W skrócie, napisanie pracy sprawiło mi problemy, złożyłam w terminie już zupełnie ostatecznym, ale przez konieczność poprawek, nie załapałam się na ustalony termin obrony (piątek). Miałabym szansę jeszcze innego dnia lipcowego, ale przez urlop promotorki nie wchodzi on w grę. Jako też, że wyjeżdża ona na też staże, najbliższy wyznaczony mi termin to listopad. Czy mam jeszcze jakiekolwiek deski ratunku, aby móc bronić się w wakacje? Pisałam do promotora do spraw studenckich, ale on jakby zignorował 90% mojej wiadomości i również wspomniał tylko o listopadzie. Jestem zdeterminowana żeby w październiku móc uczęszczać na kolejny rok, więc najbardziej irracjonalne opcje wchodzą u mnie w grę.