Skocz do zawartości

jakub.swiatkowski9@gmail.c

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jakub.swiatkowski9@gmail.c

  1. Chciałbym rozpocząć studia niestacjonarne, ale niestety na dany moment nie stać mnie by je opłacić (mam rzeczy do spłacenia).

     

    Żeby nie próżnować, pomyślałem o studium policealnym - TEB edukacja - finanse i rachunkowość z certyfikatem InsERT. Są dużo tańsze niż studia.
    Nauczanie trwa rok, więc akurat zdążę się ustabilizować finansowo, sprawdzić czy finanse są dla mnie, a potem pójść na studia.

     

    Pytanie czy taki dyplom po rocznym studium zakwalifikuje mnie w ogóle do jakiejś pracy z tym związanej? Księgowość? Dział finansów? 

  2. Niestety z braku dalszych finansów na studia dzienne jestem zmuszony je odpuścić. Planuję w lutym wyjechać za granicę, pozbierać fundusze na rok/ 1,5 dziennych, a następnie w razie co przenieść się na zaoczne. Ewentualnie od razu zaoczne, ale  jednak o wiele bardziej wolę dzienne, więc na tyle na ile sobie mogę pozwolić... Kierunek to informatyka.

    Tylko pytanie - czy za rok mogę się bez problemu rekrutować na tę samą uczelnię i ten sam kierunek? Zastanawia mnie, czy jeśli nie złożę rezygnacji, a po prostu przestanę chodzić, to będzie tak samo jakbym ją złożył. Z różnych przyczyn chcę żeby mnie skreślono  z listy studentów jak najpóźniej. :)

  3. Z racji, że jestem teraz za granicą, a na UKSW musiałbym dostarczyć dokumenty osobiście (czego nie ma w przypadku UMK), to właśnie to utrudnienie ostatecznie zadecydowało, że wybiorę Toruń.

    Ewentualnie mam takie plany na później: dokończę licencjat w Toruniu, a na studia magisterskie spróbuję się zrekrutować do Warszawy, albo jeszcze troszkę inaczej - przeniosę się na inżynierskie w Toruniu po pierwszym roku (bo słyszałem, że można bez problemu), a w Warszawie dokończę magistra inżyniera zaocznie. Oczywiście pomijając ewentualne przeciwności :)

    Wydaje mi się to wszystko sensowne. 

  4. Oh, teraz rozumiem. Nie wiedziałem o tym, nie jest to raczej zgodne z moimi poglądami. W takim razie może lepiej wybrać WAT? 

    Kierowałem się progami przy wyborze, WAT ma najmniejsze, UKSW średnie, a SGGW największe. Stąd wniosek, że SGGW byłoby dla mnie najlepsze, a WAT najgorsze. 

    A co z tym SGGW? Profil techniczno-rolniczy? Zresztą WAT to samo, ma w nazwie "wojskowa". Czy nie ma w Warszawie uczelni publicznej, oprócz UW i PW, która nie jest "profilowana"?

  5. Witam, aktualnie jestem po roku zaocznych finansów, z których zrezygnowałem na rzecz poprawy matury rozszerzonej z matematyki. Niestety nie udało mi się poprawić i zostaje nieszczęsne 62% z matematyki (PR) i 88% z angielskiego (PR). Ogólnie mam dosyć analityczny umysł i raczej odnalazłbym się świetnie np. jako informatyk, ale nie czuję, żeby mnie do tego ciągneło. Więc teraz stoję przed wyborem - albo wybiorę coś konkretnego, typu informatyka/matematyka albo.....

    Marzyłem o medycznych kierunkach, aktualnie jestem (z czystej ciekawości) na weekendowym studium farmaceutycznym, ale chcę iść na studia. Jednak jedynym sensownym kierunkiem medycznym, jaki mogę studiować w Warszawie ze swoimi przedmiotami, to elektroradiologia. Niestety nie za dużo wiem o tym kierunku, a nie chcę się za bardzo opierać na artykułach z Internetu.

    Czy jest to sensowny kierunek? Z tego co widzę, to zarobki nie są zbyt obiecujące, raczej zamykają się w 4,5 tys.

     

    Aha i jeszcze jedna kwestia - że jakbym już miał studiować informatykę, to dostałbym się tylko na WAT lub UKSW, ewentualnie SGGW jak mi się poszczęści z progami w tym roku.

    Jakie macie zdanie o tych dwóch uczelniach? Z tego co widzę, to w rankingach ogólnych są dosyć nisko.

    Pozdrawiam wszystkich!

     

  6. @Gutek , interesuje mnie biologia molekularna. Chciałem iść na farmację, ale to nie wypali. Zdawałem rok temu matmę, angielski i geografię rozszerzoną, ale stwierdziłem po roku studiów ekonomicznych, że chcę iść w kierunku farmacji/chemii/matematyki. Teraz mam kursy maturalne z chemii i Studia na kierunku biologia. Z matematyki mi szło najlepiej i to jest mój konik.

    Informatyka ma się nijak do bioinformatyki. Dorzucam losowy przykład: "Dziś, dzięki bioinformatyce a w szczególności jej subdyscyplinie – infogenetyce, można było sprawnie rozszyfrować genom nowego koronawirusa."

     

  7. Tak właśnie robiłem, ale absolwentów ciężko znaleźć. Co do ofert pracy - znajduję dużo ofert, które w wymaganiach mają, cytuję "Ukończone studia II stopnia z kierunków: biotechnologia, biologia lub nauk pokrewnych". Moim zdaniem bioinformatyka jest nauką pokrewną, ale skąd mam mieć pewność, że akurat to będzie pasowało? Mam 19 lat i nie wiem jak działa ta branża.

  8. Co sądzicie? Mam dosyć analityczny umysł i ogólnie takie moje małe marzonko, to praca w laboratorium, rozumienie procesów biochemicznych w organizmach żywych.

    Niestety z biologią mam ciężko, bo pamięć mam dosyć średnią, szczególnie w kwestiach botaniki. Mam dobrze zdaną rozszerzoną matematykę, a na bioinformatyce może być wskazana trzykrotniem, więc to plus.

    Uważam, że bioinformatyka to dobrze rozwijający kierunek w tym kontekście. Co uważacie? Może ktoś zna jakiegoś absolwenta lub sam studiuje. Będę wdzięczny za wszelkie wypowiedzi.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.