Cześć!
Jestem w 2 klasie liceum na mat-fiz-hist i zastanawiam się czy bez informatyki rozszerzonej poradziłabym sobie na studiach informatycznych, dokładniej na programowaniu. Najlepiej radzę sobie z fizyką, jednak matematyka też nie jest wielkim problemem. Maturę rozszerzoną będę zdawać z fizyki i matematyki.
Od zawsze ciągnęło mnie do komputerów, jednak nie miałam w okolicy technikum. Trochę żałuję, że nie miałam okazji iść do technikum, bo z pewnością nabyte tam umiejętności w jakimś stopniu ułatwiłyby mi studia bardziej niż pójście na nie bez żadnej wiedzy z tego zakresu.
W domu to zazwyczaj ja naprawiałam drobne problemy w telefonach/komputerach, próbowałam sama wgłębić się w programowanie, dokładniej w Javę, jednak nie wszystkie dostępne materiały są na tyle jasne żebym sama ogarnęła wszystko od zera. Niestety nie mam możliwości wziąć udziału w różnych bootcampach czy płatnych kursach, a bardzo chciałabym się nauczyć programowania.
Stąd też moje pytanie, czy po liceum bez informatyki i bez kursów, dałabym sobie radę na takich studiach, czy jednak będę miała za dużo zaległości?