (nie mylić z organizacją struktur wojskowych). USA to bardzo specyficzny kraj, trzeba naprawdę "wgryźć się" w jego strukturę, żeby go rozszyfrować i nie rzucać frazesami. Po dwóch latach studiowania amerykanistyki widzę jak płytkie, niedokładne i populistyczne były moje osądy. W Ameryce nic nie jest prostolinijne, idące jednym torem. I dziennikarze zwykle nie posiadają odpowiedniej wiedzy, z całym szacunkiem dla owych! Wicedyrektor mojego instytutu przyznał, że po wyborach prezydenckich w USA w 2008, otrzymał telefon z jednej z wiodących stacji radiowych z prośbą o odpowiedź na pytanie "Jak wygrana Baracka Obamy wpłynie na życie mieszkańców Krakowa". Aż chce się powiedzieć: "seriously?!"
  4. duru

    Amerykanistyka

    <<Reasumując: kim można zostać po studiach? - Dziennikarz, który specjalizuje się w tematyce "amerykańskiej" - musi posiadać rozległą wiedzę polityczną, społeczną, obycie i ogromne doświadczenie zawodowe - czyli odpada. - wykładowca akademicki - marna pensja i ograniczona liczba "wakatów". Ilu absolwentów kierunku rozpocznie karierę akademicką? 10%? Optymistyczny wariant. - specjalista ds. USA - fikcyjne stanowisko pracy:) A teraz już na poważnie: jak realnie ocenić swoje szanse na rynku pracy po zakończeniu studiów, które nie dają faktycznie żadnych, unikalnych umiejętności?>> Tak jak napisałam - studia humanistyczne wymagają ogromu pracy własnej. Profil kulturoznawczy daje dobre podstawy do rozwijania się w kierunku PR, reklama, kreowanie wizerunku. Piszesz, że dziennikarstwo odpada. Nie zgodzę się z tym. Jeden z "naszych" absolwentów prowadzi własną rubrykę (?) na portalu onet.pl, gdzie przedstawia najaktualniejsze wydarzenia w stosunkach międzynarodowych, ze szczególnym uwzględnieniem USA. Podczas studiów tworzymy tony esejów, które ćwiczą nasz warsztat w języku polskim. Nasi wykładowcy powtarzają, że nie sztuką jest napisać esej po angielsku, gdy ma się większość (o ile nie wszystkie...) źródeł po angielsku. Sztuką jest umieć przekuć to w piękny pod względem językowym i wartościowy merytorycznie tekst po polsku. Specjalista ds. USA być może jako stanowisko nie istnieje, jednak są firmy, które pragną współpracować z USA i amerykańskimi firmami. Absolwent amerykanistyki, który dobrze pokieruje swoją karierą, może być bardzo wartościowy dla szefów Kariera akademicka pozostaje tylko tym najbardziej zakochanym w naukach humanistycznych i USA. Ich praca bardzo się przydaje (analiza ruchów migracyjnych, badanie amerykańskiego sposobu prowadzenia wojny, monitorowanie międzynarodowe sceny politycznej itd. dostarczają niezbędnej wiedzy dla możnych tego świata). Osobiście najbardziej pociąga mnie PR. Aczkolwiek nie wykluczam pozostania na uczelni. Obie ścieżki wiążą się z ogromem pracy i samodyscypliny.
  5. duru

    Amerykanistyka

    I nie wiem czy mówisz serio czy nabijasz się z UJ (jak większość ) Ale prawda jest taka, że moje studia są według mnie bardzo pasjonujące! UJ sam w sobie też nie jest zły.
  6. duru

    Amerykanistyka

    Na UJ amerykanistyka to udane połączenie kulturoznawstwa (do mojego rocznika nawet kierunek nazywał się kulturoznawstwo, specjalność amerykanistyka) i studiów międzynarodowych. Język nie jest przedmiotem, a narzędziem badań. Studia uczą wykorzystywania zdobytej wiedzy na formułowania opinii, prowadzenia badań oraz analizy problemów związanych z obecnością i wpływem USA na politykę i kulturę innych krajów. Jak każde studia humanistyczne wymagają dużo pracy własnej studenta, co nie każdemu odpowiada. Stety lub niestety. Jeśli pragnie się zdobyć konkretną wiedzę tutaj, aby wykorzystać ją w innej dziedzinie życia (dyplomacja, reklama, PR, praca w kulturze i z kulturą) należy samemu profilować swoje studia - przez wybór przedmiotów fakultatywnych oraz staży i praktyk. Osobiście bardzo cenię sobie studia w Instytucie Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. Prężnie działające Koło Naukowe organizuje spotkania ze specjalistami w nieformalnych okolicznościach, co sprzyja rozmowom i pytaniom. Wykładowcy to prawdziwi specjaliści, większość z nich to stypendyści prestiżowych organizacji, na Polsko-Amerykańskiej Komisji Flubrighta kończąc. Powiecie, że naciągam, ale nie! Niektórzy są przerażający i niefajni, ale ogromna większość jest bardzo pomocna. Pewnego razu przygotowywałam esej na zajęcia z historii USA. Wiedziałam, ze jeden z wykładowców zajmuje się dziedziną, która ściśle wiązała się z opisywanym przeze mnie problemem. Poszłam na dyżur z prośbą o podpowiedź gdzie szukać tekstów, źródeł. Spędziłam w gabinecie pana doktora kawał czasu, wyszłam z dwoma kartkami tytułów, nazwisk i adresów stron. Mogłabym takie przykłady mnożyć i mnożyć. Amerykanistyka na UJ to świetny kierunek, dobrze zarządzany i prowadzony przez specjalistów. Polecam serdecznie! I gratuluję tym, którzy już się zdecydowali i dostali Do zobaczenia w Pałacu Spiskim!
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.